Zarząd i członkowie Oddziału PZA w Poznaniu protestują przeciwko rozpowszechnianiu nieprawdziwych wiadomości, które godzą w dobre imię akwarystów poznańskich i żądają sprostowania informacji. Dotyczy to „Post Scriptum” Kol. Redaktora do artykułu o wystawie w roku 1987, które ukazało się w „Akwarium” nr 4/88 – Prawdą jest, że możemy organizować imprezy ogólnokrajowe – impreza „Expo-Aquarium” Poznań’88 jest imprezą wiodącą PZA, a udział w niej biorą akwaryści z Holandii, Francji, NRD, CSRS i Polski. – Prawdą jest, że przyczyną padnięć bojowników nie była woda. Ryby padały bez względu na to, w jakiej były wodzie. Po długich i wnikliwych badaniach stwierdzono, że przyczyną był klej prod. fińskiej – „Bostik – Silikon” w opakowaniach 0,3 I. Również protokół Komisji Sędziowskiej stwierdza, że organizator dołożył wszelkich starań, aby konkurs wypadł jak najlepiej. Uważamy też, że wszelkie złośliwości na temat fachowości i poziomu akwarystyki poznańskich akwarystów były obraźliwe. Drukowanie zaś wiadomości wyssanych z palca lub złośliwie przez kogoś przekazanych jest niedopuszczalne.
Prezes O/PZA Poznań Zygmunt Maciejewski Sekretarz O/PZA Poznań Ryszard Adamski
* * *
Jak to się wszyscy denerwujemy za kilka słów krytyki. A fakty przecież mówiły za siebie. Ryby przywiezione do Poznania przez hodowców padały. I hodowców nie obchodzi czy to z winy kleju, wody czy zatrutego pokarmu. Organizator powinien przygotować się tak do wystawy aby tego rodzaju wypadki nie zdarzały się. Bardzo jestem ciekaw jak zareagowaliby koledzy akwaryści z Poznania, gdyby ryby przywiezione przez nich na wystawę do, powiedzmy Pińczowa, po paru minutach padły. Czy specjalnie by ich obchodziły tłumaczenia organizatorów? Widzimy źdźbło w oku bliźniego, a belki w swoim nie zauważamy. Nie denerwujmy się za bardzo. Szkoda zdrowia.
Marek Mierzwiak
IV Podbeskidzki Konkurs Xiphophorus i Molinezji
Odbył się on w dniach 20-22 maja 1988 roku w salach Klubu „Elektron” w Bielsku-Białej. Po raz pierwszy do konkursu wprowadzono ocenianie molinezji. Ryba ta dotychczas oceniana była w odrębnych konkursach. Był to zatem prawdziwy przegląd ryb żyworodnych (podobne imprezy organizowane są w ĆSSR i NRD). Do konkursu przyjęto ogółem 151 zestawów ryb. Dla pełnej informacji należałoby dodać, że konkurs zaliczany był do Mistrzostw Polski 1988 roku i że impreza była wiodącą w tym roku w Klubie Miłośników Ryb Żyworodnych przy ZG PZA. Organizatorzy konkursu przygotowali dla uczestników również referaty, które w godzinach wieczornych wyświetlano na jednej z sal. Referat p.t. „Kąsaczowate” (program wideo) przedstawił Kol. Dagobert Drost z Zabrza, a referat „Akwarystyka w Bielsku” Kol. Waldemar Moszczyński. Smutne ale prawdziwe – w czasie wyświetlania referatów sala świeciła pustkami. Uczestnicy widać woleli programy bardziej rozrywkowe. A oto wyniki konkursu: W łącznej klasyfikacji obejmującej ryby Xiphophorus helleri, maculatus i variatus zwycięzcami zostali: 1. Krzysztof Synowski O/PZA Kraków 225,33 pkt 2. Jacek Piętakiewicz O/PZA Kraków 222,99 pkt 3. Tadeusz Mendrek O/PZA Bielsko 217,99 pkt 4. Grażyna Krysta O/PZA Bielsko 215,99 pkt 5. Stanisław Świtoń KM Szczecin 214,55 pkt 6.Barbara Baran TKA Tarnów 210,33 pkt W klasyfikacji generalnej Xiphophorus zwycięzcami zostali: 1. Krzysztof Synowski O/PZA Kraków 80,67 pkt. 2. Krzysztof Synowski O/PZA Kraków 80,00 pkt. 3. Mariusz Kantor TKA Tarnów 79,67 pkt. 4. Paweł Kowalczyk onstal” Chorzów 79,00 pkt. 5. Jacek Piętakiewicz O/PZA Kraków 78,66 pkt. 6. Grażyna Krysta O/PZA Bielsko 78,33 pkt. 7. Lucjan Madej O/PZA Bielsko 78,33 pkt. W klasyfikacji generalnej molinezji zwycięzcami zostali: 1. Józef Rudnicki O/PZA Poznań 80,33 pkt. 2. Irena Szerszeń KM Szczecin 79,66 pkt. 3. Władysław Woźniczko KM Szczecin 79,66 pkt. 4. Florian Rezmer O/PZA Bydgoszcz 79,33 pkt. 5. Stanisław Gryz O/PZA Kędzierzyn 78,33 pkt. 6. Stanisław Świtoń KM Szczecin 74,33 pkt.v Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali pamiątkowe plakietki i dyplomy uczestnictwa, a zwycięzcy podzielili się pucharami ufundowanymi przez ZG PZA Oddział w Bielsku-Biała.
Lucjan Madej
Mistrzostwa Ryb Żyworodnych CSSR
W dniach 9-12.06.1988 roku w Hawirzowie – ĆSSR odbył się jeden z konkursów zaliczanych do Mistrzostw Czechosłowacji. Na konkursie wystawiono łącznie 219 zestawów wraz z Poecilia reticulata, a członkowie PZA zaprezentowali 39 zestawów ryb. W jury konkursu pracowało dwóch sędziów PZA, Andrzej Cieślak i Jerzy Kaszuba. Największe sukcesy odnieśliśmy w Xiphophorus helleri, gdzie na 66 zestawów ryb akwaryści nasi zajęli: Kol. Krzysztof Madej O/PZA Bielsko-Biała 74,33 pkt. – 2 miejsce, Kol. Czesław Drynda O/PZA Kędzierzyn-Koźle 74,00 pkt. – 3 miejsce, Kol. Andrzej Cieślak O/PZA Warszawa 73,33 pkt. – 5 miejsce. Szczególnym wydarzeniem w trakcie tego konkursu było spotkanie przedstawicieli ĆSRR, NRD, PRL i Węgier, którzy prowadzili rozmowy robocze na temat jednolitych międzynarodowych standartów ryb żyworodnych. Wspólnym zamierzeniem jest też organizacja od roku 1989 Mistrzostw Ryb Żyworodnych Krajów Socjalistycznych.
XII Mistrzostwa Ryb Żyworodnych NRD
Na tej imprezie nie brakowało nas i ryb przez nas hodowanych. W konkursie, który odbył się w dniach 9-12.06.1988 roku w Premitz uczestniczyła nasza delegacja w składzie: Kol. Irena Szerszeń O/PZA Poznań, kol. Czesław Drynda – O/PZA Kędzierzyn Koźle i Kol. Krzysztof Radomski – O/PZA Opole. Cała nasza trójka brała udział w sędziowaniu ryb. Na szczególną uwagę zasługuje wynik w Xiphophorus variatus, gdzie zestaw z Kędzierzyna zajął 2 miejsce uzyskując 74 pkt.
Lucjan Madej
II Ogólnopolski Konkurs Bojownika – Myszków’88
Praktycznie mamy mistrza, teoretycznie wszystko może się zdarzyć. Dietmar Feiertag z Cottbus po raz drugi wygrał konkurs o Mistrzostwo Polski i chyba nie da sobie odebrać zwycięstwa w kwalifikacji generalnej. W Myszkowie w dniach 4-5 czerwca odbył się drugi eliminacyjny Konkurs Bojownika zaliczany do Mistrzostw Polski. Znowu, podobnie jak w Bytomiu rewelacyjni i bezkonkurencyjni okazali się nasi koledzy z NRD. Wygrali praktycznie wszystko co było do wygrania. Oto punktacja ostateczna tego myszkowskiego konkursu: 1. Dietmar Feiertag Cottbus 83,6 2. Helfirid Dietrich Erfurt 82,0 3. Andrzej Wróbel O/PZA Bytom 81,0 4. Roland Risto Erfurt 81,0 5. Bogdan Orłów Klub Molinezja-Szczecin 77,3 6. Władysław Woźniczko Klub Molinezja-Szczecin 77,3 Po dwóch konkursach zdecydowanie prowadzi Dietmar Feiertag, przed Helfridem Dietrichem i Andrzejem Wróblem. Tylko nieprzewidziane okoliczności mogłyby odebrać hodowcy z NRD tytuł Mistrza naszego kraju. Organizatorzy w Myszkowie przygotowali dla wszystkich uczestników i gości wycieczkę po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i małe wieczorne spotkanie przy kawie. Impreza zapisała się złotymi zgłoskami w pamięci uczestników. Tylko tak patrząc na to wszystko od strony akwarysty-amatora, to trzeba stwierdzić jednoznacznie, że konkursy takie organizowane są praktycznie tylko dla uczestniczących w nich akwarystów. Inni mogą podziwiać te nagrodzone ryby dosłownie przez kilka godzin. I koniec zabawy, ryby do domu, pieniądze wydane, popularyzycja akwarystyki znikoma. Trzeba konkursy o Mistrzostwo Polski Hodowców Mieczyków, Pawich Oczek, Molinezji czy też właśnie Bojowników urządzać zawsze przy okazji wystawy akwarystycznej. Ryby konkursowe powinny być prezentowane tak długo jak trwa wystawa. Nie wolno eksponować pustego zbiornika w którym pływał przed paroma dniami zwycięzca konkursu. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży biletów na wystawę mogłyby pokryć koszty związane z organizacją konkursu. Te zmiany w najbliższym czasie są konieczne. Zarząd Główny PZA dostrzegł to i polecił pionowi fachowemu przedstawienie takiego regulaminu konkursów który by wprowadzał te wszystkie zmiany o których piszę. Chodzi wszak nam wszystkim o jeszcze lepsze propagowanie akwarystyki. Zmiana regulaminu musi nam w tym pomóc.
Marek Mierzwiak
Wystawa w Tychach
W dniach od 11 do 18 października 1988 roku odbywał się V Tyski Konkurs „Poecilia Reticulata” połączony z wyŹstawą ryb i roślin akwariowych. Olbrzymie plakaty porozlepiane na słupach i tablicach ogłoszeniowych informowały kto jest organizatorem tej imprezy i gdzie się ona dokładnie odbywa.
Boa dusiciel na wystawie w Tychach wzbudzał sporą sensację
I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pewna nieścisłość. Otóż konkurs trwał właściwie kilka godzin i później pawie oczka zostały przez hodowców zabrane. Publiczność, która zdecydowała się na odwiedzenie wystawy 13 października bądź jeszcze później mogła oglądać tylko puste zbiorniki,, w których przedtem pływały ryby, które brały udział w tym konkursie i które wygrały. W 100 małych zbiornikach, bo tyle przygotowano dla hodowców z całej Polski, pływało zaledwie parę pawich oczek. Trzeba coś z tym fantem zrobić. Nie można konkursów organizować tylko dla kilkunastu ludzi nie troszcząc się absolutnie o publiczność. Myślę, że Zarząd Główny PZA podejmie decyzje aby w przyszłości nie dochodziło do takich paradoksów – człowiek, który przychodzi zobaczyć ryby konkursowe, widzi tylko puste zbiorniki w których te ryby (dawno, dawno temu) pływały.
Piękna sadzawka ze złotymi rybkami. Fot. autor
Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję, że bezapelacyjnym zwycięzcą został Krzysztof Walczak z Kalisza, którego ryby w konkursie zajęły trzy pierwsze miejsca. Co do wystawy to była ona zorganizowana poprawnie i zbiorniki z rybami prezentowały się bardzo ładnie. Nie było na wystawie specjalnych nowości i „szlagierów” akwarystycznych – prezentowano tylko to co od dobrych paru lat pływa w naszych domowych akwariach. Ładnie zaprezentowano nam bojowniki (w dużych słojach) i złote rybki (w sadzawce zrobionej na środku sali wystawowej). Można też było zobaczyć boa dusiciela i żółwie greckie. Publiczność na pewno wychodziła z wystawy zadowolona. Gdyby mogła zobaczyć te zwycięskie pawie oczka, myślę, że jej ukontentowanie byłoby o wiele większe.