W ostatnich latach daje się zauważyć dość znaczne zainteresowanie akwariami wystawowymi. Powstają one przy Ogrodach Zoologicznych i Zarządach Zieleni Miejskiej. Jednym z ciekawszych obiektów jest akwarium w Sosnowcu oddane do użytku w 1956 r.
Ponieważ wiele miast w Polsce, zamierza w przyszłości urządzać akwaria na swoim terenie, dobrze będzie poruszyć na łamach naszego pisma temat dotyczący tego zagadnienia. Czteroletnie obserwacje, pozwalają na wyciągnięcie pewnych wniosków, zarówno pozytywnych jak i negatywnych.
Budynek sosnowieckiego akwarium połączony jest z palmiarnią oraz małym pawilonem dla ssaków i ptaków egzotycznych. Przy realizowaniu projektu braliśmy pod uwagę fakt, że zwiedzający, a przede wszystkim młodzież szkolna będzie miała możność zapoznania się równocześnie z przedstawicielami flory i fauny, co zwiększy niewątpliwie atrakcyjność obiektu. Praktyka potwierdziła słuszność naszych przewidywań. Połączenie hodowli roślin i zwierząt przyjmowane jest przez ogół pochlebnie.
Budowa rozpoczęta została bez tytułu inwestycyjnego, tzw. systemem gospodarczym. Chroniczny brak pieniędzy stwarzał niekończące się kłopoty i z tego względu budowa ich ciągnęła się do dwóch i pół roku. Ostateczny koszt całego kompleksu wyniósł milion czterysta tysięcy złotych, nie licząc pracy społecznej danej przez zakłady pracy i młodzież szkolną.
Cały budynek tworzy figurę wydłużonego prostokąta i podzielony jest przy pomocy ozdobnej ściany szklanej na część chłodną i ciepłą. Wejście dla publiczności przechodzi przez palmiarnię. Główny hall posiada rozmiary 7x36m2, a zbiorniki wystawowe umieszczone są na ścianach hallu w ten sposób, by publiczność nie miała do nich dostępu.
Obsługa zbiorników odbywa się w bocznych korytarzach biegnących wokół głównego hallu. Przy projektowaniu basenów powstał problem, czy budować je z cementu, czy też z tradycyjnych materiałów, jakich używa się do akwariów. Cementowe zbiorniki kalkulują się taniej, lecz mają zasadniczy mankament, a mianowicie trudne są do dezynfekcji. Ostatecznie więc zbudowane zostały akwaria ramowe w trzech wielkościach: 130x100x70 cm; 100x100x70 cm; 100x50x50 cm. Łącznie 55 zbiorników. Wysokość akwariów nie przekracza 70 cm i uważamy, że przy projektowaniu innych akwariów wystawowych powinno się ten czynnik brać pod uwagę. Zbyt wysoki zbiornik bardzo utrudnia pracę obsługi, a poza tym stwarza niekorzystne warunki tlenowe i świetlne.
Widok na holl dla zwiedzających (część ciepła)
Przy większych typach akwariów stosowaliśmy kątowniki 70×70 cm i chociaż mogą się one wydawać zbyt potężne, to jednak są pewne w użyciu i jak dotychczas, nie mieliśmy wypadku przeciekania zbiornika. Naszym zdaniem, nadmierna dążność hodowców do budowy akwariów z jak najcieńszych kątowników nie prowadzi do niczego dobrego i stwarza ciągłe kłopoty przy ich uszczelnianiu. Dno pokryte jest blachą miniowaną, a następnie płytami szklanymi grubości 9 mm, powstałymi jako odpady ze szkła przeznaczonego na ściany boczne.
Tylna ściana każdego zbiornika pokryta jest z zewnętrznej strony farbą olejną, rozprowadzoną cienką warstwą w ten sposób by od góry tworzyła jaśniejszy odcień i ciemniała w miarę obniżania się ku dołowi. Daje to przyjemny efekt dla widza, a poza tym tworzy pewną zasłonę, uniemożliwiającą obserwację tego, co się dzieje w korytarzach roboczych.
Najczęściej stosowanym kolorem jest seledyn. W pewnych wypadkach używaliśmy koloru jasno czerwonego w zestawieniu z czerwonym granitem skał. Dawało to bardzo dobry efekt w zbiorniku z Cichlasoma meeki. Niebieski odcień tła daje raczej gorsze wyniki.
Tylna część zbiornika, a szczególnie jego dwa narożniki zasłonięte są skałami. Budowa skał jest bardzo pracochłonna. Jako materiał stosujemy odłamki granitu łączone z cementem mieszanym z piaskiem w stosunku 1:3. Niekiedy w mniejszych stosujemy skały tylko z cementu i piasku. Zarówno jedne jak i drugie skały moczymy w wodzie przez okres 3 tygodni i dopiero wtedy wstawiamy do akwariów.
Na dno stosujemy dziesięciocentymetrową warstwę gruboziarnistego piasku odrzańskiego. Nie jest on zbyt dobry ze względu na jasny odcień i wiele gatunków ryb traci przy nim na intensywności swoich barw. Niestety dotychczas nie zdobyliśmy się na ciemny piasek kwarcowy. W zbiorniku z Hyphessobrycon innesi, Rasbora heteromorpha kładziemy na piasek warstwę przegotowanego torfu. U ryb mocno ryjących w podłożu stosujemy brukowanie całego dna kamieniami tego samego gatunku z jakiego zbudowane są skały.
Przy obsadzaniu basenów roślinami nie uwzględniamy zestawień gatunków pochodzących z jednego kontynentu, lecz powodujemy się raczej względami estetycznymi, chemizmem wody i naświetleniem. Ścisłe zachowanie biotopu jest dość trudne wobec konieczności częstego przerzucania ryb z jednego basenu do drugiego.
Na ogół rośliny trzymają się dobrze i mają silne przyrosty. Korzystają ze światła dziennego, przenikającego przez szklany dach części budowlanej. Jako dodatkowe uzupełnienie służy oświetlenie jarzeniowe, stosowane głównie w jesieni i zimie, oraz w dni pochmurne. W okresie wiosenno-letnim, mamy duże trudności ze zwalczaniem glonów. Zwykłe cieniówki tkane, rozrzucane na szklany dach nie zawsze dają gwarancję przed plagą glonów. Z tego względu sądzimy, że budowa akwarium opartego tylko na świetle sztucznym ma swoje dobre strony. Szklany dach – jakkolwiek zachwalany przez wielu hodowców, ma jeszcze ten minus, że wpływa na duże zmiany temperatury wewnątrz korytarzy hodowlanych. Ogrodnicy wiedzą, że cieplarnie tracą bardzo wiele ciepła w czasie padania deszczu lub śniegu, natomiast potrafią nagrzać się do zbyt wysokiej temperatury /40 stopni C/, gdy świeci słońce. Te ciągłe wahania temperatury zmuszają do stałego wietrzenia pomieszczeń lub ich ogrzewania.
W sosnowieckim akwarium stosuje się ogrzewanie centralne. Grzałki elektryczne przy tak dużych zbiornikach nie mają żadnego wpływu na podniesienie temperatury. W dziale ryb egzotycznych ciepłota utrzymywana jest w wysokości 22-26 stopni C, zaś w części chłodnej zgrupowane są formy krajowe temperatura dochodzi do 18 stopni C.
Szklany dach nad akwariami – jak już wspomnieliśmy powoduje duże nagrzanie pomieszczeń w okresie świecenia słońca i z tego względu powstają kłopoty z utrzymaniem chłodnej wody u ryb krajowych. Nosimy się z zamiarem wprowadzania chłodzenia zbiorników przy pomocy wody przepuszczanej przez rurki szklane z wodociągu.
Powietrze doprowadzane jest przy pomocy rurki 1/2″ biegnącej od kompresora wokół korytarzy budowlanych. Kompresor posiada urządzenie automatyczne, włączając silnik elektryczny, gdy ciśnienie w zbiorniku spadnie do 2 atmosfer. Nie wszystkie zbiorniki otrzymują dopływ powietrza z kompresora.
Chemizm wody dostosowywany jest do wymagań poszczególnych gatunków. Zmiękczania dokonujemy przy pomocy Permutitu, zakwaszamy wodę torfem i kwasem fosforowym.
Każdy dział hodowlany posiada specjalne zbiorniki na wodę zapasową i tylko z nich korzysta się przy uzupełnianiu akwariów. Również przy zmianie wody w basenie dla krokodyla uzupełnianie następuje ze zbiorników rezerwowych, posiadających temperaturę otoczenia.