Dla akwarystów, którzy lubują się w uprawie roślin o liściach pływających, godny polecenia jest grzybieńczyk Humboldta. Roślina jest atrakcyjna w swych partiach górnych, pływających po powierzchni wody, a szczególnie piękna w okresie kwitnienia. Pochodzi z Ameryki Południowej i należy do rodziny bobrkowate (Menyanthaceae). Jest blisko spokrewniony z naszym rodzimym grzybieńczykiem wodnym (Nymphoides peltata), bardzo rzadkim i podlegającym całkowitej ochronie. Akwarium dla tej rośliny powinno być duże i jednocześnie płytkie. Z dużego i dobrze ukorzenionego kłącza wyrastają liście o ogonkach, których długość może dochodzić do 1 m. Blaszki liściowe pływają po powierzchni wody, są zielone i przy odpowiednich warunkach mogą osiągać 15 cm średnicy. Wyglądem przypominają liście grążeli (Nuphar), są one osadzone na ogonkach, szerokosercowate, u nasady głęboko wcięte.
Grzybieńczyk Humboldta
Wierzchnia blaszka liścia jest gładka i posiada dobrze widoczne unerwienie dłoniaste. Roślina dobrze rozwija się w podłożu piaskowo-żwirowym z dodatkiem gliny i wymaga silnego oświetlenia górnego. W takich warunkach stosunkowo łatwo kwitnie. Kwiaty przyciągają wzrok swym urokiem, są białe, wewnątrz żółte. Średnica ich dochodzi do 4 cm. Płatki korony, których jest pięć, ozdobione są długimi rzęskami. Po okresie wzmożonej wegetacji roślina zimuje i jeżeli nie zabezpieczymy jej odpowiednich warunków może zginąć. Dlatego jesienią należy ją odpowiednio przygotować do okresu spoczynku. Najprostszym zabiegiem jest obniżenie poziomu wody w akwarium wraz z obniżeniem jej temperatury o ok. 10°C. Z uwagi na ryby, prawie nigdy nie da się dokonać takiego zabiegu. Dlatego należy przygotować specjalne akwarium. Na podłoże trzeba użyć gruboziarnisty piasek z dodatkiem torfu. W takim gruncie sadzimy silne i w miarę młode rośliny, takie najlepiej przetrwają do wiosny. Nalewamy wodę do poziomu 10 cm i zapewniamy temperaturę 15°C. Jednocześnie należy zadbać o dobre oświetlenie. Woda powinna być miękka, a pH bliskie obojętnemu. Wiosną należy podwyższyć temperaturę i rośliny można przenieść do akwarium, gdzie mogą być uprawiane w temperaturze 23-30°C. Rozmnażać można dwoma sposobami. Najprostszy, wegetatywny, polega na odcięciu młodej rośliny, która tworzy się na ogonku liściowym poniżej blaszki liściowej. Taką sadzonkę należy umieścić w małym akwarium z czystym piaskiem. Zalać małą ilością wody i szczelnie przykryć. Bezwzględnie należy zapewnić wysoką wilgotność powietrza, temperaturę powyżej 26°C i oczywiście duże natężenie światła. Najlepiej do tego celu nadaje się paludarium. Po ukorzenieniu się można roślinę przenieść do akwarium. Nieco starsze rośliny przybyszowe, mające korzenie, można próbować sadzić w akwarium przy roślinie macierzystej. Drugi nieco trudniejszy, ale ciekawszy sposób to generatywny. Kwiaty w naturze są zapylane przez wiatr i owady, tak więc w akwarium czy paludarium zabieg ten wykonać musimy sami, w sposób sztuczny. Po dojrzeniu owocni i zebraniu nasion należy je wysiać. Niewielkie akwarium z przemytym piaskiem zmieszanym z gliną doskonale się do tego nadaje. Poziom wody ustalamy na ok. 3 cm i wrzucamy nasiona. Tak jak przy poprzednim sposobie rozmnażania ważna, a może i ważniejsza, jest odpowiednia temperatura i oświetlenie. Są to czynniki decydujące o dobrym wzroście siewek. Po kilku tygodniach, gdy młode rośliny posiadają kilka listków można je wysadzić w akwarium. W tym okresie, gdy liście ich są delikatne, należy chronić je przed obgryzaniem przez roślinożerne ryby i ślimaki. Opanowane plagą glonów również mogą zginąć. Grzybieńczyk może być uprawiany jako roślina lądowa, a więc w paludarium, ale wówczas ogonki i blaszki liściowe są dużo mniejsze. W tej formie również wydaje piękne kwiaty.
Literatura: Z. Lorec – „Rośliny wodne i ich kultura w akwariach. Grzybieńczyk wodny”, Akwarium i Terrarjum – 4/1935 K. Rataj – „Akvaristika zacina u rostlin” J. Rostafiński, O. Seidl – „Przewodnik do oznaczania roślin”
Recenzował: dr Ryszard Kamiński
Od autora: Pragnę podziękować dr. Ryszardowi Kamińskiemu za wnikliwą recenzję mojego artykułu, a co za tym idzie za rzetelną pracę w Kolegium Redakcyjnym.