Wydawałoby się, że góry niewiele mają wspólnego z akwarystyką morską, nic bardziej mylnego. To właśnie w pięknej górskiej scenerii odbył się największy jak do tej pory zlot akwarystów morskich w naszym kraju. W dniach 5-7 lutego 2010 dobrze nam znana skądinąd Milówka stała się stolicą akwarystyki morskiej. Do Dyspozycji zlotowników był pensjonat z ponad 120 miejscami noclegowymi na 3 kondygnacjach. Nikt nie chodził głodny, bo ciepłe posiłki były serwowane od rana do późnych godzin wieczornych. W skład imprezy wchodziły nie tylko ciekawe prelekcje, ale również kilka konkursów i zabaw. Na uczestników czekało wiele nagród ufundowanych zarówno przez prywatnych hodowców koralowców jak i sklepy z akwarystyką morską. Wśród sponsorów można znaleźć również firmy dobrze nam znane jak chociażby Tropical, Aquael, Katrinex, eRybka, AtollZoo, Akwa Marin, Reef-Project czy Octopus,. Nic zatem dziwnego, że na zlot zjechali się pasjonaci akwarystyki morskiej z całej Polski. Plan zlotu był ułożony tak, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Oczywiście na zlocie nie mogło zabraknąć również akwarium morskiego. Do tego celu został wykorzystany zbiornik o pojemności 108l z oświetleniem HQI oraz całym niezbędnym osprzętem. Mimo tego, iż sporo koralowców „przewinęło się” przez to akwarium, wszystkie zwierzaki udało się przetrzymać w dobrej kondycji aż do końca zlotu. W akwarium było parę koralowców dobrze wszystkim znanych jak Sarcophyton sp., parę odmian Sinularii, Clavularia viridis, Capnella imbricata, Lobophyton sp,Xenia umbellata, X.elongata, Euphylia paraancora i E.paradivisa, Ricordea sp., pseudogorgonie, montipory, seriatopory , acropory no i oczywiście kilka odmian grzybowieńców. Były też rybki:. Amphiprion ocellaris,Zebrasoma flavescens,Pseudochromis paccagnellae i wiele innych ciekawych zwierząt.
W sali z akwarium panował „morski klimat”, dlatego mimo małych rozmiarów zawsze było tam sporo osób. Rozmowy tematyczne wielokrotnie kończyły się dopiero nad ranem, ale górskie powietrze sprawiło, że nikogo nie zabrakło na śniadaniu. Dodatkowym atutem zlotu była możliwość poznania nie tylko samych akwarystów morskich, ale również ich rodzin, co w przyszłości na pewno zaowocuje cyklicznymi spotkaniami.
W trakcie zlotu wyświetlane były również przepiękne filmy o rafie koralowej. Do dyspozycji były bilard, piłkarzyki czy spore sofy na każdym półpiętrze pensjonatu. Oczywiście nie obyło się bez karaoke, z nieznanych przyczyn jednak spora część zlotowników przeniosła się na czas tego konkursu do małej salki obok. Oprócz tradycyjnej kuchni na zlocie było sporo jedzenia, od pysznych domowych ciast począwszy na kiełbaskach z ogniska skończywszy. Ostatniego dnia został zorganizowany nawet 2h kulig po malowniczym Zwardoniu.
Z uwagi na rodzinny charakter zlotu nie sposób było pominąć naszych milusińskich. To dla nich zorganizowano osobną salkę, w której wyświetlane były bajki. Konkurs plastyczny którego tematem przewodnim było akwarium morskie, wymagał od naszych pociech nie lada wysiłku, dlatego wszystkie prace zostały nagrodzone skromnym podarunkiem.
Oczywiście dorośli też nie wyszli z pustymi rękami. Czterech finalistów konkursu wiedzy o akwarystyce morskiej otrzymało bony pieniężne na zakup koralowców i ryb. Ponadto przeprowadzono loterię fantową spośród wszystkich uczestników zlotu. Nagrody były zróżnicowane, ale z reguły były to koralowce miękkie, twarde i ryby. Nie każdy wylosował to co chciał, ale po wymianach koniec końców wszyscy robili wrażenie zadowolonych. Już teraz zapraszamy na kolejny zlot, mimo że nie wiemy jeszcze kiedy i gdzie, bądźcie czujni i przeglądajcie fora i czasopisma akwarystyki morskiej.
Sponsorzy i patroni medialni:
Organizatorzy:
Leszek Duda (leoni)
Michał Łaskawski (crab22)
Magazyn Akwarium Nr 3/2010 (92)