Trichromis salvini (Günther, 1862)
|
Rodzina:
(Cichlidae) – Pielęgnicowate
Występowanie:
Gwatemala, Honduras
Wielkość:
około 15 cm
Synonimy:
* Cichlasoma tenue Meek, 1906
* Cichlasoma salvini (Günther, 1862)
* Heros salvini Günther, 1862
* Heros triagramma Steindachner, 1864
Cechy charakterystyczne:
Barwa rybki jest dość zmienna, ale podstawowym kolorem jest żółty bądź rzadziej oliwkowo-zielony, przez całe ciało przechodzi czarny, poziomy pas od pyszczka, aż do płetwy ogonowej. U dorosłych osobników od początku płetwy brzusznej zwiększa się nasilenie koloru czerwonego bądź pomarańczowego, na całym ciele w szczególności na pysku i płetwie grzbietowej niebiesko mieniące się plamki, na pysku 4 do 5 pionowych plamek.
Ryba wszystkożerna. Pokarm żywy, mrożony, sztuczny płatkowany.
Warunki hodowlane:
Akwarium co najmniej 100-120 cm długie, można hodować rośliny, gdyż ryby te nie przekopują podłoża i nie niszą ich. Uzupełnieniem wystroju powinny być korzenie i kamienne groty.
Temperatura wody: 16-23°C parametry wody: TWO <18 dH, pH 6-8
Rozmnażanie:
Ikra jest składana na twardych płaskich powierzchniach. Mogą do tego celu służyć kamienie, skalne groty, korzenie lub doniczki. Jednorazowo składane jest od od 150 do 400 ziarenek ikry. Rozwija się ona około dwóch dni przy temperaturze 27°C.
Artykuły z czasopisma AKWARIUM: 2/89,
W MOIM AKWARIUM
Jest to jedna z większych pielęgnic amerykańskich. Chcąc uzyskać parę zakupiłem cztery młode ryby i umieściłem same w zbiorniku. Po pewnym czasie nie wiadomo z jakiego powodu dwie z ryb albo zostały zabite lub zdechły. Pozostało dwie. Jedna z nich była większa o pięknym ubarwieniu i dłuższych płetwach. Mozna było od razu powiedzieć że to samiec. Druga była mniejsza i mniej barwna więc przypuszczałem że będzie para i w dodatku nie dało sie zaobserwować agresji miedzy rybami.
Niestety po jakimś czasie druga ryba podrosła i uzyskała również piekne barwy a płetwy wykształciły jej się tak jak u poprzedniej. Ze względu na to że nie było samic to dwa samce tolerowały sie wzajemnie, czasami tylko przeganiajac się z kąta w kąt. Gdyby sie zaczęły bić to myślę że mogła by być to krwawa walka sądząc po uzębieniu ryb widocznym na zdjęciu. Wobec niemożliwosci zdobycia dorosłej samicy, a wpuszczenie młodych ryb to tych wiązałoby się z wyrokiem smierci dla tych małych, postanowiłem oddać pielęgnice do zaprzyjaźnionego sklepu.
Pod koniec pobytu u mnie pielęgnice przebywały z dosyć wyrośniętym „Synodontisem”. Ryby te wzajemnie się tolerowały, chociaz czasami pielęgnica lubiła popchnąć sumika w kąt, gdyż ten lubił przebywać w centralnej części akwarium.