V Akwarystyczny Spływ Kajakowy odbył się w dniach 2-5.09.2021. Uczestnicy spływu (może nie wszyscy) już w czwartek spotkali się przed giełdą w Łodzi na ulicy Równej. Wspólnie zwiedziliśmy stoiska giełdowe, a co poniektórzy nawet zrobili zakupy. Po wspólnej naradzie postanowiliśmy zwiedzić ogród botaniczny oraz ogród zoologiczny, które obecnie mają wejścia tuż obok. Spacer po alejkach ogrodu botanicznego zakończyła przekąska łakoci w barze na terenie ogrodu. Niestety w ogrodzie zoologicznym mogliśmy zwiedzić tylko starą cześć, gdyż budowa „Orientarium” jest jeszcze niezakończona. Nieodzownym punktem do zwiedzania w ZOO było akwarium w którym spędziliśmy więcej czasu.
Wiwarium w którym można zobaczyć węże, gady i płazy tez podobało się wszystkim. Większość uczestników spływu zamieszkała w kwaterze „U Joli i Pawła” – Szczawno 23. Byliśmy bardzo dobrze przyjęci przez właścicieli. Wszystko było bardzo dobrze przygotowane, pokoje, miejsce do odpoczynku oraz na ognisko. Nawet wieczorem zostały podgrzane grzejniki abyśmy nie dostali katarów. W piątek rozpoczęła się cześć pływająca którą to zabezpieczyła firma kajakos.pl. Okazało się że w ostatnim czasie ze względu na duże opady atmosferyczne na rzekach którymi mieliśmy planowo pływać czyli Grabia i Widawka stan wód na tyle się podniósł że pływanie stało się niebezpieczne. Organizator zabezpieczył spływ na rzece Warta. Spływ na Warcie rozpoczęliśmy w miejscowości Konopnica.Mieliśmy szczęście gdyż po wielu niepogodnych dniach na spływ wyszło piękne słońce i na wodzie było całkiem przyjemnie. Pierwszy etap spływu czyli około 20 km. zakończył się na plaży w Strumianach. Na kwaterze czekał już na nas niesamowicie smaczny oraz obfity w różnorodne potrawy i dodatki obiad. Po obiedzie odpoczynek przy kawie i oczywiście nieskończenie długie rozmowy akwarystów. Wieczorem ognisko które sponsorowane było przez firmę „Akwarystyczna Piwnica” Nie zabrakło akcentów muzyczny albowiem Paweł właściciel posesji umilił nam wieczór przygrywając na gitarze. Drugi dzień spływu rozpoczęliśmy gdzieś koło Siemiechowa. Nadal sprzyjała nam natura. Temperatura w normie i oczywiście bardzo słonecznie. Czekał nas odcinek około 15 kilometrów. Część trasy drugiego dnia obejmowała wczorajszy odcinek ale większość to nowe doznania. W tle kościół w miejscowości Burzenin. Widawka to dopływ Warty po którym wcześniej mieliśmy pływać. Rzeczywiście to nurt Widawki nawet przy ujściu był bardzo duży i wpłynąć chociaż kilka metrów było nie lada wezwaniem.Po obiedzie czekała na nas jeszcze jedna atrakcja. Udaliśmy się na pokaz rekonstrukcyjny bitwy nad Narwią z 1939 roku. Okazuje się ze impreza miała wielu zwolenników, którzy zechcieli ten pokaz zobaczyć.
Wieczorem ognisko kiełbaski i …
W niedzielę odbyło się zakończenie na którym podsumowano konkurs dla dzieci na najładniejszy oraz najbardziej kreatywny rysunek. W konkursie startowała czwórka dzieci – uczestników spływu. Komisja miała trudność wytypować zwycięzce, ze względu na różnorodność wykonanych prac oraz różnice wiekowe dzieciaków.
Pierwsza nagrodę zdobył najmłodszy uczestnik – Franek. Otrzymał nagrodę główna, którą był zestaw akwariowy od firmy Aquael oraz szereg innych dodatków od firm sponsorujących cały spływ.
Firmy akwarystyczne ufundowały szereg nagród oraz upominków dla wszystkich uczestników spływu. Pierwszym ze sponsorów była firma Tropical
Nagrody od firmy Aquqel Upominki od firmy Sera. Uczestnicy konkursu rysunkowego ze swoimi nagrodami Wszyscy uczestnicy V Akwarystycznego Spływu Kajakowego otrzymali upominki od firm sponsorujących.Tegoroczny spływ akwarystyczny mimo ze odbył się dość późno bo w miesiącu wrześniu, trzeba zaliczyć do bardzo udanych. Piękna pogoda sprzyjała nam w czasie pływania kajakami po rzece Warcie a cała otoczka czyli bardzo dobre warunki mieszkalne oraz szereg innych atrakcji sprawiły że wszyscy uczestnicy pomimo różnego rodzaju przygód wyjechali zadowoleni. Niestety ale trzeba przyznać że był to najmniejszy liczbowo spływ . Pomimo że było bardzo dużo zgłoszonych uczestników to w krótkim okresie poprzedzającym zrezygnowało ponad 10 osób. Trzeba przyznać że ostatnio sytuacja w kraju nie sprzyja w organizacji imprez akwarystycznych więc należą się wielkie słowa podziękowania Sebastianowi za trud włożony w organizacje tej imprezy, która była bardzo udana. Wizyta w Piwnicy Akwarystycznej była ostatnim punktem spływu dla niektórych uczestników.