Lacerta trilineata L. Jaszczurka trójpręga, występująca na obszarze Europy południowej i zachodniej Azji, jest wdzięcznym obiektem do hodowli w terrarium. Samce dorastają do 6O cm; są większe od samic i posiadają jaskrawy, zielony kolor. Samice oraz młode są brązowe, z trzema lub pięcioma żółtymi pręgami biegnącymi wzdłuż grzbietu. Gatunek ten jest stosunkowo liczny na południu Bułgarii i jego zdobycie nie powinno sprawić wiele kłopotu. Brak pokarmu w czasie nawet dwutygodniowego transportu nie odbija się negatywnie na kondycji dorosłych osobników. Żeby zapobiec przesuszeniu zwierząt zaleca się je przewozić w wilgotnych woreczkach płóciennych.Pierwszy raz zetknąłem się z jaszczurką trójpręgą w okolicach miasta Eurgas w Bułgarii. Jaszczurki te żyły na bardzo nasłonecznionym teranie; można je tam spotkać nawet w południe, gdy temperatura w słońcu przekraczała 5O°C, kiedy to większość gadów występujących na tym obszarze chowała się w swoich schronieniach. Oprócz jaszczurki trójpręgiej tylko jaszczurka trawna (Lacerta taurica) wykazywała pełną aktywność. Dla jaszczurki zielonej (Lacerta viridis), węża połoza kaspijskiego (Coluber jugularis), a nawet ciepłolubnej żmiji rogatej (Vipera ammodytes) czy żółwi lądowych (Testudo grecea i Testudo hermanni) temperatura 50°C była za wysoka. Jaszczurki zamieszkiwały różne środowiska. Najwięcej było ich na wzgórzach otaczających miasto; przebywały często na olbrzymich głazach o kilkumetrowej średnicy, wokół których rosły gęste, kolczaste krzewy (Paliurus spina-christi). Samce zajmowały wybrane przez siebie terytoria i broniły ich przed innymi samcami tego gatunku. W okresie gotowym na terytorium samca przebywały zwykle 2-3 samice. W godzinach przedpołudniowych wygrzewały się na kamieniach, jednak później wspinały się na krzaki, gdzie miały nie tylko nieco cienia, ale mogły doskonale obserwować poruszające się owady lub zbliżającego się wroga. Na widok człowieka kryły się w norkach wykopanych pod głazami, czasami uciekały na drzewa, skąd z wysokości kilku metrów potrafiły bez szkody dla zdrowia zeskoczyć.Dorosłą parę jaszczurek trójpręgich, złowionych na opisanym terenie, umieściłem w terrarium o rozmiarach 70x50x40 cm. Znajdowało się w nim kilka kamieni, trochę suchych liści oraz konar sięgający do 100 W żarówki. Temperatura wahała się od 20°C, w jednym kącie terrarium, do około 45°C w bezpośrednim sąsiedztwie żarówki. Hodowlane pomieszczenie wyposażona było w naczynie z wodą, z którego jaszczurki często piły. Zwierzęta czuły się dobrze. Zjadały chętnie świerszcze i duże amerykańskie karaluchy (Blatta americana). Czasami dostawały owady złapane w polu, zwłaszcza koniki polne oraz różne chrząszcze. Jaszczurki zjadały małe myszki, a nie gardziły też dżdżownicami. Stałym składnikiem ich diety były owoce.Kiedy pod koniec listopada jaszczurki przestały przyjmować pokarm, przeniosłem je na trzy dni do pomieszczenia z temperaturą 12°C, a następnie umieściłem je w piwnicy, w której temperatura podczas całego snu zimowego wahała się w granicach 4-6°C. Jaszczurki ułożone były w woreczku płóciennym na wilgotnym piasku i zabezpieczone były przed gryzoniami. Raz w tygodniu sprawdzałem, czy piasek jest wystarczająco wilgotny, zwracałem też uwagę na stan zimujących zwierząt. Sen zimowy jest jednym z czynników indukujących dojrzewanie komórek płciowych; po okresie hibernacji zwierzęta skuteczniej walczą z pasożytami, są bardziej aktywne i chętniej pobierają pokarm. Z czynników środowiska decydujących o rozpoczęciu hibernacji należy między innymi wymienić skrócenie długości dnia, obniżenie temperatury i zmniejszenie ilości wody w pokarmie. Śpiące zwierzęta mają bardzo niską przemianę materii. Utrata zasobów energetycznych podczas całego snu zimowego jest równa stracie podczas kilku dni głodówki w czasie lata. Młody samiec jaszczurki trójpręgiej długości około 40 cm Fot. autor
Około 20 lutego umieściłem jaszczurki w terrarium, podnosząc stopniowo temperaturę. Dwa dni były oszołomione, piły dużo wody. Na początku marca kilkakrotnie obserwowałem kopulację. Samiec przybrał piękną, intensywnie zabarwioną szatę godową i stał się bardzo agresywny. Nie pozwalał na manipulacje w terrarium, atakował nawet większe od siebie zwierzęta. W połowią marca zauważyłem, że samica zaczyna grzebać w suchej ściółce. Mając w pamięci wyschnięte w ubiegłym roku jaja jaszczurki zielonej, postanowiłam dostarczyć samicy środowiska z optymalną wilgotnością. Do terrarium wstawiłem akwarium, o rozmiarach 30x20x20 cm, w którym znajdowała się 3 cm warstwa żwirku zalanego wodą, a nad nim znajdowała się 17 cm warstwa torfu zmieszanego z piaskiem w stosunku 4:1. W takim inkubatorze występował gradient wilgotności – pod powierzchnią torfu było prawie sucho, gdy tymczasem tuż nad żwirkiem było bardzo mokro. Samica wkrótce wygrzebała norkę i po trzech dniach złożyła 11 jaj (2×2,5 cm) w miejscu, które wybrała instyktownie. Znajdowało się ono w najbardziej wilgotnej warstwie torfu, tuż nad zalanym wodą żwirkiem. Następnie samica wyrównała powierzchnię i od tego czasu niechętnym okiem spoglądała na samca. Akwarium pozostawiłem w terrarium, w którym temperatura wahała się w granicach 22-23°C w nocy i 32-33°C podczas dnia. Systematycznie dolewałem do inkubatora wody tak, by żwirek zawsze był nią zalany. Ponieważ dane z literatury mówiły, o dwu miesiącach rozwoju zarodka, zaś w moim wypadku jeszcze w połowie czerwca małe jaszczurki nie rozerwały osłonek jaj, otwarłem jedno z nich w 94 dniu licząc od daty ich złożenia. Znajdowała się w nim całkowicie rozwinięta mała jaszczurka połączona jeszcze z woreczkiem żółtkowym. Jajo zostało otwarte w ostatnim etapie rozwoju (jaszczurka posiadała wykształcone odruchy, m. in. odruch przewracania się na brzuch). Zwierzę po chwili otwarło oczy, a po minucie zaczęło oddychać. Jaszczureczka była bardzo aktywna i podczas próby schwytania jej do ręki przebiegała szybko kilka metrów. Mierzyła 9,8 cm z czego 10% przypadało na głowę a 60% na ogon. Bała się początkowo wszystkiego, nawet małych świerszczy wrzuconych jako pokarm. Po 102 dniach inkubacji już bez mojej pomocy opuściła jajo następna jaszczurka, a w następnym dniu wszystkie jedenaście biegały po terrarium. Średnia długość młodych jaszczurek wynosiła 9,6 cm (najmniejsza 9,4 cm, największa 10 cm). Wygrzewały się chętnie na słońcu i po kilku dniach zaczęły przyjmować drobny żywy pokarm.
Szczególnie polecam ten efektowny i prosty w hodowli gatunek. Jaszczurki trójpręgie umieszczone w odpowiednio urządzonym terrarium stanowią element dekoracyjny naszego mieszkania. Łatwo się oswajają i po kilku dniach zaczynają przyjmować pokarm z ręki. Po pewnym czasie ożywiają się na widok hodowcy i często dochodzi do nawiązania obopólnej sympatii.