Opis pochodzi ze strony: www. akwadrago.plOmobranchus zebraSystematyka :Rząd Nazwa :Omobranchus zebra (Bleeker, 1868) Synonim:Petroskirtes zebra Bleeker, 1868 Występowanie :Azja – wybrzeża. Wielkość :Do 6 cm. Dymorfizm płciowy :Samiec większy, bardziej wybarwiony, płetwa odbytowa pomarańczowego koloru. Woda :No właśnie najważniejsza rzecz prócz karmienia i obsady. Występują w wodach bachicznych, prawdopodobnie nigdy nie wpływają do wody słodkiej. Dlatego wodę koniecznie trzeba zasolić, sól powinna być morska, na zwykłej kamiennej nie pojadą zbyt długo. Minimalne zasolenie o gęstości 1,006 g/cm³ czyli około 100 g soli na 10 l wody, łyżka stołowa zawiera około 20 g. Jednak różna sól jest różna dlatego trzeba mierzyć w temperaturze 25 – 26°C i ewentualnie dosypać. Akwen :Nie musi być jakiś przestronny, można śmiało je chować w wielkości dna długość i szerokość 90×50 cm. Na umeblowanie powinny się składać martwe skały, lawa, wapień filipiński, tak zwany makaron czerwony. Skały należy poukładać tak żeby było trochę wolnego dna, ale jednocześnie bardzo wiele zakamarków i szczelin, najczęściej układane są po bokach i z tyłu. Nie wiem dlaczego akurat taki model dekoracji się przyjął, nawet w akwariach morskich, przecież można to poukładać inaczej, no ale to już jak komu pasuje. Z tyłu lub po bokach można powkładać pionowo grubsze gałęzie, będą imitować namorzyny. Jako podłoże piasek, najlepiej znad morza, ale zwykły kwarc drobny też się nada. Zachowanie :Są to ryby terytorialnie i dosyć agresywne. Zwłaszcza samce, najbardziej widoczna jest agresja wewnątrzgatunkowa. Dlatego w tak małym akwarium najlepiej trzymać jednego samca i kilka samic. W zbiorniku o większej powierzchni dna można pokusić się o więcej samców. Najlepiej wtedy poukładać skały tak żeby tworzyły oddzielne rewiry. Z opisów wynika że agresja objawia się też wobec innych ryb. Ja w swoim akwarium nic takiego nie zaobserwowałem. W tym zbiorniku pływały między innymi Neovespicula depressifrons, młode Ariopsis seemanni, oraz bardzo podobne z wyglądu Omobranchus smithi. Co ciekawe, samce obydwu gatunków Omobranchus nie zwracały na siebie żadnej uwagi. Możliwe że agresja zewnątrz gatunkowa objawia się w zbyt małych akwariach, gdzie na dodatek jest mało kryjówek, ale to tylko przypuszczenia. Dieta :Mięsna żywa, najlepsze będą rozwielitki, wodzień zwany potocznie szklarką, rurecznik, wazonkowiec, małe siekane dżdżownice. I mrożona wszelkie larwy i skorupiaki wodne, kryl, krewetki, te grubsze trzeba poskrobać nożem gdy są jeszcze zamrożone. Seks :Były przypadki przystąpienia do tarła, jednak z różnym skutkiem. Samiec opiekuje się ikrą. Wymagania :Skały między którymi znajdzie się wiele kryjówek, zasolona woda. Uwagi :Dosyć podobnym z wyglądu gatunkiem jest Omobranchus smithi. Klucz do identyfikacji. |