DIANA CELLER
/Dąbrowa Górnicza/
II Międzynarodowe Sympozjum Akwarystyczne
Chorzów 27 i 28 czerwca 1970
Jedną z ważniejszych imprez towarzyszących I MWA było dwudniowe sympozjum poświęcone przeglądowi aktualnych problemów akwarystyki europejskiej. W csasie obrad wygłoszono 12 raferatów, często bogato ilustrowanych /diapozytywami/ przeźroczami. Tematyka ich była następująca:
1/ dr H. Szelęgiewicz /Polska/ – Zmiany i tendencje we współczesnej systematyce ryb ze szczególnym uwzględnieniem podrzędu Characoidei
2/ E.Brorson /Szwecja/ – Ruch akwarystyczny w Szwecji
3/ dr A.Radda /Austria/ – Ryby karpieńcowate /Cyprinodontidae/ zebrane podczas ekspedycji zoologicznych w Afryce
4/ dr R.Bielawski /Polska/ – Płazy i gady w fotografii
5/ H.J.Richter /NRD/ – Przegląd nowych pielęgniczek hodowanych w akwariach
6/ [prof. dr H.Lange] /NRD/ – Przegląd rodzaju Botia
7/ dr S.Kujawa /Polska/ – Akwarystyka morska
8/ B.Pinter /Szwecja/ – Rozmnażanie ryb akwaryjnych
9/ dr H.Rembiszewski /Polska/ – Biologia rozrodu ryb
10/ H.Stallknecht /NRD/ – Wybrane zagadnienia z zoogeografii ryb słodkowodnyoh na przykładzie piękniczkowatych
11/ red. S.Smirnow /ZSRR/ – Akwarystyka radziecka
12/ mgr inż. A.Ryszka /Polska/ – Aktualne kierunki w technice akwaryjnej.
Omówienie wygłoszonych referatów.
Zmianom zachodzącym w systematyce poświęcił swe wystąpienie dr Henryk Szelęgiewicz. Istniejące rozbieżności w nazewnictwie ryb i ich pozycji systematycznej powstały stąd, te dotychczas zajmowali się tymi sprawami amatorzy, sugerujący się głównie wyglądem zewnętrznym zwierząt. Dopiero badania naukowe, przeprowadzone w pracowniach ichtiologów pozwalają na właściwą klasyfikację poszczególnych ryb. Autor referatu przedstawił ten problem na przykładzie podrzędu Characoidei /Kąsaczowce/, opierając się na pracach współczesnych ichtiologów, głównie zaś francuskiego systematyka J.Gery. Characoidei należą wraz z trzema innymi podrzędami – Cypinoidei /karpiowce/, Gymnotoidei /dretwikowce/ oraz Siluroidei /Sumowce/ – do rzędu Cypriniformes /karpiokształtnych/.
Sala obrad II Międzynarodowego Sympozjum Akwarystycznego. Fot.M.Fleischer
Ryby te dominują w ichtiofaunie Ameryki Południowej i Afryki. Charakteryzują się między innymi heterodontyzmem oraz obecnością tzw, aparatu Webera, pozwalającego im na odbierania drgań o wysokiej częstotliwości. Mogą także same wytwarzać tego rodzaju drgania, co w sumie umożliwia im odnajdywanie innych osobników tego gatunku i prowadzenia życia stadnego. Gery dzieli podrząd kąsaczowców na 14 rodzin, z których tylko część interesuje akwarystów, np. Characidae, Serrasalmidae, Hydrocyomidae, Anastomidae, Gasteropelecidae. Curimatidae. Lebiasinidae, Crenuchidae.
Edwin Brorson omówił rozwój akwarystyki w Szwecji. Datuje się on od czasów I wojny światowej, kiedy trafiły tam pierwsze okazy ryb egzotycznych m.in. wielkopłetwy i żyworodne. W latach 1925-1926 powstały już trzy stowarzyszenia akwarystyczne, w roku 1927 wydano pierwsze czasopismo akwarystyczne, o którym Szwedzi z dumą mówią, że jest pierwszym tego rodzaju periodykiem na świecie. Wychodzi ono zresztą do dnia dzisiejszego. Ruch akwarystyczny obejmuje w Szwecji wyłącznie hobbystów, nie ma bowiem w ich kraju żadnej hodowli na większą skalę. Jedną z przyczyn tego stanu jest bardzo niski koszt ryb importowanych.
Dr R.Bielawski poruszył w swoim referacie interesującą, aczkolwiek mało u nas jeszcze znaną dziedzinę hodowli płazów i gadów. Kolekcja warszawskiego Instytutu Zoologicznego jest jedną z największych w kraju mimo trudności lokalowych.
Następnie głos zabrał dr A.Radda, który przedstawił ryby z rodziny karpieńcowatych zebrane podczas wyprawy do Afryki. Wśród olbrzymiej liczby gatunków i odmian /120 przeźroczy/ pokazał między innymi odkryty przez siebie gatunek – Aphyosemion mirabile. Został on złowiony przypadkowo w studni, czemu nie należy się dziwić, gdyż krajowcy często wrzucają tam ryby aby niszczyły larwy komarów.
Biologię rozrodu ryb omówił w swym referacie dr J.Rembiszewski. Akwarium jest miejscem doskonale nadającym się do obserwowania wpływu różnych czynników na rozwój ryby. Wahania temperatury, składniki pokarmowe, sztuczne przedłużanie dnia itd, wywołują zmiany w tempie dojrzewania. Badania przeprowadzone na brzance różowej /Puntius conchonius/ wykazały, że osobniki niedożywione osiągają dojrzałość płciową po 5-4 latach, podczas gdy u innych odżywionych normalnie, następuje to już po roku. Ze względu na sposób rozmnażania ryby dziali się na jajorodne, jajożyworodne i żyworodne. Ryby są z reguły zwierzętami rozdzielnopłciowymi, lecz nieraz zdarzają się wśród nich osobniki hermafrodytyczne /obojniaki/, wytwarzające równocześnie męskie i żeńskie organy płciowe oraz osobniki u których obserwuje się partenogenezę twa. rozwój jaja nie poprzedzony aktem zapłodnienia.
Z kolei ekolodzy dzielą ryby ze względu na środowisko w jakim te żyją i rozmnażają się, a więc wyróżniają ryby litofilne /Danio, Puntius/ – żyjące w wodach czystych o twardym dnie; ryby pelagofilne – zamieszkujące wody o bystrym prądzie; ryby psanmofilne – składające kleistą, bardzo małą ikrę w piasku i na zwisających nad wodę gałęziach; ryby ostrakofilne – składające ikrę do wnętrza muszli małży; ryby chroniące ikrę – pielęgnice, gębacze itp. Te ostatnie charakteryzują się tym, że składają stosunkowo małe ilości jaj /od kilkudziesięciu do kilkuset/w przeciwieństwie do ryb pelagicznych, których ikra narażona jest na wiele niebezpieczeństw. Złożenie olbrzymich nieraz ilości jaj /np. samogłów składa ich około 300 mln/, z których tylko niewielki procent rozwinie się w nowe organizmy, konieczne jest dla podtrzymania gatunku.
W drugim dniu sympozjum dr St.Kujawa wygłosił bardzo ciekawy referat poświęcony akwarystyce morskiej. Obecnie istnieją coraz większe możliwości zakładania akwariów z fauną morską w prywatnych mieszkaniach. Specjalny szklany zbiornik, nie zawsze dostępny w sprzedaży można z powodzeniem zastąpić zwykłym akwarium ramowym po uprzednim zabezpieczeniu części metalowych i kitu przed szkodliwym działaniem wody morskiej. Przygotowanie wody morskiej o odpowiednim stężeniu soli jest największym problemem. Wielu akwarystów na Zachodzie stosuje różne zestawy związków chemicznych, przygotowane z naturalnych soli morskich, rozpuszczając je w wodzie destylowanej. Osiągają wtedy dobre wyniki w hodowli, lecz zdaniem prelegenta najlepsza jest jednak naturalna woda morska. Dużą trudność sprawia takie utrzymanie w akwarium odpowiedniego od-czynu wody – pH 7,9 – 8. Można go łatwo uzyskać przez dodanie do piasku tłuczonego wapienia lub rafy koralowej. Ze zwierząt żyjących w Bałtyku, który należy do mórz słabo zasolonych, około 40 gatunków nadaje się do bezpośredniego chowu w akwarium. Nie wszystkie wymagają dużego pomieszczenia, bo dla krabika amerykańskiego wystarczy 1-3 l wody, a dla płastugi około 7-6 l, pod warunkiem oczywiście, że będzie bardzo silnie przewietrzana.
Szczególnie interesującą prelekcją była wypowiedź prof. Lange, który bardzo szczegółowo omówił budowę, wygląd i hodowlę mało jeszcze znanych w Polsce ryb z rodzaju Botia. H. Richter omówił oraz pokazał bardzo interesującą kolekcję małych pielęgniczek.
H.Stallknecht zajął się w swym wystąpieniu zoogeografią kilku wybranych gatunków ryb żyworodnych. W trakcie referatu poruszył między innymi ciekawy problem dotyczący gatunku Mollienisia formosa i sposobu jego rozmnażania w naturalnym środowisku. Występują tam wyłącznie same samice, które zapładniane są przez samce z gat. M.sphenops lub M.velifera, w wyniku czego rodzą się znowu tylko samice. Zdaniem autora mamy tu do czynienia, z niekonwencjonalnym dziedziczeniem cech. Bardziej prawdopodobne będzie jednak stwierdzenie, że zachodzi tu zjawisko rozmnażania partenogenetycznego. Po kopulacji nie następuje zapłodnienie, lecz jedynie powoduje ona indukowanie rozwoju.
H.Pinter ze Szwecji mówił o akwarium ogólnym, które cieszy się dużą popularnością wśród wszystkich hobbystów. Wbrew pozorom daje ono duże możliwości hodowli ryb. Prelegent sam rozmnażał w nim kilkanaście gatunków. Powodzenie uwarunkowane jest odpowiednim doborem gatunków i urządzeniem wnętrza zbiornika tak, aby zapewnić zwierzętom odpowiednie warunki.
Duże zainteresowanie hodowców wzbudził referat S.Smirnowa, który mówił rozmnażaniu czerwonych neonów przywiezionych do Moskwy z Budapesztu. Umieszczono je w akwarium o wymiarach 40 x 30 x 30 cm z dość twardą wodą o temperaturze 26°C. Po pewnym czasie, gdy ryby przeniesiono do innego zbiornika, okazało się, że w wodzie pozostało 6 sztuk, zupełnie dobrze wykształconego i wykarmionego narybku. Przypadek tan zachęcił hodowcę do systematycznego rozmnażania neonów, jednak pierwsze próby zakończyły się fiaskiem, gdyż samice przebywające razem z samcami i ciągle się wycierające nie składały ikry. Po zastosowaniu tygodniowej izolacji i ponownym połączeniu 4 samic 1 6 samców nastąpiło złożenie ikry. Akwarium było całkowicie szklane, woda miękka i słabo kwaśna /pH 6,2/, temperatura 24°C. Wewnątrz umieszczono gałązkę wierzby płaczącej. Po czterech dniach w ciągu których ciągle usuwano pleśniejące jaja, zaczęto karmić cały narybek wymoczkami. Wszystko to odbywało się w akwarium oświetlonym, co spowodowało, iż lubiący półmrok narybek mijał się z pokarmem. Niebezpieczeństwo zlikwidowano przez zaciemnienie zbiornika.
Na zakończenie sympozjum mgr. inż. A.Ryszka omówił najnowsze urządzenia techniczne stosowane w akwarystyce.
W sympozjum wzięło udział 235 osób, akwarystów z wszystkich ośrodków krajowych,oraz 52 gości zagranicznych z 6 krajów.
|