Jerzy KASZUBA
POKARMY ZASTĘPCZE W ŻYWIENIU RYB AKWARIOWYCH W żywieniu ryb akwariowych obserwujemy ostatnio duże zainteresowanie preparatami białkowo-witaminowymi, jak również eksperymentowanie z różnymi produktami spożywczymi. Dafnie, rureczniki, węgorki itp. organizmy, którymi karmiono ryby w akwariach przez dziesiątki lat, są dziś dosyć często uzupełniane, a niekiedy wręcz zastępowane nowymi pokarmami. Ponieważ sam eksperymentowałem dość długo z podawaniem moim rybom (pawie oczka i mieczyki) różnych pokarmów, chciałbym podzielić się z czytelnikami moimi obserwacjami w tym zakresie. Wydaje mi się, że jedną z podstaw racjonalnej hodowli ryb akwariowych jest zapoznanie się z przyswajaniem przez nie składników pokarmowych i ich przemianą w organizmie. Wszystkie procesy chemiczne i towarzyszące im zmiany energetyczne, zachodzące w żywym organizmie, noszą nazwę przemiany materii i energii (metabolizm). Niektóre z tych procesów prowadzą do wytwarzania związków niejednokrotnie bardzo złożonych i wtedy mówi się 0 przyswajaniu (anabolizm). Procesy odwrotne, polegające na przekształceniu związków złożonych na związki stosunkowo proste, określa się jako procesy rozpadowe (katabolizm). Procesy przyswajania i rozpadu zachodzą w organizmie jednocześnie i są ze sobą ściśle powiązane. W zdrowych organizmach procesy przyswajania równoważą mniej więcej procesy rozpadowe. Przemiana materii powiązana jest ze zmianami energetycznymi. Procesy anaboliczne przebiegają z pobraniem energii z zewnątrz, natomiast w procesach rozpadowych wyzwala się pewna ilość energii, która może być przekształcona w energię potrzebną do wykonania pracy. W przypadku ryb obserwujemy szybszą przemianę materii przy podniesieniu temperatury wo dy. Ryby są żywsze, szybciej pływają, wykonując tym samym większą pracę, co przyspiesza procesy rozpadowe. Pokarm ryb, jako składniki energetyczne, zawiera białka, tłuszcze i węglowodany. Prócz nich organizm musi otrzymać w pokarmie składniki mineralne 1 witaminy. Składniki te chociaż nie dostarczają energii, są jednak konieczne dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania ustroju ryby. Zależnie do funkcji, jaką spełniają w organizmie poszczególne składniki pokarmowe, dzielimy je na grupy. Grupa pierwsza obejmuje składniki dostarczające przede wszystkim energii i materiałów zapasowych. Są to tłuszcze i węglowodany. Do grupy drugiej zalicza się materiały budulcowe potrzebne do rozwoju organizmu, a także do odbudowy wciąż zużywających się komórek. Są nimi białko i składniki mineralne, a do pewnego stopnia również woda. W trzeciej grupie znajdują się witaminy, które nie spełniają roli budulca ani materiału energetycznego, ale obecność ich reguluje czynności fizjologiczne. Podobną funkcję spełniają również niektóre składniki mineralne. Należy tu jednak zaznaczyć, że podział powyższy nie jest ścisły. Rola poszczególnych składników pokarmowych jest przeważnie różnorodna, gdyż w ustroju wszystkie przemiany łączą się, jedne są wynikiem drugich i niemożliwością jest dokładne ich rozdzielenie. Na przykład białko jest bezsprzecznie materiałem budulcowym, ale jest również czynnikiem regulującym i energetycznym. Wapń i fosfor, jako składniki kośćca, są budulcem, ale biorą także udział w regulacji wielu procesów fizjologicznych. Podział na składniki energetyczne, budulcowe i regulujące ułatwia jednak zrozumienie istoty rzeczy. Wartości odżywcze niektórych stosowanych w akwarystyce produktów pokarmowych (obliczone na 100 g produktu)
Wyżej wymienione składniki organizm ryby czerpie z pożywienia.Tak więc zapewnienie rybom odpowiedniego pokarmu odgrywa w hodowli ogromną rolę. Według moich obserwacji, dokonanych w trakcie doświadczalnej hodowli pawich oczek i mieczyków, do najlepszych pokarmów, oczywiście obok naturalnych należą jajka (patrz tabela), a zwłaszcza ich żółtko, mleko w proszku, wątroba, ikra rybia (z wyjątkiem brzany) oraz mięso ryb i drobiu. Ryby zjadały też bardzo chętnie mięso z dziczyzny (zając). Wszystkie wymienione i podane w tabelce produkty pokarmowe znakomicie nadają się do karmienia ryb akwariowych. Musimy jednak zawsze pamiętać, że stanowią one pożywienie zastępcze, albowiem są one obce naturalnemu środowisku ryb. W naturze głównymi dostarczycielami pokarmu dla ryb są zawsze różne organizmy współżyjące z nimi w wodzie. Największą ilość witamin w 100 g wymienionych w tabelce produktów zawierają kolejno wątroba, mleko i jaja. Z tych ostatnich szczególnie czysto korzystamy przy karmieniu narybku. Pod względem witaminowym jaja są produktem prawie kompletnym – nie zawierają jedynie witaminy C. Żółtko zawiera więcej witamin niż białko, również tylko w żółtku występują witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Właściwe i racjonalne karmienie ryb ma miejsce dopiero wówczas, gdy podajemy im pokarm urozmaicony, a tym samym zawierający we właściwych ilościach wszystkie produkty potrzebne do życia i rozwoju. Często się jednak zdarza, że pomimo intensywnego karmienia ryby odczuwają głód. Jest to bardzo groźny dla organizmu tzw. głód jakościowy, spowodowany dużym niedoborem jednego lub kilku składników. Głód taki jest typowym następstwem nieracjonalnego karmienia. Skutki niedoborów pokarmowych często przez długi czas są utajone. Organizm początkowo czerpie brakujące składniki z zapasów zgromadzonych w odpowiednich narządach. Jeżeli niedobory nie trwają zbyt długo, mogą w ogóle nie ujawnić się wyraźnymi objawami chorobowymi. Następuje jedynie obniżenie poziomu danego składnika we krwi, wyczerpanie zapasów i zmniejszenie wydalania. Dłużej trwające ograniczenia z reguły prowadzą do jawnych zmian chorobowych. Chcąc nie dopuścić do powstania takiej sytuacji starajmy się przynajmniej utrzymywać w normie procentową ilość pokarmów podawanych naszym rybom. Wartość ta przy racjonalnym żywieniu wynosi dziennie 13% białka, 50-70% węglowodanów i 17-37% tłuszczy. Właściwe karmienie naszych ryb przyczyni się na pewno do zadowolenia i satysfakcji z udanej hodowli. Przyroda umie się bowiem człowiekowi odwdzięczyć za odpowiedni do niej stosunek. Poruszając problem racjonalnego żywienia ryb pragnąłem podzielić się z kolegami akwarystami własnymi spostrzeżeniami i doświadczeniami, jak również rzucić nieco światła na ogólne zasady żywienia. Mam nadzieję, że z mego opracowania skorzystają również terraryści, albowiem mamy wiele wspólnych problemów hodowlanych. |