Każdy początkujący hodowca gadów i płazów natknął się na problem braku żywego pokarmu dla swoich zwierząt, zwłaszcza w okresie zimowym. Karmienie gadów skrobanym mięsem lub mrożonkami, wywoływać może często choroby, a długo przetrzymywane odpadki, pleśniejąc, wywołują niebezpieczne zatrucia. Stąd też warto zainteresować się tanim i łatwo dostępnym żywym pokarmem, jakim są bez wątpienia patyczaki. Patyczaki należą do rzędu straszyków (Phaśmida) syn. Phasmoptera, który obejmuje około 10000 gatunków zasiedlających przede wszystkim tropikalną strefę na wschodzie. Owady te znane są z uderzającego podobieństwa do gałązek i liści, na których przebywają i które stanowią ich schronienie. Są zwierzętami mało wymagającymi. Pokarm dla małych zwierząt terraryjnych stanowią przede wszystkim larwy patyczaków, które odkładają w swoim przewodzie pokarmowym znaczne ilości chlorofilu, prowitamin (głównie z grupy A) i cukrów. Oczywiście osobniki dorosłe także nadają się jako karma, jednak ich duże rozmiary i gruba warstwa chityny pokrywająca ciało utrudniają zwłaszcza małym gadom, prawidłowe rozdrobnienie i strawienie pokarmu. Patyczaki rozmnażają się albo płciowo, albo (co spotykamy u większości gatunków) przez partenogenezę (dzieworództwo), zaś ilość składanych jaj jest olbrzymia, bowiem dochodzi nieraz do 80 sztuk od jednego osobnika. Założenie pojemników hodowlanych nie jest szczególnie kłopotliwe, gdyż mogą być to niewielkie akwaria z cienką (2-3 cm) warstwą piasku na dnie. Należy pamiętać również o tym, by wierzch akwarium przykryć gazą; gdyż patyczaki często wychodzą z odkrytych zbiorników. Do karmienia gadów i płazów najlepiej nadają się dwa gatunki: patyczak indyjski (Carausius morosus) i patyczak igielnik 1 (Clitumnus extradentatus). Patyczak igielnik rozmnaża się głównie dwupłciowo, choć w trudnych warunkach może tworzyć pokolenia bez udziału samców. Samice osiągają długość 7-8 cm, samce, co jest dla patyczaków charakterystyczne, bywają dużo mniejsze i występują rzadziej. Dodatkową cechą samców jest ich wyjątkowo szczupła budowa, uderzająco przypominająca sosnową igłę. Ubarwienie tego gatunku jest zmienne, zależy bowiem od podłoża, na którym przebywają owady. Najczęściej mają ciało koloru oliwkowozielonego lub brązowego. Po zapłodnieniu samice składają do dwudziestu czarnych, kubeczkowatych jaj, z których po 22-26 dniach wylęgają się larwy, przypominające miniaturki rodziców. Jako pokarm podawać im można liście malin, jeżyn, róży, poziomek i truskawek, zimą jedzą także liście trzykrotki (Tradescantia). Dużo mniej wymagający jest patyczak indyjski (Carausius morosus), którego można hodować w słoikach, przykrytych gazą lub dziurkowaną folią. Owad ten osiąga 7-8 cm długości przy średnicy nawet do 5 mm. Rozmnaża się wyłącznie przez partenogenezę, dlatego jest o wiele bardziej produktywny od poprzedniego 2. W pierwszym stadium barwa larwy jest brązowa, później jaśnieje, a dorosłe osobniki są zielonkawe o charakterystycznej cesze – czerwonawo zabarwione uda, na ich spodniej stronie. Mniej więcej w miesięcznych odstępach dorosła samica składa około 30-40 małych, 2 mm, brązowych jaj, które umieszcza w piasku. Larwy lęgną się po 13-20 dniach w temperaturze 24°C. Rocznie jedna samica produkuje kilkaset jaj, a za dojrzałe uważa się już osobniki 3-4 miesięczne. Pod względem pokarmowym nie różni się od patyczaka igielnika, ale dodatkowo możemy mu podawać liście lipy, dębu i leszczyny oraz bez, a nawet koniczynę i trawy. Wielu hodowców stosuje z dobrym skutkiem mieszankę piasku z torfem lub sam miał torfowy. Okres zimowy przysparza hodowcy patyczaków więcej problemów, a to z braku żywych liści i pędów. Można w tym przypadku stosować z powodzeniem liście trzykrotki lub szybko-rosnących pnączy, których pędy hodujemy metodami hydrokultur 3 lub „zielone” mrożonki. Wykonanie ich jest bardzo proste – wiosną i latem zbieramy młode liście i wkładamy je do foliowych woreczków spryskując wodą. Po rozmrożeniu są prawie jak świeże i nie tracą swoich właściwości odżywczych. Hodowla patyczaków na karmę warta jest uwagi wszystkich terrarystów. Jest ona opłacalna oczywiście wówczas, o ile trzymamy niewielką liczbę zwierząt. Na koniec jeszcze dwie uwagi. Nie należy podawać patyczakom wody, gdyż wystarcza im ta, zgromadzona w liściach. Nie powinno się również przekarmiać samymi patyczaka-mi zwierząt, bowiem stanowią one jedynie pełnowartościowy dodatek i uzupełnienie innych pokarmów zwierzęcych i roślinnych.
Recenzował: Mirosław Celler
__________________ 1 – Używana w artykule nazwa jest moją propozycją, gdyż nie istnieje dla tego gatunku nasz odpowiednik. Wybrałem taką nazwę ze względu na niezwykłe podobieństwo tego gatunku do igieł drzew iglastych. 2 – Niektóre źródła podają inaczej, jednakże w swoich obserwacjach uzyskałem znaczne róż nice w ilości potomstwa na korzyść p. indyjskiego 3 – Hydrokultury to złożony proces hodowlany, w tym przypadku chodzi o przyśpieszenie wzrostu poprzez umieszczenie pęczków pędów w wodzie z domieszką nawozów lub podpędzaczy.