W konkursie: „Technika i Nowoczesność w Życiu Człowieka Współczesnego” Pan K. Jankowski, reprezentujący PSS Społem Katowice zaproponował wprowadzenie do mieszkania akwarium jako elementu dekoracyjnego i ożywiającego wnętrze mieszkalne. A oto jego projekt wraz z rysunkiem technicznym, w dwóch wersjach rozmieszczenia w mieszkaniu
A może czytelnicy posiadają swoje własne, oryginalne rozwiązania podzielą się z innymi swoimi pomysłami i osiągnięciami.
Fotografie w tekście H. Dziura i M. Białk,
Rysunki K. Jankowski SKrzh.
Zbigniew Sudrawski Lublin
TŁO DO AKWARIUM
Większość miłośników akwarium, za wyjątkiem zawodowych hodowców, urządza sobie akwaria dla ozdoby mieszkania, aby mieć możność po całodziennej pracy czy nauce odprężyć sę i ukoić skołatane nerwy i umysł widokiem pięknych barw i kształtów rybek, ukoić zmęczone oczy soczystą zielenią roślin. Efekt jaki wywołuje jego akwarium wśród znajomych jest powodem dumy właściciela. Z tych więc względów, każdy się stara je upiększyć w miarę własnego poczucia estetyki i dlatego dobiera piękne ryby i rośliny, przyozdabia dno barwnymi kamykami i muszelkami, ustawia groty, umieszcza korzenie itp. Ale cóż z tego, jeżeli w tak szykownie zagospodarowanym akwarium, poprzez krystalicznie czystą wodę widoczna jest ściana, często pomalowana w modny „rzucik”. Cały efekt jest zepsuty, bo „takie” tło nie jest tłem odpowiednim dla egzotycznego podwodnego świata. Aby tego uniknąć akwaryści stosują różne, nie najlepsze może sposoby. Jedni umieszczają za akwarium tekturkę „ozdobioną” własnymi malowidłami, inni naklejają na nią barwne fotografie podwodnego świata zwierzęcego i roślinnego, jeszcze inni po prostu malują tylną ściankę akwarium na zielono. Wszystko to, lepsze czy gorsze, ale tylko półśrodki, osłabiające jedynie nieestetyczne wrażenie gołej ściany. Najlepszym wyjściem jest sporządzenie tła do akwarium. W literaturze niemieckiej można natrafić na różne sposoby upiększania akwarium, m. in. omawiane jest wyżej wspomniane tło. Może ono byt sztuczne, żywe lub mieszane. Każde z nich przyozdobi nasze akwarium i podniesie jego walory estetyczne, a zrobić je może każdy, kto zdradza choć odrobinę zdolności do majsterkowania i to przy zupełnie niewielkim nakładzie pracy i minimalnych kosztach. Posiadam dwa akwaria wbudowane w regał. Tłem akwariów w tej sytuacji byłaby biała ścianka regału. Wydawało mi się to bardzo nieefektowne i bez wyrazu. Postanowiłem zrobić tło. Do tego celu przyciąłem sklejkę wg wymiarów tylnej ścianki akwarium, a krawędzie obiłem listewkami, tak że otrzymałem coś w rodzaju dużego, ale bardzo płaskiego pudełka. Następnie „pudełko” to wypełniłem rzadką papką gipsową, lekko zabarwioną na kolor zielony (przy dużych akwariach, „pudełko” trzeba wypełniać partiami z uwagi na szybkie zastyganie gipsu. Dobrze jest też przybić do sklejki kilka drewnianych szczebelków, żeby gips lepiej się trzymał ścianki. Dalsze czynności uzależnione już są od posiadanych przez nas materiałów, no i poczucia piękna. Ja swoje tła przyozdobiłem w ten sposób, że w niezastygnięty jeszcze gips wciskałem barwne kamienie i szkiełka, muszle, korzenie, korę drzewną, bambus (by było oszczędniej, bambus przecinałem wzdłuż na pół) oraz tatarak. Ponieważ tatarak był już zeschnięty i stracił swoją intensywną barwę, pomalowałem go na zielono farbą nitro. Można też użyć pałki wodnej, trzciny czy ozdobnych traw. Jaki jest efekt tych zabiegów? Akwaria nabrały głębi (wbudowane w regał, siłą rzeczy miały być bardzo wąskie, bo zaledwie 29 cm przy szerokości 80 cm i wysokości 67 cm), nabrały wyglądy naturalnego środowiska, nabrały życia. Pięknie na tym tle prezentują się ryby, choć trzeba przyznać, że na skutek mimikry tj. zdolności przystosowania się barwą do otoczenia, zwłaszcza gdy stoją nieruchomo w głębi, przy tylnej ściance akwarium, stają się niekiedy ledwie widoczne. Oczywiście ciężar całego urządzenia (gips, drewno, kamyki) jest dość znaczny. Trzeba go więc uwzględnić i zaczepy czy uchwyty służące do umocowania tła poza akwarium, muszą być odpowiednio solidne. Możemy również urządzić tło żywe lub mieszane. Tło żywe wymaga sporo miejsca poza akwarium. Musimy bowiem ustawić z tyłu za zbiornikiem podłużne, wąskie naczynie w którym sadzimy rośliny pnące się wzdłuż tylnej ścianki akwarium, względnie urządzamy „paludarium” tj. ogródek z roślinami błotnymi. W tym celu również w podłużnym naczyniu, wypełnionym torfem, który zresztą należy utrzymać w dużej wilgotności, a nawet postawić na wierzchu warstwę wody, sadzimy rośliny błotne wysokopienne np. Alisma plantago aąuatica, Cyperus alternifolius, Cyperus asperus, Cyperus flabelliformis, Thalia dealbala, Sautrurus lucidus itp. Pamiętać należy o częstym uzupełnianiu wody w naczyniu by nie dopuścić do jej wyparowania i tym samym zmarnowania roślin. Połączenie „paludarium” z tłem sztucznym da nam w rezultacie tło mieszane, bardzo efektowne, przy urządzaniu którego możemy zrezygnować z suchych roślin, trzciny, bambusa itp. Każde tło, jakie tu wymieniliśmy podniesie w ogromnym, stopniu walory estetyczne naszego akwarium.
CZYSTA WODA W AKWARIUM
Niejednokrotnie stwierdzamy, że pomimo zastosowania dobrego filtru, ostrożnego skarmiania ryb i stosunkowo małej ich obsady w akwarium, woda jest nieznacznie mętna, „mleczna”. W miejscu oświetlonym możemy zauważyć gołym okiem setki a nawet tysiące białawych punkcików poruszających się w różnych kierunkach lub tworzących ławice podobne do dużych skupisk dafni. Są to przeważnie jednokomórkowe organizmy należące do mikrofauny zbiorników wodnych. Nie zawsze pomaga nadmanganian potasu, sól kuchenna czy inny środek chemiczny w dopuszczalnej ilości, nie powodujący zniszczenia roślin i ryb. Zauważyłem, że skutecznym środkiem, hamującym rozwój tych mikroorganizmów, jest stosowanie szyszki olchy. Do akwarium o pojemności 60 l dawałem 3 do 6 takich szyszek, które po upływie tygodnia usuwałem. Nieraz już po dwóch dniach woda stawała się klarowną o lekko żółtawym zabarwieniu. Ryby (również żyworodne) czuły się znakomicie.
Ryszard Patryas
Jak można zmniejszyć płochliwość pielęgnic?
K. Schönberg z Börgitz przez wspólną hodowlę w jednym akwarium narybku pielęgnic (Cichlasoma severum, C. festivum, C. meeki, Aequidens maroni i innych) z czarną odmianą molinezji „Black-Molly” spowodował oswojenie się pielęgnic tak, że zatraciły często obserwowaną u nich płochliwość.