Szczególna cecha ubarwienia ciała samców, barwa granatowa, przypominająca kolor atramentu, nazwana została bodajże w Niemczech, barwą moskiewską. Stało się tak przypuszczalnie dlatego, że twórcami tej odmiany, genetycznie utrwalonej, byli hodowcy moskiewscy.
Gupiki atramentowe, często i w krótkim czasie zmieniają nasilenie tej barwy od jasnej do bardzo ciemnej i odwrotnie. Podczas konkursów wystawiane są również gupiki, posiadające w połowie tylko barwę granatową od pyszczka do połowy ciała a nawet tylko czwartą część od pyszczka do skrzeli. Niektóre odmiany posiadają połowę barwy atramentowej i drugą połowę do nasady płetwy ogonowej wzorzystą jak skóra węża. Fakt ten sprawia pewien kłopot przy klasyfikowaniu ryb konkursowych. Czy uznać zestaw jako gupiki „moskiewskie” czy jako półdrobnowzorzyste?
Jurorzy austriaccy akcentują w takim przypadku barwę „moskiewską”. A jak sklasyfikować pod względem barwy „nałożonej”* te gupiki, które są atramentowe tylko od pyszczka do skrzeli? Pojawiły się już odmiany, których samce mają w jednej czwartej barwę atramentową i dalej prawie do końca nasady płetwy grzbietowej barwę metaliczną, srebrną. Płetwy i koniec ciała są czerwone lub wielobarwne. W tym przypadku sklasyfikowanie zestawu jako gupików „metalicznych” byłoby najtrafniejsze. Wiele zestawów konkursowych gupików nie posiada wyraźnego wzoru lub barwy ciała. W takim przypadku podstawą klasyfikacji powinien być kolor płetw a zwłaszcza płetwy ogonowej. Barwy „nałożonej” nie możemy mylić z ubarwieniem podstawowym ciała jak np.: „szary”, „niebieski” itp.
Można przypuszczać, że trudności w sklasyfikowaniu spowodują nowe odmiany. Na przykład w hodowli tyskiego akwarysty Andrzeja Konarzewskiego pojawiły się gupiki atramentowe nie z szarym ubarwieniem podstawowym lecz z niebieskim, a zatem recesywne. Podczas jednego z konkursów w 1996 roku ewidentne „niebieskie” triangle wystawcy z Wiednia A. Jestrabek’a oznaczone zostały jako „białe”, (podwójnie recesywne). Świadczy to o skali trudności i popełnianiu błędów nawet przez renomowanych jurorów.Dobrze, że to tylko zabawa i interesujące hobby.
Po latach doświadczeń, widoczną się staje coraz bardziej potrzeba „powrotu do natury”. Zamiast „usportowionych” konkursów, gonitwy za punktami, należałoby wrócić do wystaw akwarystycznych z pełną obsadą roślinną zbiorników. Dopiero w takiej scenerii gupiki będą prezentowane właściwie, a hodowcy spowrotem będą preferować ryby a nie punkty.
* Gupiki mają jedną z następujących barw podstawowych ciała, (zarówno samce jak i samice): szarą, żółtą (blond), złotą, niebieską oraz pochodzące z ich krzyżówek – białą, srebrną i kremową. Na taką barwę ciała nałożona jest często, (tylko u samców) inna barwa jednolita lub wielobarwna w wielu odcieniach i wzorach. W odróżnieniu od podstawowej, barwa nałożona jest bardzo skomplikowana genetycznie i mało poznana. Czerwone oczy i ubarwienie płetw to oddzielne zagadnienia, chociaż nie wyklucza się wzajemnych uwarunkowań.
Wszelkie prawa zastrzeżone (C) Ryszard Patryas, 1999