J.C. Daniel – „The book of Indian Reptiles”, Bombay Natural History Society 1983, reprinted 1989, stron 142, cena 120 rupii ind. (ok. 5$)
„Książka o gadach Indii” to tytuł publikacji wydanej przez Towarzystwo Historii Naturalnej w Bombaju, a traktującej o biologii gadów sub-kontynentu indyjskiego. Przeznaczona. jest głównie dla herpetologów, lecz z pewnością zainteresuje też hodowców gadów z tego regionu świata, podaje bowiem wiele szczegółowych informacji na temat warunków życia szeregu gatunków. Ponadto dzięki zamieszczeniu 41 kolorowych i 13 czarno-białych zdjęć oraz wielu rysunkom, pozwala oznaczyć większość omawianych gadów. Na wstępie książki autor wprowadza Czytelnika w historię gadów na ziemi i charakteryzuje ogólnie tę grupę zwierząt. Następnie omówione są poszczególne rzędy gadów. Opisano 3 gatunki krokodyli, 28 gatunków żółwi, 45 gatunków jaszczurek i 49 gatunków węży. Gatunki występujące w Indiach pospolicie lub mające szeroki zasięg występowania opisane są bardzo szczegółowo, natomiast gatunki rzadkie i występujące lokalnie – skrótowo. Książkę zamyka zestawienie cytowanej literatury, wyjaśnienia użytych skrótów oraz słowniczek nazw naukowych. Pewnym minusem tej książki jest przedstawienie niepełnej ilości indyjskiej fauny gadów. Inne źródła podają bowiem liczbę gadów tego regionu na około 400 gatunków. Niemniej jednak jest to pozycja godna polecenia wszystkim interesującym się herpetofauną tej części świata. Aczkolwiek jest raczej niedostępna na rynku europejskim, to jednak możliwa do kupienia przy dość częstych ostatnio wyjazdach rodaków w rejon Półwyspu Indyjskiego.
Roman Gorczyca
Droga Redakcjo!
Czytając artykuł Tomasza Cendry „Czy pielęgnice Mekki są rzeczywiście łagodne” w numerze 1/92 „Akwarium” ze zdumieniem stwierdziłem, iż pielęgnica Mekka to krwiożerczy potwór atakujący wszystko, co się rusza, a gdy zabraknie żywych rywali, demolujący akwarium. Po takiej lekturze można dojść do wniosku, iż lepiej tej ryby nie hodować w akwarium. Opisane zachowanie może występować wśród osobników każdego gatunku bez względu na ich podstawowe cechy. Sam mógłbym dać przykład olbrzymiej agresywności gurami dwuplamistego, chociaż w wielu opracowaniach jest przedstawiony jako ryba zgodna, spokojna, a nawet płochliwa. Wracając do artykułu p. Cendry mogę stwierdzić, że popełnił on duży błąd wpuszczając pielęgnice do akwarium o pojemności 20 litrów. Ryby te wymagają zbiornika dużego, przestronnego i równocześnie posiadającego wiele kryjówek. Posiadam trójkę pielęgnic Mekka: parę (8 miesięcy) i jedną młodą trzymiesięczną pielęgnice. Przebywają one jednocześnie w akwarium 85 I wraz ze skalarami (jeden trzyletni, trzy sześciomiesięczne i jeden trzymiesięczny) oraz z parą kiryśników czarnoplamych, parą mieczyków i zachowują się zgodnie. Nie są agresywne, a ustalona wśród mieszkańców akwarium hierarchia pozwala na zażegnanie jakichkolwiek konfliktów. Tylko raz doszło do walki między samcem i samicą, kiedy popełniłem błąd i wpuściłem je na czas tarła do zbiornika 25-litrowego. Prawdą jest, iż pielęgnice, tak samiec jak i samica są rybami z temperamentem, ale odpowiednio dobrane osobniki mogą żyć wśród spokojnych ryb. Słowo hodowcy.