Prętnik wargacz należy do rodziny ryb łaźcowatych (Anabantidae) i jest jednym z jej ciekawszych przedstawicieli. Ryba ta, zamieszkująca Indie Zagangesowe i Birmę, została opisana przez Daya w roku 1878. Do Europy sprowadzono ją w roku 1904.
Prętnik wargacz osiąga długość 8-9 cm. Ciało jego kształtem zbliżone jest do elipsy. Na zielonooliwkowym ciele samca widoczne są liczne pionowe, mieniące się zielono pręgi. Końce promieni płetwy grzbietowej są pomarańczowozielone, a odbytowej żółtawe. Samica ubarwiona jest podobnie, z tym że jej płetwy brzuszne są czerwone. Płeć ryby rozpoznać można nie tylko po ubarwieniu, ale i po kształcie ciała. Samiec jest nieco bardziej wysmukły, a jego płetwy odbytowa i grzbietowa są ostro zakończone. Samica jest bardziej krępa, a płetwy jej są zakończone łukowato; u dojrzałych samic brzuch jest wyraźnie wypełniony zapasem ikry.
Prętniki wargacze dobrze czują się w akwariach dość dużych. Ponieważ są to ryby nieco płochliwe odpowiadają im zbiorniki niezbyt jasno oświetlone, z dużą ilością roślin, stwarzających dogodne możliwości znalezienia kryjówki. Co do fizykochemicznych parametrów wody nie mają specjalnych wymagań. Z tego powodu polecić je więc można początkującym akwarystom. Woda powinna być raczej miękka do średnio twardej (5°n). PH w granicach 6,8-7,2. temperatura 24-27°C. Ponieważ są to ryby labiryntowe – oddychają powietrzem atmosferycznym – stąd konieczna jest taka sama lub bardzo zbliżona temperatura wody i powietrza tuż nad jej lustrem.
Tarło ryb labiryntowych, a więc i prętników wargaczy, należy niewątpliwie do najciekawszych i przynoszących za każdym razem nowe obserwacje. Do tarła ryby przystępują w temperaturze 28-30°C. Akwarium tarliskowe nie powinno być zbyt małe, gdyż ryby rozrodczo są bardzo produktywne. Do akwarium tego wkładamy rośliny o miękkich liściach, uprzednio zdezynfekowane dla zabezpieczenia ikry i larw przed niszczącymi je organizmami ( ślimaki, stułbie, wypławki). Polecić można na przykład wywłócznik brazylijski (MyriophyUum brasiliense), a także wgłębkę (Riccia sp.), których samiec używa do budowy gniazda. Konstrukcja gniazda jest bardzo oryginalna. Cząsteczki roślin samiec zlepia z pienistą wydzieliną gruczołów ślinowych. Wewnątrz pęcherzyków znajduje się powietrze potrzebne do oddychania ikrze i larwom. Gdy „rodzinne gniazdko” jest już gotowe ubarwienie samca znacznie ciemnieje; pręgi stają się intensywnie zielononiebieskie, podgardle ciemnogranatowe ze srebrzystym połyskiem, a płetwy jasnoczerwone. W tym przepychu barw samiec zaleca się do swej partnerki. Gdy samica gotowa jest do tarła podpływa pod gniazdo i opiera głowę, o grzbiet samca, ten zaś gwałtownie obejmuje ciałem brzuch samicy i przewraca ją grzbietem w dół. Cały drżąc pociera się o jej brzuch. W tym momencie samica „puszcza” ikrę, która natychmiast jest zapładniana przez samca. Następnie ikra jest skrzętnie zbierana przez samca i umieszczana pod gniazdem. Scena ta powtarza się aż do chwili wyczerpania u samicy zapasu dojrzałej ikry. Po zakończeniu tarła samicę usuwamy z akwarium.
Ikra przy temperaturze 30°C rozwija się około 24 godziny. Po tym czasie pod gniazdem pojawiają się larwy z pęcherzykami żółtkowymi, które wchłaniane są w ciągu 2-3 dni. Gdy narybek wypłynie z gniazda wyławiamy samca i w zbiorniku instalujemy przewietrzacz, który powinien pracować nieprzerwanie przez co najmniej dwa tygodnie. Jest to konieczne z tego względu, że larwy i narybek oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie. Teraz na właścicielu ciąży odpowiedzialne zadanie wykarmienia narybku.
Pierwszym pokarmem jaki podałem narybkowi prętnika wargacza była czysta kultura pantofelków (Paramaecum caudatum). W celu zapewnienia prawidłowej budowy kośćca ryb do hodowli pantofelków należy dodać 2-3 krople witaminy A+D, lub D oraz nieco laktowitu OP (pożywka dla niemowląt). Po 5-6 dniach narybkowi można podawać plankton stawowy przesiany przez gęstą gazę. Przy braku planktonu można karmić nadal samymi pantofelkami. Od pierwszych dni życia rybkom należy też podawać odpowiednio rozdrobnione pokarmy suche, a więc żółtko czy pokarmy fabryczne (szczególnie zalecam Mikro-min). W mojej hodowli rybki karmione zarówno pantofelkami jak i planktonem rosły równomiernie, co jest chyba dowodem, że pokarm hodowany w domu nie jest gorszy od planktonu stawowego. Po 10 dniach narybek miał długość 0,7 cm. W dwunastym dniu można już rybkom podawać węgorki (Turbatrix aceti), których hodowlę należy wzbogacić witaminą A+D . Po dwóch tygodniach hodowli narybek zaczął stopniowo przechodzić na oddychanie powietrzem atmosferycznym, za pośrednictwem wykształcającego się labiryntu. Długość rybek wynosiła wtedy 8-9 mm. Gdy miały niecały miesiąc zaczęły się wybarwiać. W okresie tym można już podawać siekane i płukane rureczniki (Tubifex). Bardzo ważną sprawą jest uzupełnianie soli mineralnych oraz usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii przez częściową zmianę wody w zbiorniku.
Prętnik wargacz – Colisa labiosa
Fot. H. Linke
Na zakończenie chcę udzielić Kolegom akwarystom pewnej rady. Otóż nie zalecam odkładać na tarło samiczki, która długo do niego nie przystępowała, gdyż duża część złożonej przez nią ikry bieleje i pleśnieje zagrażając ikrze rozwijającej się. Polecam natomiast stosowanie się do wskazówek Henryka Molla zawartych w jego artykule pt.: Kilka uwag o roli wymiany i przewietrzania wody oraz sposobie karmienia narybku, „Akwarium”, nr 3/45/:78, s. 83-84.