George Farmer zakłada biotop dla Gurami czekoladowego
Tłumaczenie: Marcin Adamek Dembek.
Autor: Georg Farmer – źródło: www.practicalfishkeeping.co.uk
Chociaż moje główne obszary zainteresowania i doświadczenia są ściśle związane z tzw. „aquascaping” i roślinami, ostatnio zafascynowały mnie akwaria biotopowe.
Takie zbiorniki powinny być doskonałą miniaturką naturalnego środowiska, skąd pochodzi dana ryba. Każdy element w akwarium powinien symulować, tak dokładnie jak to tylko możliwe naturalne zbiorniki wodne w których żyją ryby na wolności.
Ryby, jakieś rośliny, chemia wody i temperatura, przepływ wody, ozdoba w postaci korzenia i nawet zapalane poziomami światło powinny zostać ze sobą złączone tak, by idealnie skopiować to, co można zobaczyć tylko pod wodą w tym szczególnym miejscu. Prawdziwe “Akwarium Natury”.
Zastanawiałem się nad stworzeniem Amazońskiego biotopu z prawdziwie czarną wodą z pielęgniczkami i małymi kąsaczowcami, ale to ciągle nie było to coś w końcu postanowiłem iż stworzę biotop rodem z południowo-wschodniej Azji.
Otóż zawsze lubiłem gurami czekoladowe, (Sphaerichthys osphromenoides), od zawsze też wiedziałem że jest to trudna w hodowli i wrażliwa ryba a więc stanowiło to dla mnie swojego rodzaju wyzwanie by zaprojektować akwarium tak, by te cudowne małe rybki, czuły się jak u siebie w domu.
Gurami Czekoladowe pochodzi z zachodniego Borneo, Malezji i Sumatry. Ich naturalnym środowiskiem są małe zbiorniki leśne, a także brzegi rzek z wolno płynącą czarną wodą. Woda jest stosunkowo ciepła (27-31ºC), bardzo miękka i kwaśna (pH 4-6,5).

Roślinność w takich zbiornikach jest bardzo uboga głównie z powodu mrocznego otoczenia i braku odpowiednich składników odżywczych, zdrowy wzrost roślin jest prawie niemożliwy. Wiemy więc już że w naszym akwarium nie będziemy stosować intensywnego oświetlenia i koniecznego w przypadku akwariów holenderskich CO2 i nawozów.
Przygotowanie i pielęgnacja
Do hodowli wybrałem moje stare akwarium o wymiarach 60 x 30 x 30cm .Jest to idealna wielkość zbiornika dla tak małych rybek, z wystarczającą ilością przestrzeni, do pływania.
1. Zbiornik został wyczyszczony i wysypany cienką warstwą czystego drobnoziarnistego piasku, jako dekoracji użyłem korzeni drzewa sumatrzańskiego, podarowanych przez firmę Unipac.
2. Na początku dno zbiornika wysłałem dywanem z liści migdału indyjskiego i małymi częściami korzeni z drzewa sumatrzańskiego. Liście indyjskiego migdałowca wydzielają antybakteryjne związki, obniżają pH, a także wchłaniają szkodliwe substancje chemiczne. (Liście te stosunkowo ciężko jest zakupić w Polsce) W Anglii można je kupić w większości sklepów, ja swoje jednak dostałem od znajomego akwarysty.
3. W końcu nadszedł moment najbardziej dla mnie ekscytujący i najbardziej czasochłonny musiałem zdecydować jak i gdzie umieścić duże korzenie by jak najwierniej odtworzyć naturalne środowisko bytowania naszych podopiecznych. Po prawie godzinnych zmaganiach w końcu stworzyłem pożądaną konstrukcje.
4. Prawie 50 litrów wody RO zostało nalanych do zbiornika, wraz z małą ilością starej wody z akwarium roślinnego.
5. Zdecydowałem się na filtr wewnętrzny, który także wraz z pożytecznymi bakteriami przełożyłem tymczasowo z mojego akwarium roślinnego, umieściłem go w prawym tylnym rogu akwarium, strumień wody ustawiłem na minimum, a samą wylewkę filtra skierowałem na tafle wody. Wkłady zastosowane w filtrze to głównie typowa wata i torf prasowany firmy JBL.
6. Grzałka z termostatem została ustawiona na temperaturę 29ºC.
7. Po napełnieniu zbiornika wodą, mój podwodny czarny las zaczął pływać zarówno liście jak i drewno. Obciążyłem większe kawałki drewna kamieniami i zostawiłem je tak na jakiś czas. Dopiero po około 48 godzinach drewno przestało pływać.
8. Jak już wspomniałem tego typu zbiorniki są bardzo ubogie w roślinność aczkolwiek zdecydowałem się na umieszczenie w nim paru okazów roślin pływających. O pomoc poprosiłem znajomego Eda Seeley z UK Aquatic Plant Society (UKAPS). Znajomy wysłał mi wspaniałe okazy Limnobium rozłogowego i Salvinii.
9. W końcu akwarium zostało zasilone oświetleniem 2 x 18W – 6500K – T8 z odbłyśnikami Dodatkowo regulator czasowy ustawiony na 10 godzin dziennie.
Po kilku dniach woda zaczęła przypominać swoim kolorem prawdziwą czarną wodę aczkolwiek parametrami jeszcze od niej za bardzo odbiegała.
Zacząłem zmieniać 10 litrów wody codziennie używającej mieszaniny RO i starej wody ze zbiornika roślinnego – 9 litrów RO, 1 litr starej wody z akwarium roślinnego. Parametry zaczęły znacznie się poprawiać, aż po trzecim dniu uzyskałem KH < 1, GH < 2, pH 6 i niżej. Woda w akwarium, po pierwszym tygodniu przypominala kolorem długo parzoną herbatę.

Firma Maidenhead Aquatics w Rutlandzie ofiarowała mi Gurami Czekoladowe. Dzięki Jonowi, który przyznał iż ryby są trzymane w nieprzyjaznych dla nich warunkach. Wybrałem cztery z najlepiej wyglądających okazów, określenie płci było jednak niemożliwe, gdyż wszystkie rybki miały pozaciskane i skulone płetwy.
Adaptacja ryb w zbiorniku zabrała mi blisko 6 godzin, od pH 7.5 w sklepie do mojej bardzo miękkiej wody pH 6 czekała je daleka droga.
Moje gurami czekoladowe jeszcze w torebce ze sklepu akwarystycznego wyglądały bardzo mizernie zacząłem się zastanawiać czy w ogóle przeżyją po wpuszczeniu do zbiornika.
Aczkolwiek już po pierwszych paru minutach, gdy tylko dostały się do mojego akwarium rozprostowały płetwy co jest oznaką dobrego ich samopoczucia.

Po dwóch godzinach zaoferowałem im bardzo małą ilość granulowanego pokarmu, które zjadły bardzo szybko. Teraz karmię je mieszaniną mrożonej ochotki i dafni, które dodatkowo muszę rozdrabniać ze względu na ich małe otwory gębowe, oraz dość zróżnicowanym pokarmem suchym 2-3 razy dziennie .
W chwili obecnej minął około tydzień od wpuszczenia gurami do akwarium i z radością stwierdzam, że mają się świetnie, przyjmują każdy rodzaj podawanego pokarmu i śmiało pływają po całym zbiorniku.

Na koniec warto zaznaczyć iż ryba ta czuje się idealnie w akwarium jednogatunkowym, nie przeszkadzają im jednak łagodne ryby denne. Ja na przykład trzymam w akwarium dwie Pekoltie prążkowane. Glonojady jednak nie są tam aż tak potrzebne gdyż glony w tak przygotowanym akwarium praktycznie nie rosną.
