W. Dackiewicz
Moskwa
PTASI RYNEK – UNIKALNY TARG W MOSKWIE
Sława moskiewskiego ptasiego rynku dawno już przekroczyła granicę Związku Radzieckiego. Odwiedzają go turyści z różnych miast i krajów niezależnie od tego czy hodują w domu zwierzęta. Przyciąga ich tu egzotyczna atmosfera i koloryt tego unikalnego targu. Nie wiem czy w Europie istnieją podobne targi. W Związku Radzieckim spotykane są także i w innych miastach, ale moskiewski przyćmiewa je swoim ogromem, żywotnością i kolorytem. Nazwa „ptasi rynek” niezupełnie odpowiada rzeczywistości. Prócz ptaków zakupić tam można także rybki akwaryjne, wiewiórki, króliki, koty, żółwie i dziesiątki innych zwierząt hodowanych w domach. Targ ten działa już dziesiątki lat, a jego początki sięgają czasów sprzed Wielkiej Rewolucji Październikowej.
W ciągu tego długiego okresu czasu zmieniał wielokrotnie miejsce, ale zawsze był masowo odwiedzany i inny niż wszystkie pozostałe targi moskiewskie.
Już od wczesnego ranka rozbrzmiewa wesołym trelem tysięcy ptaków, szczekaniem psów i odgłosami innych zwierząt. Tylko ryby akwaryjne zachowują milczenie i pływają żwawo w akwariach bez względu na porę roku. Pamiętać bowiem należy, że targ ten rozłożył się pod gołym niebem, a zimy moskiewskie nie należą do najłagodniejszych. Jednak bez względu na pogodę, w każdą sobotę i niedzielę, tysiące sprzedawców wystawia swój żywy towar, a plac zaludniają dziesiątki tysięcy zwiedzających i kupujących. Sprzedający prześcigają się w pomysłowości aby zapewnić egzotycznym i ciepłolubnym rybkom odpowiednią temperaturę. Akwaria wyposażone są więc w specyficzne ogrzewanie, wykorzystujące spalanie skroplonego gazu lub spirytusu. Przenośne elektryczne kompresory zasilane z kieszonkowych baterii, stale pompują powietrze do zbiorników z rybami. Szczególnie efektownie wyglądają akwaria, pełne kolorowych i delikatnych ryb, w styczniowe mrozy.
Liczba oferowanych tu gatunków ryb egzotycznych jest ogromna i podobnej nie spotkacie w żadnym ze znanych sklepów zoologicznych. Przed każdym akwarium stoi sprzedawca-akwarysta. On je rozmnożył, on zna tajniki ich biologii i potrafi o tym interesująco opowiadać. Dlatego ten swoisty targ jest nie tylko miejscem handlu, ale także miejscem kontaktowania się ze sobą hobbystów, gdzie początkujący akwarysta może nawiązać znajomości z wytrawnymi znawcami akwarystyki
Na ptasim targu kupić można także różnego rodzaju pokarmy suche i, żywe i to w ogromnym, niespotykanym nigdzie wyborze oraz różnorodne rośliny akwaryjne, a także materiały nadające się na podłoże w akwarium, np. żwir w różnych frakcjach i kolorach. Tutaj znajdzie akwarysta wszystko to co jest niezbędne w tak dużym wyborze, że może przebierać i wybierać to co mu się najbardziej podoba.
Nie wszyscy którzy znaleźli się na tym targu chcą kupować. Wielu z nich przybyło tutaj jak na swoistą wystawę lub do specyficznego ogrodu zoologicznego, gdzie można pogłaskać wiewiórkę, dotknąć igieł jeża i pogłaskać psa. Dla nich targ ten to jeszcze jedna atrakcja turystyczna wielkiej Moskwy. Wielu spośród nich opuszcza targ z rybką lub zwierzakiem schowanym pod połami płaszcza przed zimnem, powiększając liczną rzeszę miłośników zwierząt.
Obecnie czyni się starania o budowę nowego targu. Będzie to nowoczesny targ pod szklanym dachem. Wątpię jednak czy ten planowany komfort wyjdzie ptasiemu rynkowi na zdrowie. Zaniknie z pewnością niepowtarzalny urok i egzotyka tego miejsca, pełnego zwierząt, a przede wszystkim ludzi, którzy wbrew przeciwnościom pogody, w mróz i słotę, spotykają się tutaj by nawiązać kontakt z innymi, podobnymi ludźmi – miłośnikami zwierząt.
(Tł. H. Szelęgiewicz).
(Fot. autora).
|