Akwarysta z RFN Bernd Schmidt w czasopiśmie „Die Aquarien-und Terrarien-Zietschrift” nr 12/1983 i 1 /1984 opisał pielęgnację i przebieg tarła Serrasalmus nattereri, zwanej w języku niemieckim czerwoną piranią. Kilka zakupionych Serrasalmus nattereri umieścił początkowo w 100 I akwarium, w którym nie było podłoża, a tylko rozgałęzione korzenie. W akwarium zainstalował gąbkowy filtr wewnętrzny. Urządzenia te dawały rybom schronienie i poczucie bezpieczeństwa, z natury bowiem są bardzo płochliwe i łatwo ulegają panice, w której mogą się wzajemnie okaleczyć. Piranie początkowo karmił dużymi rozwielitkami, larwami komarów i rurecznikami. Bez ociągania się przyjmowały też pokarm suchy. Po pewnym czasie przełożył je do bardzo dużego akwarium, urządzonego na wzór akwarium holenderskiego. Po zadomowieniu się w tym akwarium, co trwało kilka tygodni stadko podzieliło się. Oznaczało to, że ryby czują się całkiem bezpieczne w akwarium. Jednak z chwilą podawania pokarmu przypływały wszystkie w miejsce karmienia. W miarę wzrostu ryb podawał im coraz to większy pokarm. Obok dżdżownic karmił sercem cielęcym, zamrożonym, aby komórki popękały i przez to mięso stawało się łatwiej strawne. Serce cielęce wzbogacał witaminami grupy B-complex. Podawał także ryby. Jak często karmił piranie? Narybek i ryby w okresie wzrostu należy karmić tak jak i inne gatunki, to jest obficie. Winny „stać w pokarmie”. Natomiast gdy dorosną, wystarczy dwa razy w tygodniu. To wydaje się optymalne.
Serrasalmus nattereri
Akwarium w którym hodował piranie miało 1400 litrów pojemności, napełnione było wodą wodociągową o twardości ogólnej wahającej się między 6,0 a 7,2°n. Twardość węglanowa stanowiła około 2; 3 twardości ogólnej. Odczyn między 7 a 7,5 pH. Co. około 3-4 tygodni wymieniał jedną trzecią część wody w akwarium. Piranie przez niego hodowane osiągały dojrzałość płciową przy wielkości 15-18 cm. Z gromady wyodrębniły się dwie pary. Samce zajęły teren odpowiadający im do tarła. Terenu tego broni zajadle samiec, a czasem pomaga mu też w tym samica. W tym czasie ryby nie są płochliwe, ale czujne wobec konkurentów. Często dochodziło do walk. Rany jednak szybko się zabliźniają i goją. Jest to charakterystyczne dla tego rodzaju ryb. Dobrana para piranii Natterera zajęła rewir do tarła i w wyszukanym miejscu samiec zaczął przygotowywać w żwirze dołek o średnicy około 15 cm. Wygrzebując dołek nie postępował tak jak np. pielęgnice; lecz nabierał do pyska wodę i strumieniem wydmuchiwanej wody jak sikawką wymywał wgłębienie. Samica w tym czasie strzeże rewiru przed intruzami. Tarło następuje nad wgłębieniem. Ikra przykleja się do dna dołka i poza nim. Ilość ziaren ikry osiąga nawet 4000 sztuk. Opiekę nad gniazdem obejmuje samiec. Samica strzeże rewiru. Samiec, aby zapewnić stały dopływ świeżej wody, a tym samym tlenu do złożonych jaj, pływa w kółko nad gniazdem zwiększając stopniowo szybkość. Po chwili przerwy wznawia kołowanie, ale w przeciwnym kierunku. Zapleśniała czy nie zapłodniona ikra traci przylepność; samiec krążąc, powoduje wymywanie jej z gniazda z prądem wody. Wylęg larw następuje w zależności od temperatury: po 36 godzinach – przy temperaturze wyższej, a przy temperaturze niższej – po około 50 godzinach. Wylęgnięte larwy utrzymują się w rejonie gniazda. Po około b-7 dniach narybek rozpływa się. Ustaje teraz opieka samca. Jako pierwszy pokarm hodowca podawał pływiki oczlików, ale po 2-3 dniach drobne oczliki. Narybek obficie karmiony szybko rośnie. Jest bardzo płochliwy. Nie lubi jasnego światła, przebywa w zacienionych częściach akwarium. Akwaryści z NRD – Heinz Bremmer, Dieter Scheck i Wolfgang Teske w miesięczniku „Aquarien Terrarien” nr 8/1985 oraz 1/1986 dzielą się z czytelnikami swymi obserwacjami z hodowli piranii Natterera. Do pielęgnacji piranii wystarcza wprawdzie 250 I akwarium, zdaniem jednak drugiego hodowcy winno ono mieć co najmniej 500 litrów. Do rozmnażania potrzebne jest akwarium o pojemności 1000 litrów wody. Dla uniknięcia wzajemnego poranienia się nie należy karmić piranii żywymi rybami, zaś ilość podawanych kawałków winna być większa niż liczba pielęgnowanych ryb. Pokarm nie zjedzony należy usuwać. Egzamin zdało podawanie dużego kawałka mięsa (np. 200 g) na żelaznym haku. Ułatwia to wyjęcie reszty mięsa nie zjedzonego. Woda o twardości ogólnej od 8 do 10°n i pH 5 do 6; przy temperaturze 24’C. Pokarm: serce i mięso cielęce, z zamrażalnika, co dwa dni i pokarm roślinny, inaczej dobiorą się do liści roślin w akwarium. Ryby transportować należy głodne. Najlepiej trzy dni przed transportem ich nie karmić. Nakarmione przed transportem, w czasie przewozu, na skutek szoku, wydalają cały pokarm, zanieczyszczając skutecznie wodę, co może spowodować zużycie tlenu w wodzie i śnięcie ryb. Piranie w czasie szoku nie tylko wydalają zawartość żołądka, ale także powietrze z pęcherza pławnego, który u tej ryby jest połączony z przewodem pokarmowym. Powoduje to, że leżą jak martwe na dnie akwarium lub naczynia transportowego. Po wpuszczeniu do akwarium takie odrętwienie trwa czasem do 20 minut. Wydaje się to być zachowaniem obronnym (udawanie nieżywej). Ryby ożywają stopniowo, podpływając raz, drugi i następny do powierzchni wody i uzupełniają powietrzem pęcherz pławny. Cała ta „operacja” może trwać nawet do trzech godzin, po upływie których ryby pływają już normalnie. Piranie można także transportować po ich odurzeniu środkiem MS 222. Na podstawie powyższej lektury nie można jednoznacznie stwierdzić jak często trzeba piranie karmić. Istnieją także poglądy że należy to czynić codziennie.