Erpetoichthys calabaricus Smith, 1865
|
Opis pochodzi ze strony: www. akwadrago.plErpetoichthys calabaricusSystematyka :Rząd Nazwa :Erpetoichthys calabaricus Smith, 1865 Trzcinnik zwany potocznie trzciniak, trzciniak to ptak. Synonim:Calamoichthys calabaricus (Smith, 1865)
Występowanie :Afryka – Angola, Benin, Kamerun, Rep Dem Kongo, Nigeria. Wielkość :Do 40 cm, chociaż dość często można wyczytać że dorastają do 90 cm, ale niech ktoś mi pokaże zdjęcie takiego okazu przy linijce. A jeszcze lepiej na żywo z chęcią bym zmierzył taki okaz. Dymorfizm płciowy :Informacje w tym temacie są bardzo rozbieżne, najbardziej prawdopodobna wydaje się ta że samce mają więcej promieni w płetwie odbytowej, lub według innej teorii mają grubszą płetwę odbytową. Woda :Nie stawiają wyzwań w tym zakresie, zamieszkują tereny bagniste. Zamieszkują też wody brachiczne, stąd dobrze znoszą niewielki dodatek soli. Akwen :Powinno być długie i szerokie, o jak największej powierzchni dna. Minimalne wymiary powinny wynosić 150×70 głębokość ma drugorzędne znaczenie i wystarczy już 30 cm. Lubią robić sobie wycieczki, więc akwarium powinno być dokładnie przykryte, ponieważ potrafią przecisnąć się przez nawet małą szczelinę. Jednak mimo tego że w wilgoci mogą przetrwać dosyć długo bo oddychają powietrzem atmosferycznym, to jednak na suchej podłodze giną dosyć szybko. Dobrym rozwiązaniem jest wklejenie listew wzmacniających wzdłuż wszystkich boków akwarium, które bardzo utrudnią im wychodzenie. Lub nałożenie na krawędź akwarium listew w kształcie kątownika z desek zwróconych do wewnątrz. Można też zwłaszcza w wysokim baniaku zostawić poziom wody co najmniej 15 cm od rantu akwarium. Ale najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest właśnie pozwolenie na wychodzenie. Oczywiście nie z akwarium, trzeba zrobić wysepkę mniej więcej na środku, która częściowo będzie zanurzona w wodzie, a częściowo wystawała ponad jej lustro. Odwzoruje to środowisko tych ryb, oraz zapewni potrzebę opuszczania środowiska wodnego, o czym pisze niżej, na pewno z chęcią będą się tam wylegiwały. Wystrój powinny stanowić korzenie pod którymi znajdą dogodne kryjówki dla siebie, a które są dla nich bardzo ważne. Ja oprócz drewna swoim rybom robię kryjówki z kory, nadaje się każda byle z drzewa liściastego, najlepiej ją zdjąć z metrów pociętych w lesie nieraz odchodzą duże płaty. Nie trzeba jej gotować wystarczy wysuszyć na kaloryferze lub róże wtedy ładnie się zaokrągla i jest idealnym schronieniem dla ryb które tego potrzebują , ponadto szybko tonie. Można też umieścić plastykowe rurki o odpowiedniej średnicy, co najmniej 5cm. Jako podłoże obowiązkowo drobny piach żaden żwir a już tym bardziej grys. 10 – 20 % akwarium można obsadzić roślinami, najlepiej szerszy bok i nad nim umieścić oświetlenie. Rośliny wybieramy mało światłolubne, lub o trawiastym pokroju, np. Nurzaniec olbrzymi Vallisneria gigantea lub Zwartka aponogetonolistna Cryptocoryne aponogetifolia. Których długie liście będą się kładły na powierzchni i zacieniały, rośliny pływające też są wskazane. Można też użyć rośliny doniczkowe. Posadzone za akwarium i do zbiornika wrzucić ich łodygi lub korzenie np. filodendron lub Epipremnum najbardziej znana jest chyba Epipremnum pinnatum . Pozostała część akwarium powinna pozostać nieoświetlona, ponieważ trzcinniki nie lubią jaskrawego światła. Jako że zamieszkują wody stojące lub wolno płynące nie lubią prądu wody wytwarzanego przez dyszę filtra. Zachowanie :Są łagodne zarówno wobec przedstawicieli swojego jak i innych gatunków, można je trzymać pojedynczo jednak lepiej się czują gdy jest kilka sztuk. Są to ryby o aktywności wieczorowej i nocnej , chociaż w akwariach zacienionych są dobrze widoczne także w dzień. Mają przekształcony pęcherz pławny w parę prymitywnych płuc, więc co jakiś czas podpływają do powierzchni zaczerpnąć powietrza atmosferycznego. Młode osobniki mają dodatkowo skrzela zewnętrzne jak płazy które z wiekiem zanikają. Najlepiej trzymać je z dużymi nieagresywnymi rybami, małe które uda im się złapać i zmieszczą się do pyska zostaną skonsumowane. Chociaż są opinie że u niektórych akwarystów nie jadły małych ryb, nie wiem czym można to tłumaczyć. Nie polecam trzymania z nimi dużych zbrojników, które z braku pewnych składników pokarmowych w diecie, czyli dodatku pokarmu mięsnego będą przysysać się do trzcinników i zjadać ich śluz. Zjadają ślimaki które są ich przysmakiem. Podobno w naturalnym środowisku wychodzą na błotnisty brzeg zbiorników, gdzie dość aktywnie polują na małe żabki oraz wszelkiej maści stawonogi. Bzdurą jest że zjedzą wszystkie ryby do 6cm, nie mają aż tak wielkiej paszczy, ani też ruchomych kości szczęk jak węże. Najbardziej narażone są ryby do 3cm o wrzecionowatym kształcie ciała, trzy centymetrowa brzanka sumatrzańska nie ma się czego obawiać bo jest za szeroka na połknięcie. Dieta :Ryby te jako drapieżniki płatkami się nie najedzą nawet ich nie tykają, chociaż podobno granulki zjadają. Mają doskonały węch, często przy karmieniu płynąc dosyć szybko obok karmy zatrzymują się i zaczynają szukać kęsów. Więc młode osobniki karmimy wszelkimi mrożonkami dla ryb jak gammarus, ochotka, artemia, krewetka, kryl, siekane dżdżownice, drobno krojone filety ryb. Natomiast większe małymi żywymi jak i mrożonymi rybami oraz filetami, dżdżownicami, krewetkami, krylem. Ja dodatkowo swoim mielę filety z ryb, wraz z wszelkimi mrożonkami dla ryb które są już za drobne, cyklop wodzień, czarna larwa komara, dafnia, ochotka, artemia. Filet po wymieszaniu z tym wszystkim stanowi spoiwo, potem tylko to rozklepać i do zamrażarki. Prawdziwym przysmakiem tych ryb są kijanki i małe żabki, oraz mięso ślimaków i małży. Nie powinno też w ich diecie zabraknąć robali np. świerszczy, do pobierania tego pokarmu najlepiej martwego można je nauczyć kładąc na powierzchni zamarznięte kostki mrożonek dla ryb. Seks :Nie ma doniesień na ten temat, ale podobno jakiś kolo rozmnożył te ryby dodając soli do wody. Nie wiem jednak jakich proporcji użył do tego celu. Do rozmnażania należy zastosować metodę pór roku ,do tego celu powinny zostać sztucznie stworzone warunki okresu suszy. Potrzebny jest duży zbiornik z wieloma kryjówkami. Okres sztucznej suszy powinien trwać 2 – 6 tygodni, podczas których pomału odlewamy wodę, a temperatura rośnie, w tym czasie ryby obficie karmimy wysoko kalorycznymi pokarmami takimi jak dżdżownice, wazonkowce, małe ryby oraz ich mięso . Okres suszy kończy się powolnym uzupełnieniem wody w zbiorniku poprzez dodanie wody deszczowej lub wody uzyskanej z filtra ro .Która powinna wynosić, twardość ogólna nie więcej niż 3°dH, twardość węglanowa równa 0. W zbyt dużej twardości węglanowej utrudnione jest zapłodnienie ikry i jej rozwój, pH 6,5 w takich warunkach powinno dojść do tarła. Rozbieżne są opinie co do substratu do składania ikry, niektórzy twierdzą że na roślinach inni że na piachu, najlepiej żeby nie zabrakło ani jednego ani drugiego. Młode wylegają się po mniej więcej 4 dobach w temperaturze 26°C, pierwszym pokarmem powinny być larwy solowca. Wymagania :Słabe oświetlenie, duża powierzchnia dna, drobny piach jako podłoże oraz kryjówki. Uwagi :Są to ryby długowieczne więc należy się zastanowić nad ich kupnem, żeby za szybko się nie znudziły. |