HENRYK SZELĘGIEWICZ
Co piszą inni…
Pod powyższą nazwą redakcja zamierza wprowadzić stałą rubrykę, poświęconą krótkim omówieniom wydawnictw książkowych z zakresu akwarystyki oraz co ciekawszych artykułów drukowanych w pokrewnych, zagranicznych czasopismach, takich jak czeskie „Akvarium a terarium” /At/, wschodnioniemieckie „Aquarien Terrarien” /AT/, zachodnioniemieckie „Die Aquarien und Terrarien Zeitsohrift” /DATZ/ i „Aquarien Magazin” /AM/, angielskie „The Aquarist and Pondkeeper” /AP/ i holenderskie „Het Aquarium” /HA/.
Niniejszą rubrykę poświęcamy w całości omówieniu ciekawszych artykułów z ostatnich numerów bajecznie kolorowego „Aquarien Magazin”. Ten mało u nas znany magazyn akwarystyozny ukazuje się od roku 1967 i wydawany jest przez wydawnictwo „Kosmos – Verlag” w Stuttgarcie. Cena jednego numeru wynosi 3 marki.
Gottfried Schubert. Warum ist der Diskus ein Problemfisch? AM, 1968, nr 11, str. 462-463, 2 rys. /Dlaczego paletka należy do tzw. ryb problemowych?/.
Autor jest zdania, że wszystkie trudności związane z hodowlą paletki, mają za przyczynę fakt, że rzadko dysponujemy zdrowymi okazami tych ryb. Zdrowe okazy czują się dobrze nawet w twardej wodzie i zjadają prawie każdy żywy pokarm. Autor miał parę paletek, która regularnie wycierała się w wodzie o 36ºn twardości. Oczywiście, że w tych warunkach z ikry nie wylęgały się młode rybki, ale udawało się to już w wodzie o twardości 6ºn. Autor twierdzi, że cały problem sprowadza się do tego, aby mieć zdrowe paletki.
Paletka jest bardzo wrażliwa na różne choroby. Najczęstszą przyczyną chorób jest jednak drobny wiciowiec, należący prawdopodobnie do rodzaju Hexamite lub Spironucleus. Drobny ten wiciowiec, uzbrojony w kilka wici, Infekuje przewód pokarmowy i woreczek żółciowy paletki. Jego obecność stwierdzono u paltek pochodzących z importu, a więc mamy tu do czynienia z pasożytem występującym w naturze. Podobny lub identyczny wiciowiec występuje także w przewodzie pokarmowym skalarów. Skalary są jednak bardziej odporne na tego pasożyta, i rzadko dochodzi do śmierci zainfekowanych wiciowcem żaglowców. Autor przebadał ponad sto padłych paletek i twierdzi, że około 90% wszystkich paletek pada na skutek spustoszeń wywołanych przez tego wiciowca. Po rozmnożeniu się wiciowiec przenika z przewodu pokarmowego do innych narządów wewnętrznych, np. nerek, gdzie powoduje nieodwracalne zmiany, które kończą się śmiercią zainfekowanej ryby.
Jedynie dzięki przypadkowi udało się autorowi znaleźć skuteczną metodę zwalczania pasożyta. Polega ona na podwyższeniu temperatury wody do 35º lub 38ºC, W temperaturze 35ºC wiciowiec ginie po upływie tygodnia, a w temperaturze 38ºC już po 3 – 4 dniach. Paletki znoszą temperaturę 35ºC dowolnie długo bez szkody dla zdrowia. Późniejsze próby autora wykazały także, że dobre wyniki w leczeniu uzyskuje się także stosując 1 /betahydroxyetol/ 2-metylo-5 nitroimidazat w stężeniu 4 mg na litr wody. Wiciowce ginęły już po kilku dniach. Środek ten jest trudno dostępny. Wchodzi w skład preparatu służącego do zwalczania pasożyta pochwy, Trichomonas vaginalis. Preparat ten zawiera jednakże szereg dodatkowych składników pianotwórczych, które mącą wodę i szkodzą rybom.
Józef Rusek. Küstliche Besamung – nicht mur im Kuhstall. AM, 1968, nr 12, str. 501-503, 8 rys. /Sztuczne unasiennienie nie tylko w oborze/.
Również i do Polski dotarła już nowa, wyhodowana w Kalifornii odmiana mieczyka, zwana „lirogonem” /po niemiecku „Drachenschwerttreger”, po angielsku „Lyratail”/. W handlu spotyka się wyłącznie samce tej pięknej odmiany. Są one bardzo aktywne i zalecają się wytrwale do każdej samiczki mieczyka, ale niestety – nie są zdolne do zapłodnienia samicy. Nie pozwala na to zbyt długie gonopodium. Ale pomaga tu także chirurgiczny zabieg skrócenia tego narządu. Odmiana ta utrzymuje się wyłącznie w ten sposób, że hodowcy krzyżują normalne samce mieczyka z samicami lirogona. W rezultacie, zgodnie z prawami dziedziczenia, otrzymujemy część narybku o normalnych płetwach, część z płetwami nieparzystymi o silnie wydłużonych pierwszych promieniach. W hodowli tych na rynek trafiają wyłącznie przepiękne samce, niezdolne do zapłodnienia samicy. Hodowcy nie są zainteresowani w sprzedaży samic, gdyż tylko w ten sposób zachować mogą monopol /identyczny przypadek mamy z tzw, rasowymi pawimi oczkami/.
Autor artykułu zastosował z powodzeniem sztuczne unasiennienie normalnych samic mieczyka nasieniem pobranym od samców odmiany lirogon. W ten sposób udowodnił, że samce tej odmiany są płodne, a do zapłodnienia nie dochodzi jedynie ze względów, że się tak wyrażę, technicznych. Sam zabieg sztucznego unasiennienia nie należy do prostych i prócz binokularu i szeregu środków pomocniczych, wymaga niejakiej zręczności i pewnych umiejętności laboratoryjnych.
Karl Knaack. Ein „neuer” Fisch bittet um Eintritt. Der Zwerghechtling Epiplatys annulatus verdient unsere Aufmeksarakeit. AM, 1968, nr 12, str. 492-497, 13 rys, /”Nowa” ryba doprasza się wstępu. Szczupieńczyk karłowaty, Epiplatys annulatus, zasługuje na naszą uwagę/.
Drobna ta rybka należy bez wątpienia do najpiękniejszych przedstawicieli rodzaju Epiplatys. Zamieszkuje wody Afryki Zachodniej i w roku 1965 sprowadzona została prawie równocześnie w trzech różnych odmianach barwnych. Nie były to pierwsze, sprowadzone do Europy okazy tej rybki, ale poprzednich nie dało się rozmnożyć. Dorosłe samce osiągają długość 4 cm, samiczki 3 cm. Jako akwarium tarliskowe wystarczy zbiornik o pojemności około 5 litrów. Temperatura 25ºC, twardość wody 6-8ºn, odczyn wody słabo kwaśny, pH 6,5.
Do tarła używał autor dobrze oczyszczony tzw. mech jawajski lub przędzę perlonową. Najlepsze rezultaty otrzymał autor, wpuszczając do akwarium tarliskowego 4 samice i 2 samce,karmione uprzednio obficie oczlikami, doniczkowcami Bucholtza /grindal/ i drobnymi larwami komarów. W ciągu 10 dni autor wyłowił z akwarium tarliskowego 200 ziaren ikry i 157 sztuk narybku. Narybek wykluwa się z ikry w temperaturze 25ºC po 10 dniach. Autor karmił go natychmiast najdrobniejszym żywym pokarmem: wrotkami i larwami oczlików. Po 10 dniach podawał larwy solowca, a później drobne, przesiane oczliki oraz doniczkowce /grindal/. Każdego dnia usuwał z akwarium niezjedzone resztki pokarmu i uzupełniał ubytek wody. Narybek rośnie bardzo wolno i należy podawać mu przez dłuższy czas odpowiednio drobny pokarm. Po osiągnięciu wielkości jednego cm rybki uzyskują charakterystyczny pierścieniowaty rysunek ciała /stąd też ich łacińska nazwa annulatus = pierścieniowaty/, a półtora centymetrowym samcom wydłuża się płetwa ogonowa i zabarwiają się pozostałe płetwy. Po upływie 6 miesięcy ryby są już dojrzałe płciowo. Długość życia tych pięknych i interesujących ryb wynosi 3 lata.
|