Jak wiadomo, wiele owadów zamieszkuje środowisko wodne, a dla jeszcze większej liczby owadów jest ono miejscem, gdzie przebiega rozwój larwalny. W odróżnieniu od pozostałych grup zwierząt owady nie będą omówione dokładnie, gdyż stanowią one temat sam w sobie i w ramach niniejszego artykułu zajęłyby zbyt wiele miejsca. Ograniczę się jedynie do wymienienia kilku grup owadów, które mogą być niebezpieczne dla ryb akwariowych i dlatego powinny być zwalczane w akwarium. Larwy ważek (Odonata), chrząszczy (Coleoptera) i pluskwiaków (Hemiptera) są w większości bardzo drapieżne, osiągają też dość duże rozmiary, tak, że stanowią poważne zagrożenie dla ryb akwariowych. Złą sławą cieszy się zwłaszcza larwa pływaka żółtobrzeżka (Dytiscus marginalis), przed którą przestrzega B. Ziarko w artykule „Strzeżcie ryby przed larwą pływaka żółtobrzeżka” („Akwarium” 1 /80 str. 19). Larwa ta, podobnie jak niektóre inne larwy chrząszczy, wbija w ciało ofiary swoje szczęki, a następnie wpuszcza jady i soki trawienne. Strawioną ofiarę wysysa. Ten sposób polowania sprawia, że larwa żółtobrzeżka może zamęczyć nawet kilka razy większą od siebie rybę. Larwa żółtobrzeżka dorasta do kilku centymetrów długości. Równie niebezpieczne mogą być niektóre dorosłe postacie owadów wodnych, m.in. należące do pluskwiaków: łopielnica (Ranatra linearis) i płoszczyca szara (Nepacinerea) oraz bardzo pospolite i boleśnie kąszące pluskolce (Notonecta glauca). Jedyną skuteczną metodą zwalczania tych niepożądanych gości jest zapobieganie poprzez dokładne zbadanie żywego pokarmu przed podaniem. Często na wyłowienie tych owadów, gdy już znalazły się w zbiorniku, jest za późno. Są one bez wątpienia najbardziej szkodliwe spośród bezkręgowców przedstawionych w tym cyklu artykułów.
TOPIK. Spośród występujących w Polsce pająków (Aranea) tylko jeden topik (Argyroneta aquatica) przystosował się do życia w środowisku wodnym. Jego wygląd można opisać krótko: pająk, jaki jest, każdy wie. Pod tym względem topik się nie wyróżnia. Porusza się on za pomocą czterech par odnóży. Topik jest wynalazcą dzwonu nurkowego, który jest budowany z pajęczyny. Powietrze do dzwonu topik przenosi na włoskach odwłoka. W dzwonie topik odpoczywa i tułaj też odbywa się spożywanie pokarmu, kopulacja, składanie jaj i ich rozwój. Topik jest rozdzielnopłciowy, przy czym samiec jest większy od samicy. Odżywia się larwami owadów, skorupiakami, narybkiem i kijankami. Pająk wodny to niewątpliwie bardzo ciekawy obiekt hodowli, jednak może być on groźny dla ryb i dlatego, jeśli chcemy go obserwować, musimy dla niego przeznaczyć osobne akwarium. Warto dodać, że występuje on bardzo nielicznie, a w dodatku jest łatwy do rozpoznania, toteż jest mało prawdopodobne, aby trafił on przypadkowo do akwarium z rybami, gdzie mógłby wyrządzić szkody.
ŚLIMAKI WODNE. Obecna nazwa naukowa dla ślimaków brzmi: brzuchonogi (Gastropoda). Należą one do mięczaków (Mollusca). Ślimaki dzielimy na płucodyszne i skrzelodyszne, te zaś na przodoskrzelne i tyłoskrzelne. Narządy wewnętrzne ślimaków słodkowodnych są stale ukryte w jednoczęściowej muszli, w której w razie niebezpieczeństwa może schronić się całe ciało ślimaka. U ślimaków przodoskrzelnych występuje wieczko, które zamyka szczelnie muszlę, gdy ślimak skryje się w niej. Ślimaki poruszają się pełzając po podłożu. Większość ślimaków przodoskrzelnych jest rozdzielnopłciowa, natomiast płucodyszne są hermafrodytami. Tylko żyworódki są jajożyworodne – większość ślimaków jest jajorodna i składa jaja w postaci kładek jajowych, otoczonych galaretowatą otoczką. Ilość jaj w kładce, jej kształt i wielkość są charakterystyczne dla poszczególnych gatunków. Ślimaki słodkowodne są głównie roślinożerne i detrytusożerne. Rośliny zeskrobują za pomocą tarki, umieszczonej na języku. Niektóre przodoskrzelne (żyworódki, zawójki, zagrzebki) mogą też odfiltrowywać pokarm z wody dzięki umiejętności wytwarzania specjalnych prądów wirowych.
Wśród hodowców utarło się błędne mniemanie o pożytecznej roli ślimaków w akwarium. Uważa się, że potrafią one skutecznie zwalczać glony i ograniczać ilość detrytusu nie niszcząc przy tym roślin. W swoim czasie hodowałem w akwariach różne gatunki ślimaków”, jak: zatoczek pospolity (Planorbis planorbis), zatoczek ostrokrawędzisty (Anisus vorfex), błotniarka pospolita (Galba palustris) i błotniarka uszata (Radix auricularia). Kłopotów z glonami co prawda nie miałem, ale wszystkie rośliny trzymane wówczas w akwarium (żabienica amazońska – Echinodorus amazonicus, zwartka onowodkowa – Cryptocoryne usteriana i walisneria wielka – Vallisneria gigantea) zostały dokumentnie zjedzone – pozostały z nich tylko łodyżki. Eksperyment ten wykazał, że ślimaki należy usuwać z akwarium – w trosce o los roślin. Usunięcie ślimaków nie jest łatwe, jeśli się już za domówiły w akwarium i rozmnożyły. Nie polecam żadnych środków chemicznych – najskuteczniejszą metodą jest codzienne oglądanie zbiornika i wybieranie palcami niepożądanych gości.
Można też zastosować tu ryby zjadające ślimaki, np. pielęgnice zebry (Cichlasoma nigrofasciatum). Szczególnie groźne są ślimaki w zbiornikach tarliskowych, gdzie bardzo skutecznie potrafią niszczyć ikrę.
Nie wszystkie jednak krajowe ślimaki zasługują na tak bezwzględne potępienie. Przed laty, w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach trafił do moich akwariów przytulik strumieniowy (Ancylus fluviatilis). Jest to jeden z najmniejszych naszych ślimaków – osiąga długość 5-8 mm, a jego muszla jest płaska, czapeczkowata i pozbawiona zwojów. Ze względu na małe rozmiary nie jest on groźny dla roślin wyższych, a liczna jego populacja dość skutecznie zwalcza glony. Ślimak ten jest dość pospolity w wodach płynących i w litoralu jezior, zaś wody stojące zamieszkuje jego krewniak przytulik jeziorny (Acroloxus lacustris), osiągający długość 6-9 mm.