W JAKICH WARUNKACH ROSNĄ W SWEJ
OJCZYŹNIE ZWARTKI I BARKLAJE
Wody rzek Azji południowo-wschodniej, gdzie występują wymienione w tytule rośliny, mają zupełnie inny zestaw rozpuszczonych związków chemicznych niż wody europejskie (tab. 1 i 2). Dlatego zapewne szereg akwarystów ma kłopoty z uprawą niektórych gatunków roślin wodnych, a szczególnie zwartek (Cryptocoryne). Aby problem rozwikłać wielu europejskich akwarystów dokładnie analizowało procesy przebiegające w akwariach w trakcie przeprowadzanych eksperymentów (4); niemniej ostatecznym rozwiązaniem było poznanie warunków w naturalnym środowisku w jakim rośliny te żyją. Akwaryści z różnych krajów podejmują więc wyprawy, aby przebadać dokładanie warunki życia w rzekach, z których pochodzą rośliny stosowane w akwarystyce. Od dwu lat w badania te włączyli się i akwaryści polscy, a sprawozdanie z wypraw do Tajlandii – ojczyzny zwartek przedstawił B. Ziarko w numerze 1/81 „Akwarium”.
Tab. 1. Zawartość procentowa kationów i anionów w wodach Azji południowo-wschodniej i dorzeczu górnej Wisły
Wody zwartkowe
Wody z dorzecza Wisły
Kationy
Ca Mg Na K
27% 27% 56% 17%
64% 17% 16% 3%
Aniony
HCO3 SO4 Cl
41% 8% 51%
73% 16% 10%
W niniejszym artykule pragnę przedstawić rezultaty pomiarów składu wody (tab. 3) uzyskanych w czasie drugiej wyprawy akwarystów do Tajlandii i Malezji, uzupełnione o dane z literatury (4, 5) zawierające wyniki pełnej analizy wody z tych terenów oraz w celu porównania, takie same dane dotyczące wód polskich (1, 2, 3, 6, 7, 8 oraz tab. 4). Wody w rzekach, w których spotyka się zwartki, są czyste, dobrze natlenione, o barwie lekko oliwkowej, dno mają żwirowo-piaszczyste o odcieniu czerwonawym. Płyną wśród dżungli. Mimo silnych opadów typu monsunowego wody ich są prawie przeźroczyste, natomiast w sąsiednich rzekach płynących wśród plantacji lub na terenach otwartych, nie porośniętych dżunglą, wody są po deszczu mętne, tak jak w naszych górskich rzekach i potokach.
Wody w rzekach Tajlandii i Malezji, w których rosną interesujące nas zwartki oraz inne gatunki roślin, są tak specyficzne, że zaczyna się je w literaturze nazywać zwartkowymi (4, 5). Oprócz różnych gatunków zwartek spotkaliśmy w nich także krynie tajlandzkie i barklaje.
Tab. 2. Aniony i kationy według kolejności występowania w wodach zwartkowych Tajlandii i wodociggowych Europy.
Woda zwartkowa
Woda wodociqgowa
Sód (Na) Potas (K) Wapń (Ca) Magnez (Mg)
Wapń (Ca) Magnez (Mg) Sód (Na) Potas (K)
Wody te zawierają niewielką ilość rozpuszczonych soli i są bardzo miękkie – najwyżej 1-2°n twardości ogólnej, podczas gdy wody spływające z Karpat, a znajdujące się w wodociągach na Górnym Śląsku mają do 10°n. Całkowita ilość rozpuszczonych w wodach tajlandzkich soli, mierzona w postaci przewodności elektrolitycznej, wynosi 12 µs (mikrosimens). Tymczasem woda wodociągowa w Katowicach (pochodząca z górnej Wisły) ma przewodność 250 µs. Natomiast w moim akwarium, w którym rosną Cryptocoryne siamensis, C. grabowskii, C. retrospiralis i Crinum thaianum woda po trzech latach eksploatacji ma przewodność 750 µs (mimo cotygodniowej wymiany 1/5 wody). Wyraźnie więc widać rozpatrując chociażby te dwa parametry, jak bardzo różni się nasza woda od wody „zwartkowej”.
Znacząco duża jest także w wodach zwartkowych zawartość wolnego, rozpuszczonego CO2; w naszych rzekach wynosi ona od 2 do 5 mg/l, a w Tajlandii do 14,3 mg/l. Duża jest także zawartość tlenu (do 8 mg/l), podobna do jego zawartości w naszych, dobrze natlenionych górskich rzekach i potokach. Chlorków jest w tych wodach pięć razy więcej niż w naszych.
Różnica w zawartości żelaza także jest znaczna. W naszych wodach występują ilości śladowe (z wyjątkiem niektórych wód specyficznych) – do 0,12 mg/l. Jego zawartość ulega zmianom w ciągu roku (tab. 4).
Wyraźnie niewielka jest w badanych wodach azjatyckich zawartość azotu w różnych postaciach jak: NO3, NO2, NH4. W naszych czystych wodach ilości ich są niewiele większe, natomiast w zanieczyszczonych są wielokrotnie wyższe, podobnie jest zresztą i w akwariach. K. Horst i H. Kipper (4, 5) zwrócili także uwagę na interesujące, brunatne wycieki z brzegów rzeki, które są bardzo zasobne w składniki mineralne. Zawierają one 40 razy więcej żelaza, 27 razy więcej manganu, 20 razy więcej azotu i 8 razy więcej dwutlenku węgla niż woda rzeki, do której są ciągle wpłukiwane przez padające deszcze monsunowe. Przy takich właśnie wyciekach spotkałem owocujące, duże okazy Barclaya longifolia, forma rubra.
Malezja – Cryptocoryne cordata, forma submersyjna
Fot. B. Ziarko
W konsekwencji dwóch wypraw do Azji południowo-wschodniej można się pokusić o sformułowanie pewnych uwag i wniosków. Wymienione w sprawozdaniu B. Ziarki rośliny żyją w specyficznych warunkach, a mianowicie w okresie monsunów sq zalewane „wysoką wodą”, by potem w okresie suszy znaleźć się nawet na całkowicie suchym terenie. Szereg roślin, np. Barclaya longifolia, Cryptococyne cordata, C grabowskii, Lagenandra sp. rośnie w porze suchej poza wodą, w błocie lub wręcz na suchym lądzie. Wymienione rośliny tracą wówczas część lub wszystkie liście, a okres suchy przetrzymują w postaci kłączy, bulw lub nasion. Dzieje się tak gdyż prawie wszystkie wymienione gatunki kwitną i owocują w okresie intensywnych opadów. W listopadzie kwitły i owocowały: Crinum thaianum, Barclaya longifolia f. rubra, Lagenandra sp. Uczestnicy wyprawy kwietniowej w ogóle niektórych roślin, np. barklaji nie zauważyli ponieważ nie posiadały one wówczas liści.
Malezja – Cryptocoryne sp., forma emersyjna
Fot. B. Ziarko
Prawdopodobnie, aby rośliny te kwitły intensywnie w akwariach należy je lekko podsuszyć (w okresie od grudnia do maja) lub w ogóle przechowywać w błocie bez wody (np. barklaja). Trudniejsza jest sprawa ze zwartkami, ale ich intensywny wegetatywny rozród kompensuje brak nasion. Ponadto jak zauważyli K. Horst i H. Kipper zwartki te nie kwitną w ogóle jeśli poziom wody przekracza 50 cm. Na takich stanowiskach rozmnażają się one wyłącznie wegetatywnie.
Warunki w jakich żyją wymienione rośliny w europejskich akwariach są diametralnie różne niż w naturze. Azotu i fosforu jest wiele więcej ponad potrzeby. Składniki te pochodzą z rozkładu produktów przemiany materii ryb i roślin oraz gnijących szczątków padłych organizmów wodnych. Niewiele jest w akwariach tlenu, minimalne ilości dwutlenku węgla. Trudno się więc dziwić, że zwartki rosną w akwariach o wiele wolniej niż w naturze. W wodzie wodociągowej dostarczamy im także zbyt dużej ilości wapnia i magnezu, a minimalnie w stosunku do potrzeb sodu, potasu, żelaza i manganu.
Tab. 3. Wyniki pomiarów z terenu Malejzji (1, 2, 3) i Tajlandii (4)
Tab. 4. Wyniki analizy wody w rzekach zwartkowych Tajlandii (Lam Koen) 1) oraz porównawczo z Wisły i wodociągowej z Katowic 1) Według K. Horsta i H. Kippera. 2) Wyniki uzyskano dzięki uprzejmości dyrekcji i laboratorium Wojewódzkiej Stacji Wodociągów w Katowicach (średnia za rok 1980) 3) Pomiar własny autora
Mimo jednak tak wielkich różnic w składzie wody, jej eutrofizacji (wzbogacenia) w azot, fosfor itp. wymienione w tym artykule rośliny adaptują się w warunkach akwaryjnych dobrze. W moim akwarium Crinum thaianum oraz Cryptocoryne siamensis (przywiezione w roku 1979) przyjęły się doskonale. Krynia wypuściła cebulki przybyszowe, a zwartka tajlandzka rozrosła się poprzez rozłogi dając kilka roślin potomnych. W akwarium tym zawartość soli ogółem jest 75 razy większa niż w naturze, słup wody ma wysokość 40 cm, oświetlone jest ono jedną jarzeniówkę białą 40 W oraz dwoma żarówkami 40 W. Dodać jednak muszę, że dodawałem do wody raz na dwa tygodnie łyżeczkę rudy darniowej oraz szczyptę wersenianu sodu, który tworzy z żelazem i manganem związki kompleksowe, umożliwiające roślinom ich przyswojenie.
Taką samą funkcję jak wersenian (a nawet lepszą) spełniają kwasy huminowe znajdujące się w wyciągach torfowych lub wypłukiwane z lignitów (ksylity, fragmenty węgla brunatnego o strukturze drewna) i korzeni torfowych. Wyższość ich nad wersenianem sodu polega na tym, że nie blokują po pewnym czasie rozwoju roślin. Z powyższych wywodów wynika także częściowa nieprzydatność „Florovitu” do praktyki akwaryjnej, zawiera on bowiem na pewno związki azotu, fosforu i wapnia konieczne roślinom w doniczkach, czy w uprawie gruntowej, których jednak nadmiar znajduje się bez niego w zarybionym akwarium. Ponadto zaznaczyć pragnę, że wprowadzanie kwasów huminowych w celu otrzymania wód zwartkowych uniemożliwia w nich hodowlę ryb żyworodnych.
Sądzę, że kolejne wyprawy akwarystów, lepiej wyposażone w sprzęt analityczny, dostarczą nam dalszych ciekawych danych, także o innych roślinach oraz o bardzo ciekawych rybach tego regionu geograficznego.
Literatura
Bombówna M., 1965 – Hydrochemical characteristies ol the Rożnów and Czchów Reservoirs. Komitet Zagospodarowania Ziem Górskich PAN, nr 11, s. 215-233.
Bombówna M., 1965 – Hydrochemiczna charakterystyka rzeki Raby i jej dopływów, Acta Hydrobiologica, nr 11, s. 479-504.
Domańska R., 1957 – Zbiornik goczałkowicki. Omówienie badań fizykochemicznych wody rz. Wisły i jej doptywów na odcinku Wisła Czarne – Wisła Strumień. Referat opracowany na podstawie prac wykonanych przez ZBWiK-IGK w Gliwicach.
Horst K., Kipper H., 1978 – Das pertecte Aquarium, Tetrą Werke, Bielefeld.
Horst K., 1979 – Tajemnice zwartek (Cryptocoryne), „Akwarium”, z. 2(50), s. 48-53. ^
Musiat L, Turoboyski L., Chrobot M., Labuz Wt. – Badania nad zanieczyszczeniem rzeki Soły i jej zdolnością do samooczyszczania. Poi. Archiw. Hydrobiol., t. IV(17).
Stangenberg K., 1958 – Ogólny pogląd na skład chemiczny wód rzecznych Polski. Poi. Archiv. Hydrobiol., t. IV(17), s. 289-359.
Starmach K., 1938 – Badania sestonu górnej Wisły i Białej Przemszy. PAU Kraków, t. LXXIII