Jedną z siedmiu plag egipskich akwarysty jest opadły na dno, niedojedzony pokarm. Jako wierni miłośnicy kąsaczowców, postanowiliśmy nie wprowadzać do naszych zbiorników ryb należących do innych podrzędów (np. sumiki) a między innymi w celu załatwienia problemu higieny dna, zainteresowaliśmy się kąsaczowcami z rodziny Characidiidae (nie mylić z rodziną kąsaczowatych – Characidae). Sciślej mówiąc, nabyliśmy pochodzące z tzw. „dzikiego odłowu” 4 rybki z rodzaju Characidium, dla którego ze względu na specyficzne zachowanie się, proponujemy polską nazwę przydennik. Ryby z rodziny Characidiidae pod względem systematyki są jeszcze mało zbadane a dotychczasowe próby wykorzystania przez naukowców niedokładnych pierwszych opisów nie wniosły nic nowego. Należy wspomnieć, że liczący około 50 gatunków rodzaj Characidium, znany francuski ichtiolog Gery podzielił na 4 następujące grupy: fasciatum, purpuratum, crandelli i blennioides. Nie byliśmy pewni przynależności gatunkowej naszych ryb ale na pewno pochodziły z grupy „fasciatum„. Najbardziej znanym przedstawicielem tej liczącej około 20 gatunków grupy jest Characidium fasciatum – przydennik pręgowany. Z uwagi na fakt że wszystkie gatunki w poszczególnych grupach tak są do siebie podobne, że nawet wybitni fachowcy mają kłopoty w ich identyfikacji, oraz ze względu na nakładające się na siebie rejony występowania, zawarty w niniejszym artykule opis przydennika pręgowanego, aktualny będzie dla całej grupy „Fasciatum„. Gatunek Characidium fasciatum został opisany w roku 1866 przez Reinhardta. Występuje w małych, bystrych potokach Ameryki Południowej. Dorasta do 8-10 cm długości. Potrafi świetnie, poprzez zmianę ubarwienia, dostosować się do otoczenia. W zbiornikach z gęstą roślinnością podstawowym jego kolorem jest zieleń, natomiast przy ciemnym podłożu kolor oliwkowy, na tle którego występują ciemne, poprzeczne pręgi, względnie podłużny pas o wzorze szachownicy. Jest typową rybą denną. Może całymi godzinami leżeć na dnie względnie na nisko położonych większych płaskich liściach, podpierając się piersiowymi i brzusznymi płetwami. W tym celu wybiera miejsca raczej ciemne. W poszukiwaniu pokarmu pływa skokami, zapuszczając się dość często w przypowierzchniowe warstwy wody. Wymaga temperatury w granicach 20-24°C. Pomimo informacji zawartych w bardzo skąpej literaturze, jakoby poszczególne osobniki w naturze wykazywały terytorializm i zajmowały kilka metrów kwadratowych dna, całą czwórkę umieściliśmy w jednym zbiorniku o pow. 0,6 m. Nie zauważono większych nieporozumień, każda z rybek „władała” wybranym przez siebie obszarem. Biorąc pod uwagę wymagania temperaturowe przydenników, doskonałym uzupełnieniem akwarium ogólnego są kąsaczowce z podrodziny Glandulocaudinae oraz neon Innesa. Recenzował: dr Henryk Jakubowski |