Typhlonectes natans (Fischer, 1880) – Płazowiec kolumbijski
Zamieszkuje dobrze natlenione wody dorzeczy Rio Cauca i Rio Magdalena w zachodniej Kolumbii i północno-wschodniej Wenezueli. W naturze samice do 60 cm długości, samce do 35 cm.
Dla grupy płazów należy przeznaczyć szczelnie przykryty (gatunek ten może próbować ucieczek!) zbiornik o pojemności ok. 200 l. Powinien być słabo oświetlony oraz wyposażony w wydajnie pracujący filtr powodujący lekki ruch wody oraz napowietrzacz, najlepiej w postaci dużej kurtyny powietrznej. Na dnie warstwa dobrze przepłukanego piasku (zwierzęta te uwielbiają się w nim zakopywać) oraz otoczaki i korzenie, wśród których nie powinno zabraknąć przestronnych kryjówek. Wskazana obecność roślin cienioznośnych, takich jak anubiasy, mikrozorium czy niektóre kryptokoryny. Woda: temperatura ok. 26ºC, najlepiej dość miękka (do 12ºdGH) i lekko kwaśna (pH 6,5). Konieczne jest jej doskonałe natlenienie (w przypadku braku dostatecznej ilości rozpuszczonego w wodzie tlenu płazy mogą wykazywać tendencję do „wyłażenia” z akwarium) oraz regularne podmiany.
Jest to zwierzę bardzo łagodne, niekonfliktowe w grupie osobników swego gatunku (narażone na zjedzenie mogą być niekiedy jedynie świeżo urodzone młode). Teoretycznie możliwa jest jego hodowla z małymi rybami, bowiem raczej rzadko udaje mu się skutecznie na nie zapolować (należy jednak liczyć się z możliwością niewielkich strat, zwłaszcza w przypadku gatunków zamieszkujących okolice dna).
|
Opis pochodzi ze strony: www. akwadrago.pl
Płazowiec kolumbijski Typhlonectes natans
Systematyka :
Rząd
Płazy beznogie Gymnophiona
Rodzina
Typhlonectidae.
Nazwisko :
Typhlonectes natans (Fischer i Peters, 1880)
Płazowiec kolumbijski
Występowanie :
Ameryka Południowa – Kolumbia, Wenezuela.
Wielkość :
Samice do 50 cm, samce do 35 cm.
Dymorfizm płciowy :
Najlepiej widoczny jest po wielkości, samiec ma jasną obwódkę wokół kloaki.
Woda :
Najlepiej miękka standardowo podmieniana około 20 % raz na tydzień lub dwa. Podobno wymagają bardzo dobrej filtracji i silnego prądu wody. Ja u siebie w akwarium sumpa nie mam i nie zauważyłem w związku z tym żeby jakoś gorzej się czuły. Natomiast co do silnego prądu wody jako że mam głowicę do filtra, która prąd wody wytwarza, to zauważyłem że nie lubią tego. Jest im ciężko się poruszać w takich warunkach a o jedzeniu to mogą zapomnieć. Dlatego dysza wylotowa z filtra powinna być tak skierowana żeby w wodzie był jak najmniejszy ruch.
twardość do 11°dH
pH 6,0 – 7,0
temperatura 23 – 26°C
Akwen :
Podobno mogą egzystować już w sporym 60 l akwarium, zwierzę które dorasta do takich rozmiarów. Ja mam dwa osobniki w akwarium 500 l o powierzchni dna 150×50 cm i nie będę się upierał że było za duże. Więc moim zdaniem chociaż te nędzne 200 l powinno się dla nich przeznaczyć. Powinno obfitować w korzenie gdzie szukają kryjówek i liście drzew, dobre też są plastykowe rurki o długości chociaż 30 cm i średnicy 3 – 5 mm. Należy tylko oszlifować końce żeby płazy się o nie nie poraniły. Lub grubsze gałęzie wywiercone na wylot w środku. Na dno obowiązkowo drobny najlepiej rzeczny piach, o granulacji 1mm. Często podawane jest że warstwa piachu powinna być dosyć gruba nawet 10 cm, wydaje mi się że 5 – 6 cm powinno wystarczyć do zakopywania. Chociaż moje robią to stosunkowo rzadko, wolą zdecydowanie kryjówki w kształcie rurki, gdzie spędzają najwięcej czasu. Rośliny najlepiej wysokie takie jak trawy powinny być posadzone w jednym końcu akwarium. U mnie nieraz owijają się wokół zwartki aponogetonolistnej i siedzą pod powierzchnią gdzie oddychają powietrzem atmosferycznym. Akwarium powinno być dobrze przykryte, a jeszcze lepiej na każdej szybie wkleić poziome listwy wzmacniające. Zapobiegnie to wychodzeniu stworzeń z akwarium gdzie po prostu zginą.
Zachowanie :
Są bardzo łagodne, najlepiej trzymać chociaż 2 osobniki ale można też śmiało więcej, należy tylko pamiętać że 5 sztuk w 100 l akwarium będzie jak ogórki kiszone. Dlatego zbiornik dla większej liczby powinien być zdecydowanie większy, te stworzenia też mają swoje wymagania co do przestrzeni życiowej, i jeżeli się ktoś decyduje trzymać je u siebie powinien to mieć na uwadze. Podobno są też bardzo skryte, mało widoczne, u mnie widuję je bardzo często powiedziałbym nawet że są aktywne. Więc zachowania o których czytałem może wynikają z przetrzymywania tych ryb w słoikach, gdzie nie mogąc się nawet wyprostować siedzą zakopane po uszy w piachu. Jeszcze jedna sprawa z którą się nie zgodzę bo odbiega od moich obserwacji. Podobno nie może być w akwarium żadnych ryb z tymi płazami, zwłaszcza ze względu na wyjadanie im pokarmu. Zgodzę się że ryby agresywne jak pielęgnice i bardzo małe które mogą zostać zjedzone, chociaż jest na to mała szansa. Jednak zwierzęta mogą się wyspecjalizować w łapaniu takiego pokarmu nocą nie powinny być łączone z tymi stworzeniami. Natomiast większe i łagodne jak najbardziej, u mnie pływają z mogrundami, kirysami i kiryśnikami. Mają bardzo dobry węch, zawsze są prawie pierwsze przy szamie potrafią też wyrywać kawałki pokarmu rybom. I to ryby musze dokarmiać a nie płazowce, ponieważ mają spust potrafią zjeść. Oddychają głównie przez skórę jednak mimo że woda jest u mnie bardzo dobrze napowietrzona to i tak czasami owijają się wokół roślin wystawiają głowę nad lustro wody i oddychają powietrzem atmosferycznym. Najbardziej aktywne są wieczorem i w nocy, jednak u mnie widuje je często o każdej porze.
Dieta :
Mięsna więc wszelki mrożone larwy i skorupiaku dla ryb, filety rybie pokrojone w kawałki, dżdżownice, mielona wołowina, wątroba drobiowa. Najlepiej karmić je co 2 – 3 dni, bo i tak spożywają spore ilości pokarmu.
Seks :
Nie mam doświadczenia w tych sprawach, nie wiem jak pobudzić je do seksu, mimo że młode miałem, jednak żadne nie przeżyło. Podobno samica w ciąży jest około pół roku po czym rodzi kilka młodych wielkości 11 – 13 cm.
Uwagi :
Mają delikatną skórę i są bardzo wrażliwe na obecność soli w wodzie dlatego należy unikać jej stosowania.
|