Olbrzymia większość zwierząt prowadzi aktywne życie w jasnym świetle dnia albo też, z różnych przyczyn, w dzień musi opuszczać swoje kryjówki. Barwa ciała tych zwierząt spełnia prawdopodobnie kilka funkcji. Pierwszą jest ochrona przed promieniowaniem ultrafioletowym, drugą maskowanie, a wreszcie trzecią – identyfikacja typu „wróg czy przyjaciel”.
W środowiskach bez światła, w głębokich jaskiniach czy głębiach oceanów, żyją organizmy bezbarwne – białe, różowe czy wręcz przeźroczyste. Jeżeli odmieńca jaskiniowego – białawego płaza z jugosłowiańskich jaskiń umieścimy w jasno oświetlonym akwarium, to po pewnym czasie jego skóra staje się ciemna. Coś podobnego dzieje się z naszą skórą na plaży. W komórkach naskórka, a częściowo skóry właściwej, pod wpływem światła zaczyna się bowiem synteza czarnego barwnika – melaniny. Barwnik ten, syntetyzowany z aminokwasu tyrozyny, powoduje również czarną barwę włosów i piór. W cielę wielu zwierząt, między innymi ryb, powstają barwniki pochodne tryptofanu. Dają one barwy od ceglastoczerwonej do czarnej. Wiele ryb, gadów i ptaków ma łuski czy pióra zabarwione na żółto i czerwono. Zabarwienie to powodują barwniki pochodne barwnikom rudym.
W świecie zwierząt nie występuje natomiast barwnik niebieski. Stwierdzenie to może wywołać zrozumiałe zdziwienie każdego bacznego obserwatora przyrody – przecież hodowcy ryb akwariowych znają gatunki ryb błękitnych czy granatowych, ornitolodzy mogliby wymienić wiele gatunków ptaków o niebieskich piórkach. Spieszę więc z wyjaśnieniem. W łuskach i piórach zwierząt niebiesko zabarwionych, rzeczywiście nie ma barwnika, ale keratynowe białko jest w nich tak ułożone, że tworzy pryzmaty, które, w wyniku załamań światła, przepuszczają na zewnątrz tylko światło niebieskie. U ryb odbicie światła w łusce jest dodatkowo wzmocnione przez warstwę srebrzystych kryształków guaniny. A więc ryba srebrzysta to taka, w której łuskach znajduje się warstwa guaniny. Tak zwane popularnie „złote rybki” są mutacjami, które nie mają tej warstwy lub jest ona niedostateczna i przez przeźroczyste łuski przebija, jak przez szybę, czerwony kolor krwi.
Pod łuskami ryb znajdują się liczne ciemne, czerwone lub innego koloru, punkty rozgałęziające się na kształt nieregularnej gwiazdy na wszystkie strony. Są to ciała barwnikowe zawarte w specjalnych komórkach barwnikowych (chromatoforach). Są one przeważnie ciemnobrunatne do czarnych, czerwone, pomarańczowe i żółte. Są to najważniejsze barwniki ryb. Przez zmieszanie różnych odcieni powstają różne ubarwienia ryb. Przez współdziałanie barwników z odbijającymi światło błyszczącymi kryształkami guaniny powstają refleksy mieniące się zielono i niebiesko. Praktycznie zaobserwować możemy mieszanie się barw u mieczyków i pawich oczek. Na przykład mieczyk odmiany czerwonej (Nhr) zawdzięcza swój kolor przewadze barwnika czerwonego. Zwiemy to – rutilizmem. U mieczyka odmiany żółtej (Nhg) występuje przewaga barwnika żółtego – ksantoryzm. Mieczyk odmiany czarnej (Nhn) ma przewagę barwnika czarnego – melanizm, zaś u mieczyka białego (Nha) brak barwnika – albinizm.
Brak komórek barwnikowych jest powodem białawego do różowego ubarwienia,przy jednoczesnej krwistoczerwonej barwie oczu, gdyż przeświecają obficie naczynia krwionośne tylnej ścianki oka. Białe zwierzęta nie syntetyzują barwnika, a właściwie lepiej powiedzieć, że nie akumulują barwnika. Albinosy – to zwierzęta z defektem w syntezie barwnika. Są jednak zwierzęta białe, ale o ciemnych oczach np. niedźwiedzie polarne, zające bielaki, z ptaków pardwy i łabędzie. Zwierzęta te, choć również białe, syntetyzują barwnik lecz bardzo szybko go rozkładają. Godnym uwagi jest również melanizm – czyli przewaga barwnika czarnego, z uwagi na fakt, że jego nadmiar powoduje u niektórych gatunków ryb np. mieczyków odmiany czarnej, wagtail, berlińskiej oraz tuxedo zjawiska chorobowe skóry lub tkanek. Przeważnie jest to rakowate rozrastanie się tkanek,związane z nadmiernym nagromadzeniem czarnych ciałek barwnikowych. Z tego też powodu czarne formy niektórych ryb żyworodnych odgrywały pewną rolę w badaniach nad rakiem.
Różnorodne barwy ryb, ich piękno porównywalne tylko z barwami ptaków i motyli, przyczyniło się kiedyś między innymi do tego, że człowiek inaczej spojrzał w toń wodną. Przeniósł jej cząstkę do swego domu. Rozwinęła się akwarystyka. Szczególnie barwy ryb upodobali sobie hodowcy pawich oczek, którzy w poszukiwaniu nowych zestawień barwnych tych ryb, wyhodowali wiele ciekawych odmian. Nakładanie się barw i powstawanie nowych kolorów ryb, można przyrównać do powstawania kolorów w druku wielobarwnym. Zarówno w przyrodzie jak i technice, kolor powstaje w wyniku nakładania się odpowiednich barw. Taka zbieżność działania w przyrodzie i technice nie jest przypadkiem – po prostu zarówno przyroda jak i człowiek z reguły czynią wszystko dla osiągniecia najlepszych wyników przy najmniejszych nakładach. Jak dotychczas jednak człowiek tylko nieudolnie naśladuje przyrodę, a jakże często nie rozumiejąc jej i nie mogąc jej dorównać, niszczy ją bezpowrotnie. Tylko od nas samych zależy, czy barwy przyrody zawsze będą cieszyły nasze oczy.