Hermann Müller
ZNACZENIE PRAWIDŁOWEGO PRZEBIEGU POSZCZEGÓLNYCH FAZ TARŁA U RYB AKWARIOWYCH
Akwaryści pragnący dokładnie poznać sposób życia hodowanych przez siebie ryb muszą również zgłębić tajniki ich rozmnażania. Jeśli przyjmiemy, że ukoronowaniem cyklu rozwojowego każdego żywego organizmu jest wydanie na świat potomstwa, a tym samym zapewnienie zachowania gatunku, to wydać się może że i u ryb akwariowych spełnienie ich misji życiowej w tym zakresie jest rzeczą w naturalny sposób łatwą. Niestety, jednak tak nie jest, gdyż dla uzyskania potomstwa u ryb (i nie tylko ryb) muszą zaistnieć odpowiednie warunki. Ryby akwariowe w swym naturalnym środowisku znajdują właściwe sobie warunki dla egzystencji i rozrodu. W biotopach tych współżyją różne gatunki, a natura sama dokonuje ich selekcji i reguluje liczbę osobników żyjących jedne obok drugich. Osobniki słabe i mniejsze są zjadane przez osobniki większe i silniejsze, lub też przez nie wypierane. W ten sposób w naturalnych zbiornikach wodnych dokonuje się selekcja, w rezultacie której dojrzałość płciową, a tym samym zdolność do rozrodu osiągają tylko organizmy najzdrowsze i najsilniejsze. W akwariach, niestety, to tak ważne zjawisko naturalnej selekcji nie występuje, stąd też hodowcy dobierając pary rozrodowe muszą niejako sztucznie eliminować osobniki słabe. Przyszli rodzice muszą legitymować się dobrym wyglądem i dużą żywotnością. W biotopach naturalnych ryby posiadają wszystkie warunki potrzebne do prawidłowego rozwoju i rozrodu. Warunków tych wymienić można bardzo wiele, a więc:
W nadziei na uzyskanie narybku powinniśmy więc starać się stworzyć rybom w akwarium warunki najbardziej zbliżone do naturalnych. Pewną „pomoc” w tym zakresie okazują nam same ryby, posiadające zdolność adaptacji do nieoptymalnych warunków, dzięki czemu obserwujemy w akwariach przychodzenie na świat ich potomstwa. Zdarza się jednak, iż mimo zapewnienia rybom w akwarium warunków zbliżonych do optymalnych, tarło nie daje rezultatów i nie dochodzi do uzyskania narybku. Wydaje się, że ogromne znaczenie ma tutaj dokładna znajomość przebiegu samego tarła, różnego dla różnych gatunków. Wśród akwarystów utarło się przekonanie, że ryby z rodziny pielęgnicowatych, w stosunku do brzanek i ryb kąsaczowatych, wykazują szczególną dbałość o potomstwo, przejawiającą się już w momencie przystępowania do tarła (wyszukiwanie, a nawet budowa „gniazda”, dbałość o czystość). Wydaje się jednak, że dbałość ta jest wyolbrzymiana w związku z faktem, iż tarło u pielęgnic i przygotowania do niego są dość znacznie rozciągnięte w czasie, skutkiem czego łatwo jest je obserwować. Sygnałem mówiącym o przygotowaniach do tarła jest odłączenie się od gromadki pielęgnic pary ryb, które obierają sobie w akwarium pewien rewir i zaczynają bronić go przed intruzami. Ryby większe i bardziej żywotne zajmują oczywiście większy obszar. Ważną więc sprawą jest odpowiednia obsada zbiornika (ilość ryb), tak by każda para mogła dobrać siebie dogodny teren. Pierwsza faza tarła u pielęgnic to czynności związane z wyborem i dokładnym oczyszczeniem miejsca dla ikry, którym może być dołek wykopany w dnie, odpowiednia szczelina, powierzchnia liścia czy kamienia. W fazie tej u ryb labiryntowych obserwujemy budowę gniazda pod powierzchnią wody, u karpiowatych i kąsaczowatych „taniec” samczyka wokół samiczki, połączony jakby z jej napastowaniem; natomiast u gębaczy samczyk goni samiczkę starając się równocześnie zachęcić ją do tarła swym markującym wygląd ikry ubarwieniem oraz przygotowuje dołek w dnie. Wszystkie te czynności pierwszej fazy tarła stymulują u samic pełne dojrzewanie ikry. Ciało ich w okolicy otworu rodnego wyraźnie pęcznieje i pierwsza znajdująca się w jajowodzie partia ikry jest gotowa do wydalenia. Zwiększa się wówczas aktywność obu partnerów przy czym partner dotąd bardziej pasyjny zwiększa wyraźniej swą aktywność i chęć do tarła. Zaczyna się wówczas druga faza tarła. U pielęgnic samica dotyka, „obmacuje” okolice otworu rodnego oczyszczone uprzednio podłoże. Samice ryb labiryntowych zaczynają w typowy dla nich sposób krążyć pod gniazdem lub odbywają z samcami „tarło pozorowane”, natomiast samiczki ryb karpiowatych i kąsaczowatych wpływają czy „dobijają” do miejsca złożenia ikry (najczęściej mech). W fazie tej zachowanie samczyków staje się mniej agresywne i cechuje je jakby tkliwość w stosunku do samic. Przejście od fazy drugiej tarła do trzeciej, w której ma miejsce sam akt zapłodnienia, jest zwykle tak szybkie, że wymyka się dokładniejszym obserwacjom. Moment ten ma zasadnicze znaczenie dla prawidłowego przebiegu dalszego toku tarła, gdyż wtedy właśnie ujawniają się niekorzystne zjawiska zakłócające jego przebieg i decydujące o sukcesie lub niepowodzeniu. Przyczyny zakłócenia tarła, a więc i nie dojście do zapłodnienia ikry mogą być różne. Najczęściej u ich podłoża leży niewłaściwe dobranie się partnerów. Np. wiele gatunków (Hyphessobrycon ornatus, Hemigrammus erythrozonus, Megalomphodus megalopterus) wykonuje podczas składają ikry i jej zapładniania obroty i zdarzyć się może iż kierunek tych obrotów u obu partnerów nie jest zgodny. U ryb obejmujących się w lej fazie tarła zbyt mała długość samca spowodować może iż kontakt samczyka z samiczką jest zbyt mały i nie dochodzi do wyrzucania spermy lub też, że ikra wydalona przez samiczkę nie zostaje zapłodniona, gdyż niedobrani partnerzy są od siebie zbyt oddaleni. Może nastąpić i taka sytuacja, że wydalenie ikry i spermy nie jest jednoczesne w rezultacie czego również nie dochodzi do zapłodnienia. Niejednokrotnie obserwowano u pielęgnic zjadanie ikry przez ryby, w wypadku gdy trzecia faza tarła nie doszła do skutku i ikra nie została zapłodniona. Zdarza się, że samiec przepędziwszy samicę sam zjada ikrę jako przysmak. Oprócz opisanych czynników, wpływających na niepowodzenie tarła, istnieje jeszcze wiele innych, które jednak świadomym działaniem można wyeliminować. Wymienić tu przede wszystkim trzeba niespodziewane zewnętrzne bodźce mechaniczne takie jak np. nagłe zapalenie silnego światła czy niespodziewana ingerencja we wnętrze akwarium. Często wśród akwarystów spotkać można się z przypisywaniem niepowodzeń w uzyskaniu narybku czynnikom innym niż wyżej opisane. Jeśli jednak wnikliwie obserwować będziemy stworzony sztucznie w akwarium wycinek natury wówczas zgłębimy wiele jego tajników oraz zachodzących w nim zależności pomiędzy różnymi czynnikami i z pewnością osiągniemy przynoszące wiele radości sukcesy hodowlane. Tłum. H. Kilka |