Materiał ze strony akwafoto.pl
FOTOREPORTAŻ Z
XXVIII Międzynarodowych Targów Artykułów Zoologicznych
INTERZOO -13-16.05.2004 Norymberga (Niemcy)
Część I
13-16 maja br. odbyły się w Norymberdze (Niemcy) targi Interzoo – największa i najważniejsza tego typu impreza na świecie na którą co dwa lata zjeżdżają wszyscy liczący się producenci z branży. W tym roku było ich powyżej 1000 z ponad 40 krajów w tym kilkanaście z Polski, m.in. Aquael, Tropical, Aqua-Szut, Wromak. Jest to dla nich okazja do prezentacji najnowszych produktów i trendów a w przypadku hodowców – nowych gatunków i odmian hodowlanych. Żywych zwierząt było jednak na tegorocznych targach znacznie mniej niż w poprzednich latach. Stało się to za sprawa znacznego obostrzenia przepisów dotyczących wystawiania żywych zwierząt obowiązujących w Niemczech. Mówiąc w skrócie zwierzęta przestały być traktowane przedmiotowo a wystawiający ma obowiązek zapewnienia im godziwych warunków bytowania a w przypadku ryb przede wszystkim odpowiedniej przestrzeni (małe kule czy zbiorniki o nieproporcjonalnych rozmiarach są niedopuszczalne). Co cieszy, nieobecne były także różne „wynalazki” hodowlane w postaci pielęgnic papuzich czy flower hornów. Jak widać z powyższego azjatycki sposób na akwarystykę, na gruncie europejskim nie jest przyjmowany bezkrytycznie. To bardzo dobrze, gdyż właśnie z myślą o rynku europejskim azjatyccy hodowcy prześcigają się w produkowaniu tzw. „nowości w akwarystyce”. Spadek popytu na tego typu produkcje w Europie z pewnością ostudzi ich zapędy. Firmy akwarystyczne stanowiły drugą pod względem ilości grupę wystawców – 16,5%. Najliczniej prezentowane były firmy produkujące towary dla psów i kotów (28%). Trochę to zaskakujące patrząc przez pryzmat naszego rynku i zaopatrzenia polskich sklepów zoologicznych, w których akwarystyka często jest traktowana po macoszemu.
Stoiska większości firm prezentowały się niezwykle okazale, starając się na różne sposoby przyciągnąć wzrok odwiedzających targi. Nie sposób opisać wszystkich ale największą oryginalnością popisała się firma, która urządziła akwarium w … luksusowym samochodzie Rolls Royce, zalewając jego wnętrze wodą i zasiedlając je dużymi plekostomusami i arowanami. Prostym sposobem na przyciągnięcie męskiej części uczestników targów były ładne kobiety w czym przodował oczywiście polski Tropical. Z kolei inna firma poszła jeszcze dalej gdyż na stoisku panie nie tylko były ładne ale również … stepowały. Wytrawny akwarysta szukał jednak atrakcji innego rodzaju a tych jak przystało na światową imprezę nie brakowało. Prawdziwym hitem okazała się ryba, która mimo że opisana naukowo bardzo dawno temu w akwarystyce była właściwie nieobecna. Chodzi o przepiękną brzankę (Puntius denisonii). Można było zobaczyć wiele innych nowych gatunków, z których część prezentujemy na zdjęciach. Największą atrakcją były jednak fantastycznie urządzone całe zbiorniki w tym roślinne i morskie. Finezja z jaką je przygotowano, estetyka, czystość, robiły ogromne wrażenie. Targi to jednak przede wszystkim prezentacja przez firmy własnych produktów a szczególnie nowości w ofercie. Tych oczywiście nie brakowało i z pewnością na półkach naszych sklepów pojawią się one niebawem. Może nie wszystkie, jak skrajności w postaci luksusowych mebli w które wkomponowano akwaria czy plastikowych (!) korali i innych imitacji organizmów morskich z których bardzo zdesperowany miłośnik akwarium morskiego może sobie zbudować namiastkę rafy.
PS. Podziękowania dla Magazynu Akwarium za umożliwienie mi wyjazdu na targi.
— Andrzej Zabawski —
Akwaria… i jedno z najmniejszychakwarium w podłodze (stoisko f. Tropica)mini akwarium w formie lampki na biurko? czemu nie!
kule nie tracą na popularności, tylko ja tu zamontować filtr, grzałke itp. ??
jak widać na powyższych fotkach są to targi o światowym zasięgu …
… ale najładniejsze są i tak dziewczyny z Polski (stoisko f. Tropical)
w centrum prasowym – Andrzej Zabawski (Magazyn Akwarium)
Nasze Akwarium po pracy (od lewej Artur Białosiewicz, Ania i Wojtek Hapke)