Ałerynka madagaskarska jest rybą godną polecenia wszystkim tym akwarystom, którzy mają w zbiornikach twardą wodę i z różnych powodów nie mogą jej „preparować”. W swojej ojczyźnie, na Madagaskarze, spotykana jest w wodach stojących i w rzekach, począwszy od ich górskich odcinków, a skończywszy na ujściach w morze. W strefie mieszanej wody słodkiej i morskiej przebywa bez szkody dla zdrowia. W akwariach doskonale chowa się i rozmnaża w wodzie o wartości pH 7 i twardości od 12 do 16,5°n. Zmiękczanie wody poniżej 12°n nie jest wskazane; można natomiast dodawać do wody sól kuchenną, w proporcji jedna łyżeczka do herbaty na 10 litrów wody. Temperatura wody 22-24°C, w czasie tarła 25°C. Na krótki czas wytrzymuje podwyższenie temperatury do 30cC i jej spadek do 18°C.
Aterynki madagaskarskie sprowadzili do Europy Francuzi w roku 1953. W Europie zachodniej i Stanach Zjednoczonych są one obecnie najbardziej lubianym gatunkiem spośród ryb należących do rodziny Atherinidae. U nas nie mogą sobie jakoś na stałe wywalczyć „prawa obywatelstwa”, co jest niezrozumiałe jeśli się weźmie pod uwagę wyjątkową urodę tych ryb i spokojne usposobienie, co predysponuje je do trzymania w akwarium ogólnym. Przeszkodę w ich rozpowszechnieniu stanowi prawdopodobnie brak wiadomości (w języku polskim) o biologii tego gatunku, a w szczególności o jego rozrodzie.
Rozróżnianie płci na podstawie ubarwienia ryb jest bardzo zawodne, bowiem zmienia się ono w zależności od słanu psychicznego i środowiska. Najintensywniejszą szatę mają ałerynki w akwarium przyciemnionym, z podłożem brunatnym lub niemal czarnym. W zbiorniku zbyt jasnym ryby bledną i wyraźnie źle się czują. Wręcz unikają warstw wody prześwietlonych bezpośrednio padającymi promieniami słonecznymi.
Górna część ciała ryby jest żółłobrunałna. Od dolnej szczęki, poprzez linię boczną aż do płetwy ogonowej ciągnie się ciemny pas. Nad nim rozmieszczona jest pewna liczba zielonozłotvch łusek, połyskujących metalicznie gdy pada na nie światło. Łuski na grzbiecie posiadają turkusową obwódkę. Druga płetwa grzbietowa i płetwa odbytowa u samca są intensywnie czerwone, natomiast płetwa grzbietowa u samicy jest u nasady złotopomarańczowa, w partii środkowej czarna zaś przy krawędzi biała. Płetwa ogonowa u samicy jest czarna, a u samca ma przy krawędzi ciemnoczerwoną obwódkę. Jak już wspomniałem, ustalanie płci ryby na podstawie ubarwienia jest zawodne, bo często samce nie wykazują intensywnej czerwieni i uważane są za samice. Doświadczeni hodowcy patrzą wiec raczej na wielkość osobników, kształt partii brzusznej i ogólną tonację ubarwienia ciała, która u samicy powinna być bardziej żółta. Samce dorastają najczęściej do 9 cm długości, natomiast w basenach oraz dużych akwariach i przy racjonalnym żywieniu osiągają nawet 1 2 cm. Samice są nieco mniejsze. Nie muszę tu chyba dodawać, że samce o mało intensywnych barwach nie powinny być brane do rozrodu.
W warunkach naturalnych podstawową karmą aterynek madagaskarskich są owady. Wielokrotnie miałem okazję stwierdzić, jak duży wpływ ma ten pokarm na rozwój ryb, a w szczególności na ich rozmnażanie. Dlatego dobrze jest założyć sobie hodowlę bezskrzydłych muszek owocowych, zapewniającą przez cały rok dopływ żywych owadów. Dużą pomoc w zdobywaniu pokarmu oddaje też zwykła siatka planktonowa, którą można chwytać owady błonkoskrzydłe, latające wieczorami w dużych ilościach nisko nad ziemią. Bywa ich tyle, że z pewnej odległości sprawiają wrażenie chmury dymu. Kilka machnięć siatką zapewnia pokarm dla sporej gromady ryb. Chętnie zjadane są też czerwone larwy ochotek i czarne larwy komarów. Z tradycyjnych pokarmów, jedzonych bez zastrzeżeń, wymienić trzeba rozwielitki, oczliki, doniczkowce, „grindal” i suche pokarmy sztucznie preparowane. Niechętnie i tylko w razie głodu przyjmowane są rureczniki (Tubifex). Pokarmem uzupełniającym mogą być suszone, roztarte rośliny wodne, sałata i szpinak, rzucane na powierzchnię wody. Aterynki najchętniej żerują w górnej i środkowej warstwie wody, natomiast z niechęcią zabierają się do penetrowania dna. Z tego względu zwierzęta szybko tonące, takie jak „grindal”, doniczkowce czy czerwone larwy ochotek, umieszczałem zawsze w karmniku. Pojedyncze, opadające robaki lub larwy były chwytane przez ryby nim dosięgły dna. Karmnika nie powinno się umieszczać w miejscu silnie nasłonecznionym, bowiem ałerynki nie lubią ostrego światła. Jeśli tylko pozwalają im na to warunki, zawsze wybierają ocienione partie zbiornika.
Aterynka madagaskarska – Bedotia geayi, samica
Fot. H. Kilka
Ciekawym zwyczajem ałerynek madagaskarskich jest skłonność do przebywania przy przedniej szybie akwarium, co sprawia wrażenie, że z upodobaniem obserwują krzątanie się domowników. Natomiast gdy są bardzo najedzone „siedzą” spokojnie całym stadem tuż nad dnem. Ogólnie są to ryby ruchliwe, zgodne i towarzyskie. Nawet gdy którąś z nich wyławia się z akwarium, reszta ryb w krótkim czasie uspokaja się i nie zdradza chęci do ucieczki.
Rozmnażanie ryb nie nastręcza na ogół dużych kłopotów. Aterynki madagaskarskie w zasadzie nie zjadają własnej ikry i nie atakują młodych, tak że wylęg można przeprowadzić w tym samym akwarium, w którym ryby przebywają na stałe. Oczywiście nie osiąga się w ten sposób dużej liczby młodych, między innymi dlatego, że większy narybek poluje na mniejsze rodzeństwo. Trzeba bowiem wiedzieć, że okres składania ikry rozciąga się u ałerynek na wiele dni i dlatego codziennie lęgnie się nowe pokolenie.
Ciemniejsze i intensywniejsze barwy, jakie ryby przybierają w okresie godowym, są dla hodowcy nieomylnym znakiem sygnalizującym składanie ikry. W zalotach większą aktywność przejawia samiec; energicznie opływa partnerkę, napina pokrywy skrzelowe i płetwy, a gdy i to nie pobudza samicy uderza ją pyszczkiem w podbrzusze. Po pewnym czasie, jeśli samica jest gotowa do rozrodu, partnerzy przytuleni do siebie odpływają w gąszcz roślin, gdzie następuje złożenie jaja i jego zapłodnienie.
Ikra aterynek madagaskarskich jest przeźroczysta, barwy jasnożółtej. Poszczególne ziarna mają średnicę 1,4 mm. Każde zaopatrzone jest w cienkie nitkowate wyrostki, służące do przyczepienia do rośliny lub korzenia, podobnie jak to obserwujemy u ogólnie bardziej znanych tęczanek. Im tarło odbywa się bliżej powierzchni wody, tym więcej przybywa „baloników” wiszących na roślinach wodnych. Ziarna opadłe na dno w większości pleśnieją. Duży wpływ na odbywanie tarła w górnych warstwach wody ma przysłonięcie światła żarówki choćby „kożuchem” utworzonym z wgłębki wodnej (Riccia fiuifans) lub paprotki (Ceratopteris pteroides – odmiana pływająca 1).
W zależności od właściwości wody, młode lęgną się siódmego, a nawet jedenastego dnia. Larwy w ciągu pierwszych 24 godzin mają kłopoty z pływaniem. Pusty jeszcze pęcherz pławny powoduje, iż utrzymują skośną pozycję i skokami podpływają do powierzchni wody dla połknięcia powietrza. Jednakże już następnego dnia ruchy rybek są skoordynowane, a poszczególne osobniki zaczynają poszukiwać pokarmu. Muszę tu przypomnieć o konieczności pozostawienia na powierzchni wody pewnej przestrzeni wolnej od roślin, umożliwiającej narybkowi dostęp do powietrza.
W okresie pierwszych pięciu dni narybek karmimy pantofelkami (Paramecium) lub wrotkami (Rotatoria). Następnie podajemy larwy oczlików 1 solowców oraz pokarm sztuczny. Dziesiątego dnia rybki są na tyle duże, że możemy karmić je już oczlikami i przesianymi rozwielitkami. W tym czasie narybek przechodzi stopniowo do środkowej warstwy wody w zbiorniku. Po ośmiu tygodniach rybki osiągają 3 cm długości, oczywiście pod warunkiem, że były dobrze karmione. Płeć można rozróżnić gdy ryby mają 4-5 cm długości.
Przedstawiony wyżej sposób rozmnażania aterynek madagaskarskich jest mało efektywny, przeznaczony dla amatorów. Przy masowej hodowli należy postępować inaczej. O ile w poprzednim systemie wystarczał zestaw płci 1,1 lub 1,2 (pierwsze miejsce oznacza liczbę samców, drugie samic), to przy produkcji intensywnej zestawiamy grupy z silną przewagą samic, a więc 2,5 lub 3,10. Roślin nie sadzimy tradycyjnym sposobem, lecz zamiast nich zawieszamy w górnych warstwach wody dwa albo trzy pęczki wywłócznika, ewentualnie przędzy syntetycznej. Obwieszone ikrą rośliny lub przędzę przenosimy co pięć dni do oddzielnego lęgnika, napełnionego wodą o identycznych właściwościach (twardość i odczyn) i tej samej temperaturze. Opróżnione miejsce zapełniamy w miarę potrzeby nowym substratem dla ikry. W krótkim czasie akwarium lęgowe zapełni się dużą ilością narybku, co w konsekwencji stwarza niebezpieczeństwo psucia się wody. Aby temu zapobiec trzeba bez zwlekania uruchomić filtr wewnętrzny z grubą warstwą węgla drzewnego. Młode aterynki są bardzo wrażliwe na obecność w wodzie zawiesiny i wymoczków. Z utrzymaniem czystości wody radziłem sobie też nieco innym lecz prostym sposobem, który wielokrotnie wypróbowałem przy pielęgnacji narybku kardynałków i danio. Do pracy zaprzęgałem rozwielitki. Skorupiaki te w szybkim tempie uporały się z każdą mętną wodą, utrzymując ją w należytym stanie. W krótkim czasie zaczęły się też same rozmnażać, tak że musiałem co kilka dni odławiać je na pokarm dla ryb wyrośniętych. Oczywiście wkładając rozwielitki do lęgnika trzeba zwrócić uwagę, by nie było wśród nich oczlików. W trakcie wzrostu narybku nie można zapominać o sortowaniu rybek według wzrostu, zapobiegając w ten sposób kanibalizmowi. Nieodzowne jest też stałe napowietrzanie wody i to zarówno w zbiornikach z młodymi jak i dorosłymi rybami.
Pomyślność lęgów zależy od wielu czynników, ale jednym z ważniejszych jest właściwa temperatura, utrzymywana w granicach 24-25°C. Przy wyższej ciepłocie jaja pleśnieją, natomiast przy jej spadku poniżej 24°C przedłuża się okres inkubacji i duża część embrionów ginie w jaju nie mając siły wydostać się z otoczki.
Wśród wyrośniętych aterynek madagaskarskich można zauważyć osobniki o wydłużonej dolnej wardze. Nie jest to szkodliwe dla zwierzęcia, ale też nie przydaje mu urody. Dlatego do rozrodu powinno się przeznaczać egzemplarze o normalnej budowie. Ta anomalia występuje też u aterynek żyjących w naturze. Z podobnymi nieprawidłowościami budowy spotykałem się również sporadycznie u danio malabarskich.
Na zakończenie chcę wspomnieć o pewnym przypadkowym „doświadczeniu”, jakie zdarzyło mi się w Akwarium Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, a które pozwala przypuszczać, że ikra aterynek madagaskarskich jest bardziej odporna na ekstremalne warunki, niż się dotychczas o niej sądziło. W jednym z akwariów na zapleczu trzymałem stadko dorosłych aterynek. Zbiornik ten był gęsto zarośnięty roślinami z gatunku Echinodorus larifolius. W pewnym czasie stwierdziłem, że ryby przestały się rozmnażać, choć wśród roślin widziałem zawieszoną ikrę. Po dokładnym przyjrzeniu się zbiornikowi dostrzegłem sprawców takiego stanu rzeczy. Wśród roślin, a szczególnie na dnie pełzały, mimo dnia, setki wypławków. Zaraz wyłowiłem ryby i do tego zakażonego, 90 litrowego zbiornika dałem 5 dag azotanu amonu. Po kilku godzinach wypławki zbielały, a ciała ich jakby spulchniały i zaczęły się rozpadać. Od nadmiaru białka woda lekko zmętniała. Po upływie 24 godzin starą wodę zastąpiłem nową. Rośliny i ślimaki przeżyły kąpiel dość dobrze, ale tylko dlatego, że nie trwała ona dłużej. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po kilku dniach zauważyłem w opróżnionym z ryb akwarium siedem sztuk narybku aterynek madagaskarskich. Prawdopodobnie wylęgły się one z ikry złożonej tuż przed wyłowieniem tarlaków, której wypławki nie zdążyły zaatakować. Tak więc ikrze nie zaszkodziła kąpiel w azotanie amonu, ani spadek wartości pH wody do 5,4, spowodowany chemikaliami. A przecież mówi się i pisze, że aterynki madagaskarskie dobrze czują się i rozmnażają w wodzie o wartości pH 7.
_______________ 1) Dawniej Ceratopteris fhalictroides. Red.