Rodzaj Tarentola reprezentują średniej wielkości gekony o pokroju ciała uznanym za charakterystyczny dla tych jaszczurek. Są to w większości zwierzęta zmierzchowe lub nocne, co nie znaczy jednak, że podczas] dnia nie mogą przejawiać pewnej aktywności. Zamieszkują obszary tropikalne i subtropikalne. Opisywany gatunek jest jak większość gekonów (wyjątek gatunki z Nowej Zelandii) jajorodny. Zamieszkuje Archipelag Wysp Kanaryjskich z wyjątkiem wyspy Grań Canaria. Wyspy Kanaryjskie są pochodzenia wulkanicznego, mają brzegi porośnięte lasem tropikalnym, który jednak w większości został tam sztucznie wprowadzony. Cały ich obszar jest parkiem narodowym.
Wygląd i zachowanie
Tarentola delalandii (Dumenl et Bibron, 1S74) Średniej wielkości jaszczurka z charakterystyczną dużą i nieco spłaszczoną głową. Oczy duże z pionową źrenicą wskazującą na nocny tryb życia. Ogon raczej krótki i u osobników o dobrej kondycji wałeczkowato gruby. Jak się wydaje, jest on magazynem tłuszczów, tak jak u niektórych przedstawicieli Scincidae. Barwa ciała ziemna jednak w dosyć ograniczonych ramach. Przeważnie są one ciemnoszare lub popielate, czasem z niewyraźnymi plamami. Z moich obserwacji wynika, że barwa ciała tej jaszczurki zależy od samopoczucia (stanu psychicznego zwierzęcia)- Zmiana ubarwienia następuje bowiem niekiedy w sposób gwałtowny. W czasie snu barwa ciała jest zwykle jaśniejsza i wraz z przebudzeniem stopniowo przechodzi w ciemniejszą i typową dla tego gatunku. Walki między równej wielkości gekonami zdarzają się rzadko i w najgorszym wypadku kończą się utratą ogona u słabszego z walczących. Inaczej przedstawia się sprawa jeżeli w jednej grupie znajdują się zwierzęta różnej wielkości. Dochodzi wtedy nieraz do kanibalizmu lub okaleczenia mniejszego i słabszego osobnika. Gekony przeważnie wydają dźwięki, podobne do ćwierkania ptaków. W mojej hodowli nie stwierdziłem, aby opisywany gatunek wydawał dźwięki, chociaż nie jest wykluczone, że na wolności je wydaje. Różnice między samcem a samicą są mało zauważalne, nie stwierdziłem także specjalnego ubarwienia godowego (szaty godowe).
Pokarm
Opisywany gekon jest gatunkiem, którego menu nie odbiega w sposób szczególny od „ogólnie przyjmowanego przez tej’ wielkości jaszczurki. Zwierzęta te są żarłoczne i niezbyt wybredne. Zaraz po otrzymaniu zwierząt (podróż w słoju około 100 km) i dosyć brutalnym wprowadzeniu ich do nowego terrarium, mogłem obserwować małe polowanie na świerszcze. Trzeba przyznać, że ruchy gekonów są błyskawiczne, ale skuteczność ich łowów nie odbiega zbytnio od obserwowanych u naszych rodzimych zwinek. Ze względu na wygodę przez pierwsze kilka dni gekony karmiłem świerszczami i mącznikami. Świerszcze były pożerane z dużą chciwością, natomiast mączniki raczej sporadycznie i niechętnie. Następnie zacząłem podawać gekonom bielinki kapustniki i drobne sówki. O ile drobne motyle nocne (sówki) były zjadane regularnie, o tyle bielinki po kilku próbach pozostawały nietknięte. Szarańczaki nie są zbyt lubiane przez gekony, natomiast pająki i muchy zdają się być ich przysmakiem. Te ostatnie stały się nieomal jedynym pokarmem osobników żyjących wolno na ścianach pokoju. Wpuszczone do terrarium z gekonami młode jaszczurki trawne (pannońskie), o długości ciała około 5 cm, zostały w ciągu kilku godzin pożarte przez większe gekony. Wydaje się, że tego rodzaju pokarm w naturze może stanowić dość poważną pozycję w jadłospisie tych gadów. Nie obserwowałem aby moje gekony przyjmowały jakikolwiek pokarm roślinny, jednak w warunkach naturalnych jest to najprawdopodobniej możliwe.
Terrarium
Zaraz po otrzymaniu 4 pierwszych okazów umieściłem je w średnim, dobrze ogrzanym terrarium o wymiarach 50X20X30 cm. Podłoże stanowiła gruba warstwa torfu, a kilka roślin (Crasulla, Cissus) oraz kawałek bambusa uzupełniało urządzenie wnętrza. Ponadto dosyć ważnym elementem była tylna ściana terrarium, wylepiona mieszaniną gipsu, cementu i piasku, stanowiąc imitacji ściany skalnej. W wyniku wstępnych obserwacji w terrarium umieściłem dodatkowo kilka kawałków kory wierzbowej i małe poidełko z szalki Petriego. To ostatnie nie jest konieczne, gdy codziennie zraszamy rośliny wodą. Ogrzewaczem był; zwykła żarówka, która utrzymywała w dzień temperaturę 27-30ºC. Sprawę wietrzenia terrarium rozwiązałem przez umieszczenie na jego wierzchu siatki którą można było dodatkowo przykrywać taflą szklaną. Przez zakrywanie lub odkrywanie siatki można było w pewnym stopniu regulować ciepłotę i wilgotność we wnętrzu terrarium. Gekony bardzo chętnie przebywają na tylne „skalnej” ścianie, a podczas dnia pod korą, gdzie znajdują trochę cienia i nieci niższą temperaturę. Dzięki przylgom na palcach jaszczurki te swobodnie mogą się poruszać po szybach i dachu terrarium. Po otrzymaniu dalszych okazów gekony przeniosłem do większego terrarium z którego jednak kilka wkrótce uciekło. Ponieważ pokój, w którym przebywaj te jaszczurki jest zamykany i nie grozi im przeciąg lub zadeptanie, pozostawiłem uciekinierów swojemu losowi. Po paru tygodniach okazało się, że gekon zadomowiły się na ścianach pokoju i są w dobrej kondycji. Przy eksperymentach tego rodzaju należy jednak pamiętać o zabezpieczeni wszelkich wnęk, rur, pieców, a przede wszystkim wszystkich akwariów, w których zwierzęta te mogłyby się utopić. Oczywiście nie radzę próbować hodowli tych gadów w pokoju mieszkalnym, gdyż groziłyby im tam różne nieprzewidziane niebezpieczeństwa.
Rozmnażanie i wychów młodych
Po uzupełnieniu hodowli dalszymi okazami gekony zaczęły przejawiać pewnego wieczoru zwiększoną agresywność. Zrozumiałem, że są to bójki pomiędzy samcami. Jedynie dwa duże osobniki, jak się zdawało – samice, nie brały udziału w tych gonitwach i siedziały spokojnie na ścianach terrarium. Zaloty i walki trwały około tygodnia. Po upływie dalszych kilku tygodni domniemane dwie samice przestały przyjmować pokarm, a zaokrąglone ich brzuszki świadczyły o zaawansowanym rozwoju jaj. Pewnego wieczoru, pomiędzy godz. 20.00 a 21.00, miałem możność obserwować znoszenie jaj przez jedną z samic. Jaja były owalne, białe o długości około 1 cm. Każde z obu zniesionych jaj było osobno zagrzebywane w podłożu. Późnym wieczorem tegoż dnia odkryłem dalsze dwa jaja, jedno na ścianie terrarium, kilkanaście cm nad dnem, a drugie zakopane w torfie w pobliżu pierwszego zniesienia. Ogółem więc były cztery jaja, trzy w ziemi i jedno na „skalnej” ścianie, .lak stwierdzili inni hodowcy, jaja tego gatunku zazwyczaj składane są na ścianach, kamieniach, natomiast rzadziej w podłożu. Sądząc jednak po dosyć „fachowym” sposobie zakopywania jaj przez obserwowaną samicę można przypuszczać, że w warunkach naturalnych składanie jaj w-podłożu jest częste. Dylemat – gdzie pozostawić jaja, w terrarium czy wylęgarce, rozstrzygnąłem na korzyść wylęgarki, jak się potem okazało słusznie. Na tę decyzję wpłynęły doświadczenia z inkubacją jaj niektórych jaszczurek z południowej Europy. Wylęgarkę zbudowałem w oparciu o wzór zaczerpnięty z „Die Terrarien Tiere” Nietzkego. Doniczka napełniona do 3/4 torfem, umieszczona na cegle w naczyniu z wodą 1 przykryta szybą stanowiła główną część wylęgarki. Całość umieściłem na płycie przykrywającej akwarium i oświetliłem z góry żarówką o małej mocy. Podczas dnia temperatura przekraczała 30″C, w nocy utrzymywana była na stałym poziomie przez ogrzaną wodę w akwarium, na którym stała wylęgarka. Do całości urządzenia dodałem zwykły pokojowy termometr. Co pewien czas skrapiałem torf, przy czym część wody padała na płytko zagrzebane jaja. Czas inkubacji podaję w poniższej tabelce.
Lp.
Data zniesienia
Data wylęgu
Czas inkubacji
Uwagi
1
5.VI.75 r.
31.VII.75 r.
57 dni
–
2
5.VI.75 r.
9VIII.75 r.
66 dni
–
3
5.VI.75 r.
17.VIII.75 r
74 dni
20. VIII. padł z objawami paraliżu
4
6.VI.75 r.
–
–
uszkodzenie jaja
Jak widać, z czterech jaj wylęgły się trzy młode, z których jedno padło z objawami paraliżu po kilkunastu dniach. Jajo z którego nie wylęgło się młode było „uszkodzone mechanicznie, prawdopodobnie przez larwy mola woskowego. Zarodek w tym jaju tył dobrze wykształcony. Inkubacja jaj została więc uwieńczona tylko połowicznym sukcesem. Ciekawe, jak ta sprawa wygląda’ w warunkach naturalnych, gdzie roi się od potencjalnych niszczycieli jaj. Młode gekony już po kilku godzinach życia przystępują do łowów. Żywienie ich jest dość kłopotliwe, ze względu na małe rozmiary owadów przyjmowane w pierwszym okresie życia przez młode gekony. W mojej hodowli jadły one komary, drobne nagie gąsieniczki i pająki. Młode .są bardzo szybkie i należy uważać by nie umknęły z terrarium, gdyż złowienie ich może nastręczać wiele kłopotów. W zależności od intensywności karmienia rosną szybciej lub wolniej, jednak w sprzyjających warunkach często linieją i po kilku tygodniach osiągają nieomal wielkość dorosłych.
Rys. autora
LITERATURA
Nietzke Giinther – Die Terrarien Tiere 1972.
Boulenger G. A. – Catalogue of the Lizards in the British Museum London 1887 rol. III.
Loveridge A. .- Reyision of the African Lizards of the Family Geckonidae, Buli oi the Uns. oi: compar. Zoolpgy Cambridge (Massachusets) USA 1947 r.
Listę der rezenten Amphibien und Reptilien. Das Tierereich, Lieferung 80, Verlag W. de Gruyter Berlin 1964.