AKWARIUM MORSKIEJohn GUDONOWICZŚledząc prace odpieniacza można zaobserwować, że wydziela on różną pianę do kubka/odstojnika. Bez względu na to jaki rodzaj odpieniacza posiadamy, piana wyrzucana na zewnątrz powinna być w miarę sucha, a roztwór ciemnobrązowy. Regulujemy to ilością powietrza oraz przepływem wody w odpieniaczu. Jasnożółta ciecz w odstojniku wskazuje na nieprawidłową pracę odpieniacza i albo woda przepływa za szybko albo baniek powietrznych jest za mało lub są za duże. W nowych odpieniaczach problem ten jest wyeliminowany. W instrukcji podaje się odpowiednią moc pompy wodnej lub powietrznej w zależności od odpieniacza. Oczywiście nadal obowiązuje nas czyszczenie odpieniaczy co kilka miesięcy lub zależnie od potrzeb. O ilości wyrzucanej piany świadczy sama konstrukcja odpieniacza, ilość przepływającej wody wielkość i ilość baniek powietrznych, czas kontaktu baniek z wodą. Są to wartości, na które w większości nie mamy wpływu, szczególnie gdy producent narzuca podłączanie odpowiednich pomp. Można zaopatrzyć się w pompy o większym przepływie wody, lecz na ogół kończy się to wyrzucaniem przez odpieniacz dużej ilości piany zamieniającej się po pewnym czasie w bezbarwną ciecz. Raz dobrze ustawiony odpieniacz nie oznacza ciągłego produkowania piany. Podwyższoną produkcje piany można zaobserwować zaraz po podaniu jedzenia czy też niektórych dodatków do wody. Brak natomiast piany może spowodować chwilowy niedostatek zanieczyszczeń w wodzie potrzebnych do jej produkcji. Wielodniowy brak piany na ogół spowodowany jest zabrudzeniem się mechanicznym odpieniacza i wymaga wyczyszczenia go Odpieniacz powinien pracować 24 godz na dobę. Ozon poza właściwościami oczyszczającymi wodę zabija również bakterie, wirusy oraz pasożyty i jest świetnym zabezpieczeniem przed większością chorób. W tym celu stosuje się również lampę UV. Lampa taka znalazła dość duże zastosowanie w akwarystyce słodkowodnej i z powodzeniem może być użyta w morskim akwarium. Woda cyrkulująca miedzy akwarium, lampą UV i z powrotem oczyszczona jest również od bakterii, wirusów i pasożytów. Jednak lampę taką (żarnik) trzeba wymieniać co ok. 8 miesięcy ponieważ traci właściwości aktywnego promieniowania. Tak jak odpieniacz jest konieczny do morskiego akwarium, tak ozonator i lampa UV są dodatkami, bez których można się obejść. Organizmy żywe zamieszkałe w filtrze biologicznym, jak i w samym akwarium wciąż wytwarzają NO3. Do obniżania NO3 służą filtry denitryfikacyjne. Zatrudnione tam są bakterie, które mogą egzystować w obecności lub braku tlenu w zależności od rodzaju, konsumując NO3 (nie wnikając w szczegóły tego dość zawiłego procesu). Przez taki filtr przepływa wolno woda z akwarium i na początku nitryfikacyjne bakterie konsumują tlen. Dalej inne bakterie przy okazji konsumpcji tiosiarczanu sodowego i kwaśnego siarczynu sodowego usuwają NO3 zamieniając go w azot, który z kolei ulatnia się z akwarium. Do budowy denitryfikatora jak i odpieniacza wymagana jest znajomość matematyki (dość skomplikowane schematy ze wzorami matematycznymi), co nie leży w zainteresowaniu hobbystów. Natomiast ważna jest skuteczność urządzeń. W przypadku denitrifikarora w akwarystyce morskiej zainteresowanie jest dość małe. Powodem tego jest ciągłe dbanie i „dokarmianie” takiego filtra. Bakterie nie dokarmiane po czasie zanikają. Ponadto hobbyści zaniedbują zmianę wody, gdy testy nie pokazują dużo NO3. Zachodzi tu pytanie, czy należy w ogóle zmieniać wodę, gdy NO3 nie występuje w toksycznym stężeniu powyżej 20 – 50 ppm (wartość dla morskiego akwarium – niektóre ryby mogą bez problemu żyć w 80 – 100 ppm). Pamiętajmy, że ryby, a przede wszystkim korale potrzebują w wodzie odpowiednie stężenie pewnych składników tj. Ca, I, Sr, Mo. Są to składniki, których obecność możemy dość tanio testować. Ale w oceanie występuje ponad sto mikro i makro elementów, na których testów nie ma lub są bardzo kosztowne i korale w mniejszym czy większym stopniu czerpią z nich korzyść (co nie jest do końca zbadane z jakich i w jakiej mierze). Nawet więc dostarczanie Ca, I, Sr itp nie zastąpi zmiany wody morskiej. Ponadto w rafowym akwarium, gdzie jest dużo kamieni wapniowych, występują nitryfikacyjne bakterie, a pod powierzchnia znaleźć można denitryfikacyjne bakterie, które to pełnią role filtra denitryfikacyjnego. Oczywiście w akwarium gdzie jest dużo ryb i są obficie karmione ilość NO3 może przekroczyć możliwości konsumpcyjne beztlenowych bakterii i wartość NO3 może narastać aż do niebezpiecznej liczby. W przypadku dobrze zbalansowanego akwarium rafowego, gdzie jest dużo kamieni, korali i tylko kilka ryb problem ten nie istnieje. Szczególnie gdy różne glony mają też miejsce na rośnięcie. Przy okazji glonów chciałbym tu zatrzymać się na chwilę przy innym systemie filtracyjnym jakim jest filtracja glonowa. Polega ona, jak już wcześniej wspominałem, na wykorzystaniu glonów jako filtra biologicznego oraz denitryfikatora. Pojemnik szklany znajduje się pod naszym akwarium np. w szafce podłączony rurami. Woda wypływająca z akwarium przepływa przez pojemnik, a z drugiej jego strony jest pompa pompująca wodę z powrotem do akwarium. W pojemniku znajduje się dość drobna rozciągnięta siatka na plastikowej ramce. Trochę powyżej są dwie lub więcej jarzeniówek skierowanych na siatkę. Po jakimś czasie zaczną rosnąć glony na siatce. Ciągle płynąca woda zabezpiecza glony w pokarm i w ten sposób następuje oczyszczanie wody. Przy zastosowaniu dodatkowo odpieniacza mamy chyba najdoskonalszy naturalny system oczyszczający. Na tej zasadzie skonstruowane jest jedno z największych oceanariów na świecie w Tansville w Australii. Woda z głównego akwarium pompowana jest do góry, a w płytkich akwariach glony obrastają siatki naświetlane ogromną ilością świateł halogenowych. Glony porastające dość gęsto siatki są zdrapywane z nich raz na tydzień lub częściej. Przy odrobinie zdolności manualnych taki system filtracyjny jest dość łatwy do skonstruowania. Prawa autorskie (C): |