W numerze 4-5:85 „Akwarium” przeczytałem tzw. Polemikę, na temat recenzji książki pt. „Tęcza w akwarium”. Z odpowiedzi – polemiki p. W. Dackiewicza, autora wspomnianej książki wynika: 1 – nieznajomość reguł jakie należy stosować przy pisaniu książek dla dzieci i młodzieży, 2 – bardzo niewłaściwe przytaczanie przykładów mających świadczyć, że styl jak i strona merytoryczna, a zarazem opisowa stosowana przez Niego są jak najbardziej właściwe. Ze swej strony uważam, że nie można w żadnym wypadku dopuszczać aby w opisach – nawet gdy adresatem są najmłodsi – stosować tak daleko posunięte zniekształcenia tekstowe mające obrazować zachowania biologiczne czy też pokrój morfologiczno-anatomiczny zwierząt w imię rzekomej popularyzacji. Przykład „Mieczyk” – inne teksty są też nie do przyjęcia. Opisy muszą być przystępne, jasno formułowane, a nie infantylnie i co gorsze zniekształcające cały sens biologiczny. Jestem za tym, aby każdorazowo wprowadzać do literatury oświatowo-popularno-naukowej właściwe terminy, a jedynie trudniejsze wyjaśniać odnośnikami lub zamieszczać je w oddzielnym słowniczku.
Proszę przyjąć moje uznanie, z szacunkiem dr Stanisław Kujawa
* * *
Po wielu trudach udało nam się kupić 2 tomy atlasu Baenscha – (tak popularnie mówi się o tym dziele). Co prawda zapłaciliśmy za te dwie (grube, to fakt) książki sporą kwotę, ale w sumie się to opłaciło. W tomie pierwszym, liczącym 992 strony, opisano i pokazano na zdjęciach kolorowych ponad 600 gatunków ryb. Znalazły się tam ryby o których większość polskich hodowców nie ma pojęcia, że istnieją, nie mówiąc o tym, ze nigdy tych ryb nie widziała (nie jest takie pewne, czy kiedykolwiek zobaczą). Opisy są zrobione bardzo przejrzyście, podano oczywiście nazwy łacińskie i niemieckie, opisującego i rok w którym tę akurat rybę opisano, synonimy, gdzie występuje, kto ją sprowadził, w jakich warunkach ona żyje, jak ją hodować, jaki dawać pokarm. Podano również w jakiej temperaturze ryba najlepiej się czuje, jaka musi być woda do hodowli, do jakich rozmiarów ryba dorasta, jak duży powinien być zbiornik, w jakich partiach akwarium najbardziej lubi pływać, wreszcie o ile stopni może różnić* się temperatura wody w akwarium od temperatury optymalnej. Te wszystkie wiadomości zebrano w kilkudziesięciu wierszach. Obok zdjęcie opisywanej ryby – czyli wszystko widoczne jak na dłoni. W tomie drugim, liczącym 1212 stron, obok kilkuset gatunków ryb opisano wiele gatunków roślin (nie muszę chyba dodawać, że obok opisu zawsze znajduje się barwna fotografia). W sumie same superlatywy można powiedzieć o tych książkach, gdyż są one niezbędne każdemu akwaryście, hodowcy, który pasją tą zajmuje się na serio. Jest jednak drobny mankament o którym trzeba napisać, aby wszystko tak bardzo nie wyglądało różowo. Otóż w tym wspaniałym atlasie także są błędy. Dla przykładu podam tylko kilka z tomu pierwszego, aby Czytelnik nie myślał, że rzucam słowa na wiatr: str. 99, zdjęcie lewe, dolne, na pewno nie przedstawia Hygrophila stricta a Hygrophila silignosa. str. 217 na zdjęciu przedstawiono Micralestes stormsi, a nie Brycinus imberi. str. 261 – to nie Cheirodon parachybae a Cheirodon fcnegi. str. 272 – na pewno ryba, którą przedstawiono na zdjęciu nie jest Hemigrammus ulreyi. str. 285 – przedstawiono żwawika paragwajskiego (Aphyocharax paraguayensis) a podpisano Hyphessobrycon eos. str. 309 – to nie Petitelia georgiae jest na zdjęciu a Hemigrammus rhodostomus, natomiast H. rhodosfomus nie jest na stronie 273 a właśnie Petiiella georgiae. str. 367 – to nie Botia berdmorei przedstawiono na zdjęciu a Botia lucas bahli. … i tak można by jeszcze te błędy wymieniać. Przy takim jednak ogromie materiału błędy tego typu są nie do uniknięcia i zamiana zdjęcia, podpisu, błąd literowy, mogą zostać popełnione wszędzie – w Wydawnictwie Mergus, w redakcji DATZ-a czy też w redakcji „Akwarium”. No, ale nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Podsumowując – książka jest wspaniała, mimo nieuniknionych przecież błędów, oszałamia barwą i fachowymi opisami – pozostaje tylko marzyć, że i u nas za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lał coś takiego się ukaże. Dr Riidiger Riehl, Hans A. Baensch, Aquarien Atlas, Verlag fiir Natur – und Heimtterkunde Hans A. Baensch o Mel-le o W. Germany Tom 1 i 2.
Marek Mierzwiak
* * *
Piąte, przerobione wydanie znanej książki Erwina Amlachera „Taschenbuch der Fischkrankheiten”, nazwać można z czystym sumieniem dziełem wybitnym. Jest to znakomite, zwarcie i przejrzyście napisane oraz doskonale zilustrowane kompendium obecnego stanu wiedzy o chorobach i pasożytach ryb w hodowli. Wartość książki podnosi jeszcze jej świetna szata edytorska. Tekst książki podzielony został na dwie części, a te z kolei na rozdziały. Część pierwsza ogólna zawiera następujące rozdziały: techniki badawcze i tryb badania; przesyłanie materiału do badań; opis histologiczny ważniejszych organów ryb; stany zapalne; podstawowe pojęcia serologiczno-epidemiologiczne; diagnostyka ogólna; zapobieganie, higiena i terapia. Stanowią one wprowadzenie do części szczegółowej, która zawiera następujące rozdziały; uwagi wstępne; choroby wirusowe; choroby o wielorakiej lub niezdefiniowanej etiologii; choroby powodowane przez bakterie; choroby powodowane przez grzyby; choroby powodowane przez bruzdnice; choroby powodowane przez pierwotniaki; schorzenia wywoływane przez przywry, tasiemce, nicienie, kolcogłowy i pijawki; pasożytujące na rybach skorupiaki; choroby i uszkodzenia wywoływane przez niekorzystne warunki środowiska; choroby uwarunkowane genetycznie; choroby, których objawem są wyrosła. Uzupełnieniem tek$tu jest wykaz cytowanych pozycji literatury oraz skorowidz rzeczowy. Sam tekst książki zawiera oprócz opisów również tabele zbiorcze pomocne przy stawianiu diagnozy według objawów zewnętrznych, a także na podstawie badań mikroskopowych. Zawiera także tabele zbiorcze środków leczniczych wraz z metodami ich stosowania. Omówienie każdej z chorób lub pasożyta obejmuje symptomy zewnętrzne, anatomię patologiczną, diagnostykę, etiologię, patogenezę, epidemiologię, terapię i zapobieganie. Jak już wspomniano, tekst jest bogato ilustrowany fotografiami czarno-białymi i barwnymi oraz rysunkami. O dokładności omówienia poszczególnych zagadnień świadczyć może fakt, że cytowana literatura źródłowa liczy 1138 pozycji. Celem, który niewątpliwie przyświecał autorowi było zsumowanie obecnego stanu wiedzy o patologii ryb w hodowli, ze szczególnym uwzględnieniem hodowli ryb konsumpcyjnych w stawach i sadzach oraz ryb akwaryjnych (!). Moim zdaniem autor ten cel osiągnął. Sądzę więc, że omawianą pozycję literatury należy zaliczyć do grupy najbardziej podstawowych dzieł w zaawansowanej akwarystyce. Erwin Amlacher: Taschenbuch der Fischkrankheiten. Grundlagen der Fischpatho-logie. VEB Gustav Fischer Verlag, Jena 1986, 478 str., 242 ilustracje.
Stefan Kornobis
* * *
Horst Linkę – Wolfgang Staeck „Afrikanische Cichliden I Buntbarsche aus Westafrika”. Tytuł ten w przekładzie na język polski brzmi: „Afrykańskie pielęgnice I z Afryki zachodniej”. W podtytule: „Podręcznik dla określenia, opieki i hodowli”. (W drugim łomie autorzy opisują pielęgnice Afryki wschodniej.) Książka wydana na kredowym papierze z barwnymi zdjęciami, ryb i środowiska ich występowania. Omawia nowoczesne akwarium dla pielęgnic z Afryki zachodniej, rodzaje: Chromidotilapia z 12 gatunkami, w tym 5 odmian różniących się ubarwieniem; Hemichromis z 11 gatunkami; Nanochromis z 14 gatunkami; Pelmatochromis z opisem gatunku Pel-matochromis thomasi; Pelvicachromis z 13 gatunkami w tym 7 odmian barwnych; Steatocranus z 8 gatunkami; Tefeogramma z 4 gatunkami; Thysia z 2 gatunkami i Tilapia z 3 gatunkami. W opisie poszczególnych gatunków znajdujemy mapkę przedstawiającą tereny występowania, opis naturalnego środowiska oraz warunki hodowli i rozmnażania w akwarium. W sumie bardzo cenna pozycja dla miłośników ryb rodziny pielęgnicowatych. Wydawca: Tetra Yerlag, Melle (RFN), wydanie 1 – 1981 r., nakład 15 000 egzemplarzy. Objętość 142 strony.
Aleksy Moj
Z ŻYCIA PZA – Z ŻYCIA PZA
Klub Technik Akwarystycznych – PZA
We wrześniu 1985 r. reaktywowano działalność Klubu Technik Akwarystycznych PZA, powołując na jego przewodniczącego kol. Zygmunta Maciejewskiego z O/PZA Poznań. Powstała nowa Rada Klubu, opracowano regulamin i założenia programowe. Głównym celem Klubu stało się propagowanie nowoczesnej techniki w akwarystyce poprzez pokazy nowoczesnego sprzętu, publikacje, przygotowanie prelekcji fachowych, opracowywanie nowych konstrukcji itp. Członkiem Klubu może zostać każdy akwarysta interesujący się techniką akwarystyczną. Mamy nadzieję, że również Oddziały PZA organizując wystawy, nawiążą współpracę z Klubem, w celu zorganizowania pokazu sprzętu akwarystycznego. Przyczyni się to z pewnością do podniesienia poziomu naszej akwarystyki.
Za Radę Klubu Przemysław Giżewski
W kwietniu 1986 r. Oddział Polskiego Związku Akwarystów w Złotowie (woj. pilskie) wspólnie z tamtejszą spółdzielnią mieszkaniową, zorganizował – piątą z kolei, dwutygodniową, Regionalną Wystawę Ryb i Roślin Akwariowych. W 24 efektownie przygotowanych zbiornikach (z Oddziałów PZA: Koszalin – 2, Piła – 3, Złotów – 19) zaprezentowano 48 gatunków ryb i dużo dekoracyjnych, rzadko spotykanych roślin wodnych. W czasie trwania wystawy przeprowadzono konkurs pod nazwą „Akwarium środowiskowe”. Jury, pod kierownictwem Henryka Flakiewicza (zastępca prezesa pilskiego Oddziału PZA), orzekło, iż najbogatsze i najefektowniejsze zestawy ozdobnej fauny i flory wodnej znalazły się w akwariach Zdzisława Gusta i Bogdana Ładowskiego, a w grupie młodzieżowej – w zbiornikach Jacka Gąsiewicza, Piotra Kachnowicza i Mikołaja Iwanowa – wszyscy ze Złotowa. Wystawę zwiedziło ponad 1000 osób, w tym licznie uczniowie złotowskich szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
Cezary lwicki O/PZA Piła.
I WIELKOPOLSKI KONKURS GUPIKÓW i I WIELKOPOLSKI KONKURS XIPHO W POZNANIU
Od 25 do 27 października 1985 r. trwały zorganizowane przez Oddział PZA w Poznaniu, Dom kultury „Trojka” przy Spółdzielni Mieszkaniowej oraz Klub Poecilia Reticulata konkursy, które wymieniam w tytule tej notatki. Do Poznania zjechało wielu hodowców, którzy chcieli pochwalić się swoimi rybami i skonfrontować w szlachetnej rywalizacji.
Zygmunt Maciejewski przewodniczący Klubu Technik Akwarystycznych sprawdza czy wszystko gra
Mimo wszystko w Poznaniu było co oglądać
Koledzy z Poznania po raz pierwszy zorganizowali tak dużą i ważną imprezę, w związku z tym bardzo chcieli, aby wszystko wypadło bez zarzutu. Jednak, gdy się tak bardzo chce, nie zawsze wszystko wychodzi – to stara maksyma, sprawdzająca się prawie zawsze. W Poznaniu też tak było. Mimo miłego przyjęcia, mimo wspaniale przygotowanej sali do konkursów, był jeden mankament – woda, tak ważna w hodowli. Popełniono jakiś błąd w przygotowaniu wody i trzeba stwierdzić z żalem, że kilkanaście ryb padło, a ich hodowcy nie mogli uczestniczyć w konkursach. Miejmy nadzieję, że ten w sumie drobny incydent, więcej w grodzie Przemysława nie będzie miał miejsca i konkursy tam się odbywające będą przebiegały bez zakłóceń. Mimo wszystko w Poznaniu było co oglądać Fot.: autor Jury w składzie: Irena Szerszeń, Kazimierz Mendrek, Henryk Szeliga i Wiesław Wicha oceniło przedstawione zestawy i przyznało dyplomy i wyróżnienia. Klasyfikacja pierwszego Wielkopolskiego Konkursu Gupików przedstawia się następująco:
I miejsce kol. Jan Walczak PZA O/Bydgoszcz triangiel blond-czerwony 79,0 pkt II miejsce kol. Zbigniew Walczak PZA O/Kalisz triangiel czarno-wielobarwny 77 pkt II miejsce kol. Zbigniew Walczak PZA O/Kalisz triangiel szaro-wielobarwny 77 pkt IV miejsce kol. Władysław Woźniczko – Szczecin triangiel czarno-wielobarwny 76,75 pkt V miejsce kol. Florian Rezmer PZA O/Bydgoszcz triangiel czarno-czarny 76,25 pkt
A oto wyniki I Wielkopolskiego Konkursu Xipho:
I miejsce Kol. Mirosław Bobiński II miejsce Kol. Jerzy Kaszuba II miejsce Kol. Paweł Tomczak IV miejsce Kol. Zdzisław Zabłocki IV miejsce Kol. Kazimierz Janiszewski VI miejsce Kol. Jerzy Kaszuba
W czasie trwania konkursów można było w gablotach obejrzeć dyplomy i medale które zdobyli w wielu konkursach krajowych i zagranicznych akwaryści z Poznania. Najwięcej dyplomów i wyróżnień zdobył Edmund Skubel – jak Go nazwano „historia i legenda akwarystyki poznańskiej”. Jakże ciężko pogodzić się z myślą, że wówczas, w czasie trwania wystawy był jeszcze wśród nas, a dzisiaj zostały po Nim tylko dyplomy i medale. Odszedł od nas, ale przecież zawsze będziemy Co pamiętać. Są jednak koledzy, którzy godnie podtrzymują tradycję – do nich należy Jerzy Kaszuba, który prezentując swoje mieczyki na konkursach zagranicznych często przywozi z nich dyplomy i wyróżnienia, znakomite efekty hodowlane uzyskują Franciszek Wojtasz, Stanisław Cichosz i Andrzej Podymski. Mimo potknięcia, o którym warto wiedzieć, aby w przyszłości nie miało to już miejsca, ale do którego nie trzeba przywiązywać zbył dużej wagi, konkursy były udane i wykazały, kto potrafi dobrze hodować piękne ryby.
Marek Mierzwiak
W dniach 25-27 października 1985 r. podczas t Wielkopolskiego Konkursu Gupika i Xipho Poznań-85 Klub Technik Akwarystycznych PZA urządzi) ekspozycję pod nazwą „Akwarystyka wczoraj i dziś”.
Jeden ze starszych eksponatów Fot.: autor
Była ło pierwsza z ekspozycji, jakie będą urządzane przez Klub Technik Akwarystycznych przy okazji wysław i konkursów. Obejrzeć można byto różnego rodzaju akwaria (najstarsze z roku 1913), pompy do powietrza z okresu 1925-1985, grzałki, termoregulatory, filtry i pompo-filtry. Największe zainteresowanie wśród zwiedzających budziło jednak akwarium całkowicie zautomatyzowane. Pytaniom o zasadę działania, możliwości zakupu lub wykonania nie było końca. Podobne zainteresowanie budziła pompa filtracyjna typu „Eheim” Eksponaty zgromadzone na wystawie stanowiły własność Oddziału PZA w Poznaniu i jego członków, a całość ekspozycji była dziełem Z. Maciejewskiego, R. Ochockiego i T. Lokkego. Warto zaznaczyć, że wszystkie urządzenia były sprawne i zwiedzający mogli oglądać ich działanie. Następne tego typu wystawy z uwagi na olbrzymie zainteresowanie zwiedzających będą obszerniejsze i ciekawsze.
Z. Maciejewski O/Poznań
Klub Pecilia Reticulata – PZA informuje, że w roku 1985 w 4 konkursach zorganizowanych w kraju (Szczecin, Bielsko-Biała, Poznań, Tychy) oraz w dwóch konkursach zagranicznych (Austria, NRD) udział wzięło 84 hodowców gu-pików, członków naszego Klubu. Oprócz tego polskie ryby brały udział w konkursie w Czechosłowacji. Dla porównania w roku 1984 we wszystkich konkursach uczestniczyło 46 hodowców. Jest to więc wyraźny i zauważalny postęp w stosunku do roku poprzedniego, kiedy to już zaobserwować można było ożywienie. Jest w tym niezaprzeczalna zasługa członków naszego klubu jak również Zarządów Oddziałów oraz tych wszystkich Kolegów – akwarystów, którzy na swoim terenie konkursy gupików organizowali. Powoli i systematycznie podnosi się jakość hodowanych w kraju gupików, choć daleka jest ona jeszcze od doskonałości. Grupa Kolegów prowadząca hodowlę na wysokim poziomie jest jeszcze stanowczo za mała. Przeważa hodowla przypadkowa, bez wyznaczonego celu hodowlanego. Zbyt mało jest jeszcze prawdziwych hobbystów w stosunku do tych hodowców, którzy starają się tylko z hodowli osiągać korzyści materialne, nie bacząc na jakość i standardy. Wszystkie 4 konkursy krajowe były klasyfikacyjnymi do 11 Mistrzostw Polski Hodowców Cupików 1985. (Klub nasz przypomina w tym miejscu, że aby zostać sklasyfikowanym w MP należy wziąć udział przynajmniej w 3 konkursach). W roku 1985 Klub Poecilia Reticulata – PZA przeprowadził również szkolenie kandydatów na sędziów konkursów gupików. Najlepszym Zarząd Główny PZA przyznaje uprawnienia sędziowskie. Uprawnienia takie w roku 1985 uzyskał członek naszego Klubu Koi. Kazimierz Mendrek z Oddziału PZA w Bielsku–Białej. W rozwój hodowli gupików standardowych w Polsce, dzięki szeroko prowadzonej przez nasz Klub akcji informacyjno-propagandowej włączyli się również hodowcy gupików nie będący członkami PZA; np. koledzy – akwaryści działający w Klubie „Molinezja” przy Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście” w Szczecinie wspólnie z nami zorganizowali I Pomorski Konkurs Gupików – Szczecin 85. Spotkania członków naszego Klubu przy okazji uczestniczenia w konkursach były okazją do zawierania przyjaźni i nowych znajomości, stanowiły miejsce szerokiej wymiany doświadczeń i dyskusji, które często przeciągały się do późnych godzin nocnych. Hodowcy mniej doświadczeni mają wówczas możliwość spotkania się z najlepszymi, uzyskując często cenne informacje. Równocześnie chciałbym poinformować, że Klub Poecilia Reticulata – PZA nie posiada żadnych ryb do sprzedaży lub wymiany. Ryby hodują i posiadają członkowie naszego Klubu, do których prosimy zwracać się osobiście lub za pośrednictwem Oddziałów PZA do których hodowcy należą. Wszystkich, którzy pragną zapoznać się z zasadami oceny gupików oraz standardami, prosimy o skontaktowanie się z Oddziałem PZA w Chorzowie, który opracował specjalną broszurkę na ten temat. Spośród 84 wystawców, biorących udział we wszystkich konkursach, 18 hodowców sklasyfikowanych zostało na liście mistrzostw Polski (hodowcy ci brali udział w minimum 3 konkursach).
A oto ostateczna klasyfikacja generalna Ii Mistrzostw Polski Hodowców Gupików w roku 1985:
1. miejsce 2. miejsce 3. miejsce 4. miejsce 5. miejsce 6. miejsce 7. miejsce 8. miejsce 9. miejsce 10. miejsce 11. miejsce 12. miejsce 13. miejsce 14. miejsce 15. miejsce 16. miejsce 17. miejsce 18. miejsce
kol. Jerzy Marzec kol. Zbigniew Walczak kol. Andrzej Dulko kol. Jerzy Czerwonko kol. Krystian Biczak kol. Irena Szerszeń kol. Kazimierz Mendrek kol. Henryk Szeliga kol. Jan Kołuda kol. Piotr Sromek kol. Wiesław Wicha kol. Lucjan Gonsior kol. Tadeusz Chaber kol. Jerzy Kaszuba kol. Zbigniew Żłobiński kol. Bronisław Kubas kol. Piotr Stocki kol. Ryszard Patryas
Wszystkim Kolegom – akwarystom którzy zdobyli laury oraz w jakikolwiek sposób przyczynili się w minionym, 1985 roku do rozwoju hodowli gupików standardowych w Polsce, do rozwoju naszego Klubu serdecznie dziękuję i zachęcam do dalszej, owocnej współpracy dla dobra PZA i akwarystyki polskiej.
Jerzy Kaszuba Przewodniczący Klubu Poecilia Reticulata PZA
I Suwalska Wystawa Akwarystyczna
W dniach 9-17 listopada 1985 r. odbyła się I Suwalska Wystawa Akwarystyczna, która była rezultatem prawie dwuletniej pracy Oddziału PZA w Suwałkach, powstałego w marcu 1984 r. W 20 zbiornikach pokazano około 40 gatunków ryb i wiele gatunków roślin wodnych. Wystawa była przykładem estetycznego urządzania zbiorników hodowlanych. Akwaria sprawiały wrażenie żywych obrazów pełnych zieleni roślin, brązu korzeni, surowości podwodnych skał, tajemniczego nastroju i imponująco kolorowych ryb pływających w tym bajkowym świecie. Wśród zbiorników urządzonych przez młodzież, szczególnym zainteresowaniem cieszyło się akwarium Andrzeja Szumskiego – ucznia III kl. L. O. w Suwałkach. Najliczniej reprezentowaną rodziną ryb były pielęgnice, wśród których wyróżniały się różnobarwne pyszczaki pochodzące z afrykańskiego jeziora Malawi. Był to rezultat aktywnie działającej w Oddziale Sekcji Miłośników Ryb Pielęgnicowatych. Bardzo ciekawie wyeksponowane zostały ryby z rodziny kąsaczowatych (neon Innesa, neon czerwony), cieszyły oko jajożyworodne wielobarwne gupiki, mieczyki i płatki. Nie zabrakło też bajkowej złotej rybki „spełniającej trzy życzenia”. O każdej z tych ryb lub roślin można było zasięgnąć informacji u dyżurujących akwarystów, którzy chętnie dzielili się posiadaną wiedzą ze zwiedzającymi. Wystawę zwiedziło prawie 1500 osób, niektórzy odwiedzali ją kilkakrotnie. Pozytywne opinie o niej wyraziła lokalna prasa, szczególnie interesująco i ciepło przedstawiona została praca suwalskich akwarystów w „Gazecie Współczesnej”.
Maria Daniłkiewicz O/PZA Suwałki
Bogaty był w roku 1986 program pracy szkoleniowej i popularyzatorskiej liczącego prawie 200 członków Oddziału Polskiego Związku Akwarystów w Pile (jeden z najliczniejszych w kraju), działającego przy miejscowej spółdzielni mieszkaniowej. Oddziałem kieruje zespół znanych nie tylko w środowisku działaczy: Tadeusz Krupiński – prezes, Henryk Flakiewicz – wiceprezes, Jacek Kar-wecki – sekretarz, Izabela Matecka – skarbnik oraz Czesław Matecki – gospodarz klubu Oddziału PZA „Złota rybka”. Podczas comiesięcznych zebrań i spotkań towarzyskich odbyły się m.in. wykłady dla grupy młodzieżowej o podstawowych zasadach prowadzenia akwarium, hodowli i rozmnażaniu gupików i mieczyków, wpływie środowiska naturalnego na rozwój embrionalny ryb; przeprowadzono też wiele prelekcji, między innymi na temat sposobu hodowli pokarmu w domu, racjonalnego żywienia ryb, chemii wody i chemicznych środków stosowanych w akwarystyce. Zorganizowano ponadto kilka pogadanek o hodowli ryb łaźcowatych, rozmnażaniu gurami i skalarów, o chorobach ryb i sposobach leczenia. Spotkania członków PZA, jak też niezrzeszonych hodowców ryb ozdobnych, poświęcone były też omówieniu zasad urządzania akwariów holenderskich hodowli ryb kąsaczowatych, wyposażenia technicznego, stosowanego w akwarystyce. Wiele z tych pouczających spotkań wzbogacono pokazami tematycznymi filmów popularno-naukowych i różnymi ilustracjami. Pilski Oddział” PZA przeprowadził kilka jakże pożytecznych wycieczek, między innymi do pobliskiego Złotowa na zorganizowaną przez tamtejszy Oddział Wystawę Ryb i Roślin Akwariowych, po żywy pokarm i korzenie, a także do Oceanarium w Gdyni. Na co dzień hodowcy rybek w grodzie Staszica spotykają się w klubie akwarystycznym „Złota rybka”, w którym prowadzona jest słała giełda ryb i roślin. Klub posiada też swoją świetlicę, gdzie odbywają się wspomniane imprezy oświatowe i spotykają się grupy specjalistyczne hodowców ryb kąsaczowatych i pielęgnic. Zainteresowani literaturą fachową mogą również wypożyczyć książki i inne opracowania z zakresu akwarystyki.
Cezary Iwicki O/PZA Piła
NOWO POWSTAŁE ODDZIAŁY PZA
WARSZAWA: W stolicy naszego kraju – Warszawie, w dzielnicy Praga Północ powstał nowy Oddział Polskiego Związku Akwarystów. Zebranie założycielskie tego Oddziału odbyło się w dniu 30 10 1985 r. w Osiedlowym Klubie „Lira” Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” przy ulicy Łojewskiej 3. Członkowie tego nowego Oddziału to w przeważającej części członkowie Oddziału Warszawa Śródmieście lub Ochota, którzy z racji swego miejsca zamieszkania zgłosili swój akces do tego nowego Oddziału PZA. Na zebraniu obecnych było 36 osób z czego 31 było uprawnionych do głosowania. W zebraniu tym uczestniczył sekretarz ZG PZA kol. Tadeusz Pudlarz który też stwierdził prawomocność zebrania. Prezesem Oddziału wybrano kol. Mieczysława Krawczyka, jego zastępcą koi. Michała Zielińskiego. Sekretarzem Oddziału wybrano kol. Urszulę Stępniak zaś skarbnikiem koi. Lecha Bauera. Członkami Zarządu zostali: kol. Krzysztof Wardak oraz koi. Andrzej Galas. Oddziałowej Komisji Rewizyjnej przewodniczy kol. Kazimierz Stępniak zaś członkami tego organu są koi. koi. Ewa Maciejewska, Maciej Staszkiewicz i Tadeusz Kowalewski. W skład Sądu Koleżeńskiego weszli kol. Jadwiga Galas jako przewodnicząca oraz Eugeniusz Połaniecki i Tadeusz Wąsowicz jako członkowie. Członkowie tego nowego Oddziału pragną popularyzować zorganizowaną akwarystykę na terenie stolicy a szczególnie w swej dzielnicy. Już na maj 1986 r. planują zorganizowanie wystawy akwarystycznej wspólnie z Osiedlowym Klubem „Lira”. Najmłodszemu Oddziałowi PZA w Warszawie życzymy powodzenia w realizacji ambitnych zamierzeń zaś Kierownictwu Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” którego własnością jest Osiedlowy Klub „Lira” dziękujemy za udostępnienie pomieszczeń klubowych gdzie akwaryści dzielnicy Praga Północ będą mogli prowadzić zajęcia dydaktyczne oraz organizować wystawy i giełdy akwarystyczne.
* * *
ELBLĄG: Przed laty w Elblągu istniało koło Polskiego Związku Akwarystów. Z braku jednak ofiarnych działaczy uległo likwidacji zaś nieliczni jego członkowie przenieśli się do odległego o zaledwie 33 km Malborka. Akwaryści znad Zalewu Wiślanego nadal jednak myśleli nad powołaniem samodzielnego Oddziału Polskiego Związku Akwarystów w stolicy województwa Elblągu. Myślał o tym zwłaszcza koi. Waldemar Ulatowski. W dniu 24 03 1985 r. w Elbląskim Ośrodku Kultury zebrało się 41 akwarystów którzy postanowili reaktywować zorganizowaną akwarystykę w tym robotniczym mieście. Główne cele i zadania Związku przedstawił zebranym członek ZG PZA koi. Jerzy Kubiński. Ponieważ wielu akwarystów posiadało już staż członkowski w Oddziale malborskim, niezwykle szybko przystąpiono do wyboru władz Oddziału. Prezesem został Waldemar Ulatowski (jedyny zgłoszony kandydat przegłosowany jednomyślnie). Wiceprezesem wybrano Rajmunda Sokołowskiego, sekretarzem Stefana Szpejewskiego, skarbnikiem Andrzeja Ulatowskiego zaś członkami Zarządu – Janinę Szeremieta oraz Huberta Handrika. Komisji Rewizyjnej Oddziału przewodniczy Andrzej Durszewicz, zaś Sądowi Koleżeńskiemu Elżbieta Zabłocka. Delegatem na XIV Krajowy Zjazd Delegatów wybrano koi. Waldemara Ulatowskiego. Poruszono wiele problemów akwarystycznych oraz wyrażono chęć zorganizowania wystawy akwarystycznej aby uświetnić obchody związane z 750-leciem miasta. Obecny na tym zebraniu prezes O/Malbork kol. Mirosław Bobiński zadeklarował pomoc przy urządzaniu wystawy przez wypożyczenie sprzętu wystawowego będącego własnością Oddziału PZA Malbork. Spotkania członków odbywać się będą raz w tygodniu o godzinie 17.00 zaś zebrania miesięczne członków w każdy pierwszy czwartek miesiąca w gościnnych salach Elbląskiego Ośrodka Kultury za co Kierownictwu tego Ośrodka składamy serdeczne podziękowanie.
* * *
TORUŃ: Po raz drugi w powojennej historii Toruń wpisuje się na akwarystyczną mapę Polski. W dniu 14 04 1985 r. w świetlicy Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej w obecności 28 członków – założycieli odbyło się zebranie organizacyjne Oddziału Polskiego Związku Akwarystów. Z ramienia Zarządu Głównego PZA w zebraniu uczestniczył koi. Jerzy Kubiński. Po zapoznaniu zebranych z celami i zadaniami Związku oraz stwierdzeniu prawomocności zebrania przystąpiono do zgłaszania kandydatów do przyszłych władz Oddziału. Komisja wyborcza w składzie kol. Janusz Zieliński, Urszula Wierzbowska oraz Dariusz Traczykowski stwierdziła, że dopełnione zostały formalności członkowskie zaś przedstawiciel ZG stwierdził prawomocność zebrania założycielskiego. W wyniku jawnych wyborów władze tego Oddziału ukonstytuowały się jak następuje: Zarząd Oddziału: prezes koi. Mirosław Trzebiałowski, wiceprezes Ryszard Czarnecki, sekretarz Eugeniusz Górski, skarbnik Marek Rumiński oraz członkowie: Grzegorz Krawczyński i Bernard Durek. Komisji Rewizyjnej Oddziału przewodniczy kol. Krzysztof Paczkowski zaś członkami tego organu wybrano: kol. Wiesława Trzebiałowskiego, Andrzeja Zalewskiego i Mariana Cieślaka. Sąd Koleżeński działa w składzie: Romuald Kalemba jako przewodniczący oraz Marek Burdanowski, Marek Rójek i Grzegorz Murawski jako członkowie. Po dokonaniu wyborów zgłaszano propozycje do planu pracy. M.in. zastanawiano się nad propagowaniem akwarystyki w środowisku toruńskim, współpracą z innymi Oddziałami PZA w celu wymiany doświadczeń oraz możliwością pozyskiwania nowych gatunków ryb i roślin, współpracą z Ogrodem Botanicznym tego miasta. W krótkim czasie nastąpiły zmiany w składzie Zarządu Oddziału. Rezygnację z członka Zarządu złożył koi. Grzegorz Krawczyński zaś z szeregów PZA wykluczono wiceprezesa Oddziału Ryszarda Czarnieckiego. Skład Zarządu uległ więc zmianie. Na stanowisko wiceprezesa Oddziału powołano koi. Ryszarda Łabędziewskiego zaś członkiem Zarządu został wybrany koi. Andrzej Sławatycki. Oddział PZA ma swą siedzibę w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego. Dyrektorowi tego przedsiębiorstwa mgr Ryszardowi Kwapiszowi serdecznie dziękujemy za udostępnienie miejscowym akwarystom miejsca na swą siedzibę.
Stanisław Sitko
Z żałobnej karty
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 11 lutego 1986 roku zmarł długoletni i zasłużony członek naszego Związku, wielki miłośnik przyrody i znakomity hodowca, uczestnik wielu wystaw akwarystycznych w kraju i za granicą, nestor poznańskich akwarystów – Edmund Skubel. Życiorys Edmunda Skubią nierozłącznie związany jest z akwarystyką. Urodził się 14 grudnia 1906 r. w Berlinie. Tam też, wraz z bratem Alfredem, zainteresował się rybkami akwariowymi. Tam zaczęła się jego pasja akwarystyczna. Po zakończeniu I wojny światowej rodzina Skublów wróciła do wolnej Polski, do Poznania. W roku 1927 sprowadza z firmy „Vereinigte Zierfisch-ziichtereien” Pana Berta Kuhnta z Ransdorfer Muhle pierwsze bojowniki długopłetwe do Poznania. W tym czasie bojowniki takie stają się rybami bardzo poszukiwanymi, o czym świadczą ogłoszenia zamieszczane w ówczesnym czasopiśmie akwarystycznym „Akwarium i Terrarium”. Wówczas również E. Skubel zostaje członkiem Towarzystwa Miłośników Akwariów i Terrariów w Poznaniu. W roku 1934 Towarzystwo to zorganizowało I Wystawę Akwariów i Terrariów w Palmiarni Poznańskiej (była to największa wówczas wystawa akwarystyczna w Polsce) na której bracia Skublowie prezentowali swoje bojowniki, zdobywając 11 nagrodę. W rok później uczestniczy Edmund Skubel w II Wystawie Akwariów i Terrariów w Poznaniu, gdzie za kolekcję bojowników zdobywa zdecydowanie pierwszą nagrodę. Lała okupacji hitlerowskiej przyhamowały możliwości hodowlane, lecz gdy tylko nastąpiło wyzwolenie, Edmund Skubel znów znajduje się w czołówce aktywnych akwarystów poznańskich. W roku 1973 i 1974 uczestniczy w Międzynarodowych Konkursach Bojowników w Erfurcie (NRD), gdzie zdobywa czołowe lokaty. Wystawia tam, między innymi – nowość, hodowlany rarytas – bojownika czarnego, który zdobywa I miejsce z bardzo wysoką oceną 86 punktów. Bojownikami E. Skubią interesują się Niemcy i Holendrzy. Ryby wyhodowane przez poznańskiego akwarystę budzą zrozumiałe zainteresowanie w zachodniej Europie. W ciągu 50-letniej pracy (Edmund Skubel do końca swego życia prowadził znany nie tylko w Poznaniu Zakład Zoologiczny) nie szczędził czasu i poświęcenia dla popularyzacji akwarystyki. Przekonał do tego pięknego hobby szerokie rzesze młodzieży. Szkoły i placówki oświatowe otrzymywały od niego zawsze niezbędną pomoc. Służył radą i doświadczeniem, dzielił się chętnie swoimi spostrzeżeniami hodowlanymi. Wszyscy którzy go znali, widzieli w nim człowieka bez reszty zaangażowanego dla akwarystyki polskiej. I taki pozostanie na zawsze w naszej pamięci.