Jak to było ?
Moja fascynacja akwarium zaczęła się w latach siedemdziesiątych. Będąc w szkole podstawowej miałem pierwsze akwarium. Był to ramowy pojemnik o pojemności około 50 l z drewnianą półeczką, oraz oświetleniem w postaci żarówki 20W. W akwarium tym hodowałem gupiki, ale ze względu na trudności w utrzymaniu stabilnych warunków zacząłem hodowlę ryb zimno wodnych. Były to młode karasie wyłowione w okolicznych stawach. Właśnie z tego okresu, a był rok 1970 pochodzi zdjęcie gdzie na głównym planie jest piesek , ale w tle może słabo ale widać moje akwarium. Był również okres że w moim akwarium zadomowiły się traszki i inni mieszkańcy jak ślimaki błotniarki oraz pływak żółtobrzeżek.
rok 1986
Po długiej przerwie moja przygoda z akwarium rozpoczęła się na nowo w 1986r. Akwarium było ramowe o pojemności około 90 litrów z dostawionym kotnikiem około 30 litrów. Oświetlenie to 20 W jarzeniówka i żarówka też 20 W umieszczone w półeczce wykonanej samodzielnie.
Filtracja w tym akwarium to filtr zewnętrzny szklany przelewowy napędzany pompką powietrzną. W kotniku rolę filtra pełniła szklana fajka wypełniona watą pyrlonową. Było to akwarium ozdobne z różnorodnymi rybkami. Znalazły się tam gupiki, mieczyki, molinezje, skalary a nawet welony. Po pewnym czasie dostawiłem jeszcze jedno akwarium ramowe o pojemności 90 litrów, a po roku przybyło jeszcze jedno podarowane przez kolegę klejona 50-tka. W akwarium tym rozpocząłem, jak się później okazało nie udaną hodowlę pielęgnic Księżniczek z Burundii. Myślę że ze względu na zbyt małe terytorium ryby te zaczęły się zabijać wzajemnie. Pozostała jedna dorosła samiczka, która będąc sama przygotowała dołek i złożyła ikrę do postawionego lusterka.
Do zasilania w powietrze akwariów kolega wykonał mi pompkę powietrzną wykorzystując silniczek od gramofonu. W tym czasie przez moje akwaria przewinęło się mnóstwo ryb, jak u każdego młodego akwarysty. Oczywiście nie obyło się bez prób rozmnażania rybek. Nie wspominając ryb żyworodnych to do sukcesów można zaliczyć rozmnożenie i wychowanie karasi ozdobnych i bojowników. W 1989 roku zmieniając mieszkanie pozostawiłem jedno akwarium 90-tkę, w którym mieszkańcami były gurami dwuplamiste i marmurkowe.
Swoim hobby zaraziłem sąsiada podarowując mu swoje pierwsze akwarium i narybek gurami, które u mnie się rozmnażały i wychowywały.
Rok 1991
W 1991 roku spełniam swoje marzenia o dużym akwarium. Wykonane samodzielnie akwarium ramowe o wymiarach 120x50x50 cm ze stojakiem z kątownika umiejscawiam w przedpokoju gdzie stoi do dziś.
Do akwarium zakupiłem filtr kaskadowy produkcji ZSRR.
Jednak żywotność tego filtra była krótka ze względu na zbyt głośną pracę wymieniłem go na stary szklany filtr przelewowy. Powodem wymiany filtra był także zbyt duży ruch wody co źle wpływało na wzrost roślin.
Oświetlenie akwarium to dwie świetlówki 40 W uzupełnione żarówką 40W umiejscowioną nad lotosem. Po pewnym czasie przyszedł czas na wykonanie zaplanowanej obudowy do akwarium.
Pod zbiornikiem znalazła się otwierana szafka na niezbędny sprzęt oraz akwarium 50 litrów .
![]() |
![]() |
W obudowie jest również dostęp w bocznej ściance do obsługi filtra.
Rok 1922
W roku 1992 nadchodzi fascynacja paletkami i wtedy to wszystkich domowników mojego akwarium oddaję kolegom lub do sklepu. Jednak fascynując się nie tylko paletkami, ale również akwarium o bogatej roślinności, po trudnościach w utrzymaniu stabilnych i sterylnych warunków oraz stracie kilku sztuk paletek rezygnuję z hodowli tych pięknych ryb. Na zdjęciu może nie widać paletek ale wykonane było zwykłym aparatem i skanowane.
Zaczynam się zajmować coraz bardziej roślinami oraz utrzymaniem akwarium w stylu holenderskim. W tym okresie mieszkańcami w moim akwarium są skalary i ryby labiryntowe typu prętniki (karłowate, morelowe), gurami mozaikowe. Doprowadzam do udanego rozmnożenia i wychowania skalarów i prętników. Rozmnażam tez glonojady z rodziny ancistrus . I tak moje akwarium przetrwało w niezmienionej szacie przez 10 lat.
![]() |
![]() |
W 2001 roku niespodziewanie pęka szyba, ale na całe szczęście woda się nie wylała tylko lekko sączyła kropelkami. Natychmiast ryby i rośliny wędrują do wanny, wiaderek i misek. W ciągu jednego dnia wymieniam akwarium wstawiając w regał po akwarium ramowym nowe klejone, o podobnych wymiarach 120x40x50 cm. Jednak ogólna szata akwarium nie ulega zmianie i tak trwa to do roku 2006.
![]() |
![]() |
Akwarium dzień po zmianie ramowego na klejone. Filtr jak widać jeszcze nie jest schowany. Filtracja nadal odbywa się za pomocą filtra szklanego przelewowego umieszczonego na ścianie akwarium wewnątrz obudowy.
Napędzany jest pompką powietrzną ELITE 800
W roku 2000 rozpoczynam opiekę nad zbiornikiem 40 litrowym w pracy.
![]() |
![]() |
Rok 2002
W lutym 2002 roku rozpoczynam dokarmianie roślin wodnych dwutlenkiem węgla otrzymywanego z reaktora popularnie zwanego „bimbrownią” Ciągłe robienie, praktycznie co dwa tygodnie nowego roztworu na drożdżach skłania mnie do zakupienia w sierpniu 2003 roku butli wysokociśnieniowej z reduktorem. Niestety pierwsze uruchomienie sprawia że już pierwszej nocy przedawkowałem dwutlenek, więc niezbędny jest regulator zaciskowy i elektrozawór.
W październiku 2002 postanawiam że akwarium schowane w szafce które traktowane było jako szpital lub kwarantanna zobaczy światło dzienne i wycinam drzwiczki dolnej szafki.
W tym też roku powstaje regał na akwaria nad którymi sprawuje opiekę. Na górze akwarium 40 litrów a na dole zbiornik 70-cio litrowy.
W listopadzie 2003 roku przychodzi czas na wymianę filtra. I tak stary filtr przelewowy zastępuje zewnętrzny filtr kubełkowy FLUVAL 204. Jednak po jakimś czasie użytkowania stwierdzam że rury przelewowe do tego filtra strasznie szybko się zanieczyszczają ze względu na to że są karbowane. Należałoby ich więc wymienić na węże gładkie.
We wrześniu 2005 roku zakładam akwarium 200 litrów dla Trofeusów
19.05.2006 rok to dzień w którym nagle akwarium 240 litrowe rozszczelnia się. Szczęśliwym trafem nie stało się to szybko i uniknąłem zalania mieszkania. Po upuszczeniu 1/3 wody przeciek został opanowany, ale postanawiam zlikwidować akwarium nie inwestując w stary zbiornik.
W następnych dniach likwiduje również akwarium 50-cio litrowe, a swoje mcharium przenoszę do pracy do akwarium 40 litrowego.
Ile wytrzymam bez dużego akwarium w domu czas pokaże ?
Wkrótce likwiduję zbiorniki w pracy. W domu pozostaje mi akwarium 10 litrowe z namiastką mszaków i wątrobowców oraz paludarium.
Przez niecały rok czasu zajmuje się maleńkimi zbiornikami oraz paludarium.
Rok 2007
W grudniu 2007 roku powstaje akwarium 330 litrów. Zbiornik o wymiarach 150 x 50 x 45 cm jest gęsto obsadzony roślinami, a jego głównymi mieszkańcami są skalary.
W 2010 zamieniam zbiornik 330 litrów na 450 litrów. Aby hodować Żaglowce wysokie trzeba zbiornika o wysokości co najmniej 60 cm.
Pod koniec 2009 roku rozpoczynam zabawę z akwarystyka morska. Na początek stawiam akwarium 12 litrowe z samodzielnie wklejonym mini panelem. W akwarium zamieszkuje babka i krewetka symbiotyczna.
Po kilku miesiącach okazuje się że w takim akwarium jest za ciasno, więc powstaje obok 100 litrowe z gotowym panelem filtracyjnym. Tylko część skały i koralowców wędruje do dużego zbiornika, ale krewetka i babka pozostaje nadal w małym akwarium. Małe akwarium przetrwało do grudnia 2014 roku czyli pięć lat.
Po dwóch latach od postawienia zbiornika 450 litrów, dostawiany jest zbiornik 80 cm długości i 240 litrów pojemności.
W 2012 roku pojawia się kostka Nanoled 30 litrów
W 2015 roku w domu jest cztery zbiorniki 450 litrów i 240 litrów, kostka 30 nanoled i jedno akwarium morskie 100 litrów