Xenentodon cancila (Hamilton, 1822)
|
Opis pochodzi ze strony: www. akwadrago.plXenentodon cancilaSystematyka :Rząd Nazwa :Xenentodon cancila (Hamilton, 1822) Synonim:Esox cancila Hamilton, 1822
Występowanie :Azja – dość znacznie rozprzestrzenione, Kambodża, Bangladesz, Indie , Indonezja , Laos, Tajlandia, Wietnam, Malezja, Nepal, Pakistan, Sri Lanka, oraz na Hawajach. Wielkość :Do 40 cm jednak w akwariach z reguły mniejsza. Dymorfizm płciowy :Samice są dłuższe i większe, samce mniejsze. Woda :twardość do 10°dH Akwen :Minimum długie i szerokie 250×90 cm. Wystrój bardzo ograniczony, z tego względu że ciężko im manewrować miedzy przeszkodami. Dlatego jakieś grubsze gałęzie ze dwie, trzy i to wszystko, resztę akwarium powinna stanowić wolna przestrzeń. Jako że są dobrymi skoczkami akwarium przykrywamy. Zachowanie :Ławicowe pelagiczne drapieżniki , należy trzymać minimum 4 osobniki ale lepiej więcej. Zajmują środkowe i przypowierzchniowe warstwy wody. Są łagodne zarówno wobec siebie jak i innych ryb których nie są wstanie zjeść. Dlatego jako obsadę można dać wszelkie nie agresywne duże ryby. Dieta :Są dość trudne do wykarmienia jako że pochodzą z odłowu pierwszy pokarm powinny stanowić nieduże wrzecionowatej budowy ryby. Potem pomału można je przyzwyczajać do martwych lub mrożonych małych ryb, oczywiście podawać trzeba rozmrożone. Można też próbować podawać małe kawałki filetów ale to trudne zadanie bo belony zwłaszcza na początku niechętnie je łapią no i mają problemy z połykaniem takiego pokarmu. Zwłaszcza pokrojonego w kostkę, dlatego trzeba kroić cienkie paski o długości około 2 – 3 cm. Duże kawałki filetów po nieudanej próbie połknięcia będą wypluwane. Inne pokarmy nie wchodzą w rachubę , ja swoim próbowałem podawać dżdżownice jednak po połknięciu w kilka sekund były wydalane. Prawdopodobnie śluz pierścienic działa irytująco na przewód pokarmowy ryb. Natomiast mięso wołowe nie nadaje się wcale, belony mają bardzo drobne zęby w których serce wołowe się haczy i nie mogą się od niego uwolnić. Seks :Doprowadzenie ryb do tarła nie jest specjalnie trudne, jednak do wykarmienia młodych potrzebne jest założenie łańcucha pokarmowego. Bodźcem stymulującym tarło jest bardzo obfite karmienie żywymi rybami najlepiej żeby belony pływały wśród pokarmu. Woda powinna mieć twardość do 12 °n, inne parametry jak pH i temperatura nie mają większego znaczenia. Do rozrodu przystępują dwa samce i jedna samica, samce ustawiają się po bokach a ikra składana jest na roślinach, tarło może trwać kilka dni. Tarlaki nie interesują się ikrą , pisklaki wylegają się w zależności od temperatury od 3 do 5 dni. Po wykluciu mają około 1 cm pływają przy powierzchni i są pożerane przez rodziców więc albo stare albo młode trzeba odłowić. I tu zaczynają się schody, ponieważ młode belony żywią się tylko i wyłącznie świeżo wyklutym narybkiem ryb labiryntowych. Stąd trzeba założyć łańcuch pokarmowy, jako że młode labiryntowce są bardzo małe w pierwszych dniach należy je karmić pyłem czyli pierwotniaki i wrotki. Jeżeli ktoś nie ma dostępu do takiego pokarmu w naturze trzeba założyć hodowlę np. pantofelka. Nie jest to takie proste i trzeba trochę z tym poćwiczyć, bo nie zawsze się udaje za pierwszym razem. Dlatego jeżeli ktoś zdecyduje się na rozmnażanie to musi się zaopatrzyć w żywca, parę obojętnie jakich labiryntowców oraz w pierwotniaki. Zauważywszy tarło u belon od razu trzeba przeprowadzić tarło np. prętników czy gurami, a pierwotniaki zacząć hodować dużo wcześniej i założyć kilka słoików. Wymagania :Przede wszystkim kilka sztuk osobników swojego gatunku oraz najlepiej żywe ryby jako pokarm. |