„Jako żona jednego z organizatorów wystawy uważam, że warto było zastąpić męża w obowiązkach domowych by miał więcej czasu na zorganizowanie takiej wystawy. Jest naprawdę piękna i warto ją organizować każdego roku” Taki wpis znalazłem w księdze pamiątkowej do której wpisali się również ojcowie miasta Myszkowa, nie przesadzę jeżeli teraz napiszę, zachwyceni wystawą. Myślę, że żona jednego z myszkowskich akwarystów utrafiła w sedno – wystawa była piękna to raz, i warto takie wystawy organizować częściej, przynajmniej raz do roku – to dwa. W roku jubileuszowym, 35-lecia miasta Myszkowa zorganizowano wiele wystaw i uroczystości: I Wystawa Akwarystyczna uświetniła ten jubileusz o czym świadczy znowu wpis do księgi: „Wyrazy uznania i szczerego zachwytu dla organizatorów i uczestników wystawy”.
Widok ogólny tej wspaniałej wystawy Wśród renomowanych wydawnictw i nasze skromne „Akwarium”
Czas jednak na opisanie tego, co koledzy z Myszkowa pokazali zwiedzającym w gościnnych salach Domu Kultury. 20 wystawców w kilkunastu zbiornikach zaprezentowało 55 gatunków ryb, traszki, świerszcze domowe (Acheta domestica ), kuora (Cuora amboineusis), żółwie: błotny (Emys orbicularis), grecki (Tesfudo hermanii), czerwonolicy (Chrysemys scripta elegans), oraz węże: boa dusiciel (Boa constrictor), boa tęczowy (Epicrates cenchria). Wśród ryb, pięknie prezentowały się kiryśniki, złote rybki, bojowniki, molinezje, a były i nowości: Julidochromis marllieri, Tateurndina ocellicauda. Gościnnie prezentował swoje osiągnięcia hodowlane Janusz Goliński, który wygrał konkurs na najpiękniejsze akwarium. A trzeba przyznać, że urządził je z ogromnym smakiem i było ono naprawdę wspaniałe. Dla zwiedzających przygotowano również okolicznościowy znaczek i proporczyk. W gablotach prezentowano pisma i książki akwarystyczne – jeżeli dobrze pamiętam, była również książka indyjska, w której opisywano wiele gatunków ryb akwariowych, było wreszcie obok DATZ-a, Aquarien Magazin, Aquarien-Terrarien i nasze skromne wydawnictwo. Na zakończenie tego krótkiego sprawozdania wypada wyjaśnić, że Oddział PZA w Myszkowie liczy 74 członków, około 60 członków spotyka się systematycznie w klubie wymieniając doświadczenia, literaturę, ryby i rośliny, a przy organizacji tej wystawy najwięcej pracowali: Tadeusz Szwarc, Jerzy Torbus i Roman Ignatowski, oraz kilkunastu innych, których tutaj nie wymieniam. Dzięki nim i ja i ojcowie miasta i dwa i pół tysiąca ludzi, którzy wystawę odwiedzili, przeżyli – myślę – bardzo przyjemne chwile. Dziękujemy za to kolegom z Myszkowa i mówimy – brawo!
Marek Mierzwiak
Wystawa w Chorzowie
Od 4 do 14 kwietnia 1985 roku w Domu Kultury Huty Batory trwała Wystawa-Konkurs Pawich Oczek, zorganizowana przez Chorzowski Oddział PZA. Redakcja „Akwarium” nie została zaproszona na tę wystawę, wręcz przeciwnie, kiedy chciałem zrobić kilka zdjęć do naszego czasopisma zażądano 2 tys. zł za te parę błysków flesza.
Najbardziej charakterystyczny i najbardziej rzucający się w oczy znak wystawy akwarystycznej
Nie chcę rozpisywać się o rozmowach i przekomarzaniach z niektórymi członkami Oddziału. Odnotujemy tę wystawę dla potomnych, a na zakończenie tej krótkiej notatki chciałbym dodać, że przykro czasami słuchać i patrzeć na to, jak akwaryści z wieloletnim stażem, nagradzani za swoją działalność i wielokrotnie doceniani, chcą pokazać na co ich stać. Wystawa w Chorzowie była jeszcze jednym przykładem, że stać ich na wiele względem swojego Związku.
Marek Mierzwiak
Wystawa w Częstochowie
Od 13 do 30 sierpnia 1985 roku trwała I Regionalna Wystawa Ryb i Roślin Akwariowych „Częstochowa 85”. Gościnnych sal staromiejskiego ratusza użyczyło nam Muzeum Okręgowe w Częstochowie. Wystawa ta nie była pierwszą w dorobku Oddziału Częstochowskiego – dotychczasowe cztery wystawy były jednak wystawami lokalnymi. W tej, o której piszę, wzięli udział wystawcy z Oddziałów: kieleckiego, myszkowskiego i chorzowskiego. W pięćdziesięciu zbiornikach prezentowało swoje okazy dwudziestu hodowców. Można było obejrzeć 35 gatunków ryb z Azji, Afryki, Ameryki. Najliczniej prezentowane były ryby z rodziny Xiphophorus, następnie bystrzyki oraz ryby pielęgnicowate. W trakcie trwania wystawy został zorganizowany konkurs „Moje akwarium””, którego zwycięzczynią została kol. Bogumiła Warzecha. Kolejne miejsca zajęli koledzy: Jerzy Koza, Zygmunt Lipski. Dało się zauważyć dążenie do urządzania zbiorników z dużą ilością roślin (różnorodność gatunków i kolorystyka). Można śmiało stwierdzić, że zaprezentowana przez akwarystów holenderskich prelekcja, jaka miała miejsce w sali Filharmonii Częstochowskiej w dniu 3.10.1984 pozostawiła trwały ślad – dążność do tworzenia i posiadania podwodnych ogrodów. Niemałą atrakcją były dwa zbiorniki terrarystyczne: jeden z żółwiem wodnym, a drugi z rodzimą fauną: jaszczurkami zwinkami i żmijami jadowitymi.
Było co podziwiać…
Zorganizowanie wystawy w salach Muzeum umożliwiło zwiedzenie jej przez szerokie rzesze miłośników miasta jak i przyjeżdżających do jasnogórskiego sanktuarium pątników. Ogółem zwiedziło naszą wystawę 7 300 osób (w tym dzieci i młodzież). Wystawa została zorganizowana dużym nakładem środków a do najaktywniejszych, którzy wzięli udział w przygotowaniu wystawy i sprawnym jej przebiegu, należy zaliczyć kolegów: Lipskiego, Warzechę, Sochę, Tyrasa, Kozę oraz wielu, wielu innych, którym należą się gorące słowa uznania i podziękowania. Podziękowanie należy się również dyrektorowi Muzeum Okręgowego mgr Andrzejowi Skalskiemu oraz Wydziałowi Kultury Urzędu Miejskiego Częstochowy.