Adam LATUSEK |
|
Znany holenderski botanik i taksonomista hydrofitów – H.W.E. van Bruggen podał kiedyś jako ciekawostkę kulinarny sposób przyrządzenia smacznej potrawy z kwiatów onowodka (Aponogeton distachyus) ¹ . Tutaj zaś pragnę zwrócić uwagę, że grzyby mogą słać się interesującym i niecodziennym obiektem zabiegów pielęgnacyjnych w „akwarium”, przynosząc nam samym równie smakowity pożytek. Uważny Czytelnik zauważy, iż słowo „akwarium” ujęto w cudzysłów. Bo też o przenośnię tu chodzi, a zbiornik hodowlany będzie raczej nietypowy. Dlaczego wyjaśnię niż. j. W Indonezji znany jest powszechnie napój o kwaskowatym smaku, który otrzymuje się z tzw. „grzyba herbacianego”. Jest to nie tyle grzyb, co kolonia grzybów, należąca do klasy grzybów sporofitycznych czyli inaczej też grzybów cudzożywnych (heterotroficznych) – workowców (Ascomycetes) z rodziny drożdżowatych (Saccharomycetaceae). Tzw. drożdże askosporowe czyli workowo-zarodnikowe wydzielane są czasem w rodzinę Saccharomycodaceae, podzieloną na 4 rodzaje: Nadsonia, Saccharomycodes, Hanseniaspora i Wickerhamia. Grzyby drożdżowate wywołują fermentację w płynach zawierających cukier: rozszczepiają cukier gronowy na alkoholi dwutlenek węgla.
Interesują nas tutaj grzyby z rodzaju Saccharomycodes ludwigii ², które znajdowane są w tzw. „kwasie herbacianym” gdzie żyją w symbiozie z bakteriami octowymi. „Grzyb herbaciany” inaczej też nazywany „grzybkiem japońskim” tworzy na powierzchni płynnego środowiska mocno śluzowatą, dosyć grubą i elastyczną błonę, przybierającą kształt okrągłego krążka o ubarwieniu biało-beżowym, a średnica jego uzależniona jest od naczynia, w którym jest kultywowany. Hodowany przeze mnie grzyb jest np. średnicy 16 cm, ale widziałem już większe lub mniejsze. Ma on strukturę warstwową, składającą się jak gdyby z okrągłych płatków nakładających się na siebie, od góry i przyrośniętych jeden do drugiego. Grzyb podobny jest do galaretowatej, ale nie przeźroczystej, białej meduzy pływającej na powierzchni naczynia, przy czym jego górna strona lekko wystaje nad poziom płynu wypychana przez zbierający się pod nią dwutlenek węgla. Powierzchnia grzyba jest jędrna o szklistym połysku, a dolne partie poszczególnych warstw przybierają kolor bardziej beżowy i brązowy, są cieńsze i strzępiące się. Jako „wodę akwariową” dla Saccharomycodes ludwigii wykorzystuje się napar ze zwykłej, czarnej herbaty z dodatkiem 10% cukru. Nie będzie to więc typowa woda z akwarium, dlatego też grzyb ten może być hodowany tylko oddzielnie. Niewielkie wprawdzie ilości spirytusu i dwutlenku węgla powstałe w fermentacji cukru przetwarzanego przez grzyb uniemożliwiają jego kultywację w normalnym akwarium w obecności innych przedstawicieli hydrofauny i hydroflory. Grzyb bardzo zakwasza wodę. Wartość pH mierzona -w naczyniu, w którym go hoduję dochodzi do 2-3. Dlatego już w tytule niniejszej notatki „akwarium” zamknięto w cudzysłów, aby nie było wątpliwości. „Grzyb herbaciany” żyje zatem w środowisku płynnym, które przygotowuje się w ten sposób, że co jakiś czas do przegotowanej i ostudzonej wody, w której grzyb „pływa”, dodaje się zimnego i mocnego naparu herbaty oraz parę łyżeczek cukru. Pozbawienie przez dłuższy czas cukrowej pożywki spowoduje silne zakwaszenie płynu. Grzyb może być hodowany w różnej wielkości słojach. Ja trzymam go w naczyniu 2,5-litrowym, przeźroczystej szklanej kuli, przypominającej akwaria, w których kiedyś chowano złote rybki. Jest to bardziej dekoracyjne niż zwykły słój, a i karasie ozdobne lepiej hodować we współczesnym akwarium niż w szklanej kuli wymyślonej w XIX wieku. Co jakiś czas można zlewać „wodę” z naczynia przecedzając ją przez gęste sitko. Owa „woda” stanowi właśnie ciekawy w smaku, kwaśno-słodki napój o brązowym kolorze. Napój bogaty jest w witaminy, znakomicie gasi pragnienie, obniża stany podgorączkowe, ułatwia trawienie itp. Ma on podobno jeszcze wiele innych pożytecznych właściwości,- ale lepiej będą zorientowane w tej sprawie – nasze babcie! „Grzybek japoński” znany był u nas jeszcze przed I wojną światową i w okresie międzywojennym. Potem hodowanie tej ciekawostki zaginęło. A może jednak jeszcze gdzieś przetrwało? Oczywiście po odlaniu „wody” w celu konsumpcyjnym trzeba ją uzupełnić nową przegotowaną i ostudzoną wraz z dodatkiem esencji herbacianej i cukru. „Grzyb herbaciany” rozmnaża się wegetatywnie, właściwie bez przerwy, tworząc swoje nawarstwiające się kręgi. Oddzielony od macierzystej kolonii krążek, umieszczony w nowym środowisku, może dać początek nowej kolonii tych cudzożywnych drożdży. Można w sposób sztuczny wpływać na kształt grzyba. Można też uzyskiwać grzyby o różnych rozmiarach itd. Dekoracyjność takiej żywej „meduzy” w słoju lub szklanej kuli stojącej na stole jest niewątpliwa, budząc przy tym zainteresowanie miłośników przyrody, a można przecież łyknąć sobie duszkiem ze szklaneczki smacznego napoju przy okazji… _________________ |