Rok 2006 zaczął się od sprzątania.
Zawsze największym problemem w czasie takich porządków jest od czego zacząć. Ryby się nie dają złowić bo się chowają w gąszczu roślin, a tych znowu szkoda uszkodzić. Wyrywając rośliny natychmiast zrobi się mętno w całym akwarium. Trzeba wiec najpierw ulać wody jak najbardziej bez zanieczyszczeń. Po pierwsze do przetrzymania ryb oraz roślin, a po drugie do wlania tej starej wody spowrotem aby nie było całkowitej podmiany i rozpoczął się szybko proces dojrzewania akwarium.
O łowieniu ryb dalej nie ma mowy więc kolej na rośliny. Najpierw usuwam wszystkie rośliny drobnolistne. Robię tak aby jak najmniej brudu osadziło się na tych pierzastych i drobnych roślinach, a one maja małe systemy korzeniowe. Potem do miski wędrują żabienice, strzałki, i lotosy.
Po wyrwaniu roślin mamy możliwość ocenienia ich kondycji. Sprawdzamy czy systemy korzeniowe roślin nie podgniwają lub czy nie czernieją w wyniku gromadzenia się siarkowodoru w podłożu.
Ale miska za mała dla takich roślin, więc wszystko wędruje do wanny aby liście nie podsychały. Tam też można swobodnie przeprowadzić selekcje oraz zabiegi w postaci skrócenia systemów korzeniowych, usunięcia starych liści czy też skrócenia za wysokich pędów roślinnych.
Po wyrwaniu wszystkich roślin oczywiście trzeba jakiś czas odczekać aby brud opadł i można było zobaczyć co się wyławia. Oczywiście gupiki pływają przeważnie pod powierzchnią to są wyłowione jako pierwsze.
Ślimaki i duże glonojady idą na drugi ogień. Gorzej jest z drobnymi kąsaczowcami bo one potrafią tak uciekać że najlepiej upuścić jeszcze więcej wody i wtedy do dzieła.
No to teraz kolej na zrobienie płukania podłoża. A jak widać jest co wypłukiwać. Po wzruszeniu podłoża i opadnięciu brudu ściągamy wodę z brudem i mułem. Aby dobrze wypłukać podłoże nalewam znowu wody wzruszam żwir i spuszczam wodę z brudem. Kilkakrotny taki zabieg pozwala wyczyścić dość dobrze podłoże.
Następna ważna rzecz to doprowadzenie szyb do porządku. Osobiście robię to solą. W ten sposób myje szyby z zanieczyszczeń a zarazem częściowo dezynfekuję akwarium. Najwięcej uwagi poświęcam na połączenia szyb w narożnikach gdzie gromadzi się najwięcej glonów, a także białe plamy po wyparowanej wodzie na górnych częściach szyb akwariowych.
Po tych zabiegach przesuwam żwir do tyłu aby jak najwięcej wody wypuścić z najniższego miejsca.
No i czas na nalanie wody, oczywiście zwracamy uwagę aby była o tej samej temperaturze. Nie koniecznie musimy nalać od razu do pełna.
Woda jest od razu dość przeźroczysta to świadczy o tym że dobrze zostało wypłukane podłoże. Czas więc na sadzenie roślin, rozpoczynając od największych. Najpierw grążel japoński później lotos tygrysi zajmują miejsca gdzie wcześniej usypałem największą warstwę żwiru. Ich systemy korzeniowe są dość pokaźne i potrzebują dużo miejsca.
No już prawie wszystkie rośliny są na miejscu. Trzeba uruchomić filtr, ale nie czyścimy w tym momencie wkładów filtracyjnych. Można to zrobić po pewnym czasie ale nigdy razem z wymianą wody. Mycie dokładne filtra w czasie wymiany wody może doprowadzić do zachwiania równowagi biologicznej, czego skutkiem może być nagłe zmętnienie wody, nadmierny rozwój bakterii i glonów. Dopełniamy wodę i uzupełniamy mikroelementy poprzez dolanie nawozu.
Gdy już wszystko dograne można wpuścić ryby obserwując ich zachowanie.
No a teraz możemy podziwiać jeden z nowych elementów. Zobaczymy jak ta alejka wśród strzałek i anubiasów, będzie się dalej wyróżniać w tym wystroju akwarium.