Oddając do Waszych rąk niniejszy numer „Akwarium” wchodzimy w 23 rok wydawania naszego czasopisma. Nie jest to co prawda jubileusz okrągły, z którego okazji dokonuje się różnego rodzaju podsumowań, ale na stanowisku redaktora naczelnego następuje Na tym miejscu pragniemy więc złożyć podziękowania dotychczasowemu redaktorowi – Henrykowi Skrzyńskiemu – przez 11 lat kierującemu pracami redakcji „Akwarium”. Za jego kadencji ukazało się 50 zeszytów (11-60) naszego czasopisma, co uznać należy za nie lada wyczyn i bardzo duży sukces oraz wielki wkład w rozwój akwarystyki w Polsce. Mgr H. Skrzyński, pomimo ogromnych trudności, osiągnął to co dotąd nie udało się nikomu w naszym kraju. Już przed wojną trzykrotnie próbowano wydawać czasopisma akwarystyczne i po wydaniu paru numerów trzykrotnie musiano zrezygnować. Wysiłek włożony w wydanie 50 zeszytów „Akwarium” jest tym bardziej godny uznania, że H. Skrzyńskiemu udawało się wydawać czasopismo bez przydziału na papier, którego mimo kilkakrotnych starań nie udało się z Ministerstwa Kultury i Sztuki uzyskać. Można sobie wyobrazić ile czasu i energii wymagała praca w takich warunkach. Cofając się myślami wstecz chcielibyśmy przypomnieć, że tylko dzięki pracowitości i zapobiegliwym staraniom ustępującego Redaktora, z roku na rok poprawiał się poziom fachowy i szata graficzna czasopisma, czego najwidoczniejszym przejawem było niewątpliwie wprowadzenie do „Akwarium” koloru. Wydatnie powiększył się również krąg autorów współpracujących ż redakcją, dla których, jak i dla stałych pracowników redakcji, kontakty ze stale pogodnym i uśmiechniętym Henrykiem Skrzyńskim były zawsze połączeniem „przyjemnego z pożytecznym”. Dzięki inicjatywie Redaktora nawiązano współpracę z licznymi właścicielami sklepów zoologicznych, którzy podjęli się, nie przynoszącej właściwie zysku, dystrybucji czasopisma. Zmiana warty na stanowisku redaktora naczelnego „Akwarium” nie oznacza na szczęście pożegnania się na stałe z Henrykiem Skrzyńskim. Pozostaje on nadal członkiem -zespołu redakcyjnego. Od numeru 1/ 81 przejąłem stanowisko redaktora naczelnego. Zbiegło się to z okresem impasu w jakim znalazło się „Akwarium” na początku roku 1982. Losy czasopisma były niepewne. Nie było wiadome czy w ogóle będzie się ono nadal ukazywało. W dalszym ciągu starania o przydział papieru nie dawały rezultatu. Do tego jeszcze istniało ogromne opóźnienie w wydawaniu kolejnych zeszytów. W chwili obecnej przyszłość „Akwarium” przedstawia się w nieco jaśniejszych barwach. Na szczęście udało się jednorazowo zakupić ilość papieru wystarczającą na wydanie zeszytów zaległych i do końca bieżącego roku. Pragnąc możliwie jak najszybciej zlikwidować istniejące opóźnienie, denerwujące i słusznie wielu Czytelników, zdecydowaliśmy się na wydanie dwóch zeszytów podwójnych (3-4 i 5-6/81). Oddawany obecnie w ręce Czytelników zeszyt, jakkolwiek dziesiąty w tym roku zmniejsza zaległość jedynie do 8 miesięcy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zeszyt 6/83 czasopisma ukaże się wreszcie w terminie. „Akwarium”, jak wszyscy wiedzą, jest czasopismem o charakterze popularno-naukowym. Taki jego profil czyni go prawdopodobnie tak poczytnym i potrzebnym. Jak wielka jest jego popularność i jak jest oczekiwane przez akwarystów wiedzą najlepiej właściciele sklepów zoologicznych, którzy podjęli się jego sprzedaży. Nakład w wysokości 25 000 egzemplarzy rozchodzi się tak szybko jak przysłowiowe świeże bułeczki. By jednak czasopismo mogło prosperować i rozwijać się potrzebne jest stałe grono współpracujących z nim autorów, grono ludzi nadsyłających artykuły, doniesienia, notatki, drobne uwagi (choćby nawet wydawały się mało ważne), bo przecież suma pozornie błahych wiadomości tworzy gmach wiedzy akwarystycznej. Dlatego już teraz potencjalnym autorom w imieniu zespołu redakcyjnego i własnym serdecznie za współpracę dziękuję Henryk Kilka |