„Robaczki świętojańskie” w akwarium – tak można nazwać te przepiękne o szarobrunatnym ubarwieniu rybki, które zyskały sobie wśród akwarystów wielu zwolenników. Najlepiej prezentują się one w gromadzie, w akwarium o ciemniejszym podłożu i gęsto zarośniętej tylnej ścianie. Również przyćmione światło, lignity i korzenie przyczyniają się do wyeksponowania w całej okazałości ich wyjątkowego piękna. Hodując zwinnika jarzeńca z innymi bystrzykami uzyskujemy efekty przykuwające uwagę obserwatora na przeciąg długiego czasu. Zwinnik jarzeniec został stosunkowo późno sprowadzony do Europy, bo dopiero w 1939 roku a więc krótko przed drugą wojną światową. W tym okresie systematycy nadali mu nazwę Hyphessobrycon gracilis. Później w 1958 roku, niemieccy systematycy, panowie Frazer i Bruner po ponownej gruntownej analizie posiadanych materiałów zaszeregowali go do rodzaju Hemigrammus. Ryba ta stanowi prawdziwą ozdobę naszych akwariów, zachwyca spokojnymi, pełnymi elegancji ruchami, cieszy swym pięknym kształtem oraz olśniewającym ubarwieniem. Właściwie pielęgnowana osiąga w niewoli długość ciała do 4 cm. Ubarwienie jej jest brunatno-szare, przy czym cały tułów jest jakby przeźroczysty. Przez środek ciała, od oka aż do nasady ogona, ciągnie się intensywny rubinowo-czerwony pasek. Płetwa grzbietowa ma odcień czerwony, zakończona jest białoporcelanową obwódką, podobnie jak pozostałe płetwy. Jarzeniec pochodzi z Gujany oraz obszaru dolnej Amazonki. Występuje on w zarosłych leśnych wodach. Samica jest większa, pęcherz pławny ma cienki, silniej niż u samca zagięty. Samiec ma ciało bardziej smukłe i robi wrażenie jakby był niedokarmiony. Ryba ta żyje w wodach silnie zaciemnionych przez tropikalną roślinność nadbrzeżną. Głęboki półmrok wpłynął na wykształcenie owych barw na ciele rybek, służących do rozpoznawania się osobników tego gatunku. Podstawowym pokarmem jest oczlik, przesiane rozwielitki, małe i średniej wielkości doniczkowce oraz rureczniki. Lubi również larwy komarów. Karmienie larwami komara przez kilka dni ryb przeznaczonych do rozrodu powoduje raptowne dojrzewanie samic (mają wyraźnie grubsze brzuszki). W takiej sytuacji ryby powinny być odłożone do tarła. Wśród hodowców rozprzestrzenił się fałszywy pogląd, jakoby zwinnik jarzeniec osiągał dojrzałość płciową dopiero w pierwszym roku życia, a nawet później. Wedle moich doświadczeń, a rozmnażam te ryby dość często, przy dobrym i urozmaiconym karmieniu młodzieży osiągają one dojrzałość płciową w 8 – 9 miesięcy swego życia. Praktyka wykazała też, że smukłe, jakby wychudzone samce, są najlepsze do rozrodu. Najlepsze wyniki hodowlane uzyskałem trzymając zwinnika jarzeńca w wodzie średnio twardej (8 – 10°n). Ryba ta wytrzymuje również twardszą wodę, jednak nie możemy wtedy mówić o racjonalnej hodowli. Wartość pH nie powinna spaść poniżej 6. Najodpowiedniejsza temperatura leży między 21 – 24°. Podwyższone temperatury znosi dość dobrze, ale należy tego unikać. Ryby te są zasadniczo towarzyskie i lubią otoczenie innych gatunków ryb, głównie jednak z rodziny kąsaczowatych. Można je trzymać z wszystkimi gatunkami ikrowymi, lubiącymi podobny skład wody. Nie radzę jednak umieszczać zwinnika jarzeńca w akwarium obsadzonym większą ilością ryb żyworodnych. Jak wiemy ryby żyworodne bardzo szybko zanieczyszczają wodę, a zwinniki nie znoszą mętnej, zawierającej zawiesinę wody. Kto zlekceważy sobie to ostrzeżenie nie będzie miał zdrowych ryb. Do tarła należy wybierać ryby, które są w dobrej kondycji, przejawiającej się aktywnością ruchową (stale pozostające w ruchu) i które obwódki płetw mają śnieżno-białe. Akwarium tarliskowe należy starannie wyczyścić, następnie napełnić wodą hodowlaną o twardości od 4-6°n i pH nie przekraczającym 6 oraz włożyć rośliny o miękkich łodygach, wolnych od wszelkich zanieczyszczeń i organizmów. W tak urządzonym akwarium umieszcza się wybraną parę rozpłodową, a więc dorodną samicę i pięknie ubarwionego samczyka. Zwinnik jarzeniec wyciera się także bez roślin. Stwierdziłem to, gdy zabrakło mi nitelli. Odłożyłem je wtedy bez roślin i też się wytarły, w najciemniejszym kącie. Tarło tego gatunku odbywa się w dość charakterystyczny sposób. Radze wybraną parę rozpłodową wpuścić do akwarium tarliskowego wieczorem, a często już wczesnym rankiem następnego dnia zaczyna się tarło; samczyk ugania się za samiczką, która podenerwowana pływa wzdłuż szyb akwarium. Gdy samiec znajdzie się w pobliżu samicy piękne jego barwy stają się jeszcze bardziej intensywne i z napiętymi płetwami „obtańcowuje” samicę. Później następuje gwałtowna gonitwa, podczas której uderza ją pyszczkiem w okolicy brzucha lub piersi. Samiec w tej szalonej gonitwie płynie pod lub za samicą. Następnie można zauważyć, że w dość specyficzny sposób opływa samicę w kółko, trzęsąc się cały. Kiedy samiczka dała się już „udobruchać” oboje podpływają do kłębka roślin, płyną do góry brzuchami, przy czym samczyk wykrzywia swój tułów w formie litery „S” i samica składa (puszcza) ikrę, która przylepia się do roślin lub spada na dno. Taki przebieg składania ikry powtarza się co kilka minut, aż do wyczerpania się zapasu dojrzałej ikry. Przy każdym zbliżeniu zostaje oddanych ok. 10-20 ziaren. Tarło trwa od 2-3 godzin. Po ukończeniu tarła ryby spoczywają na dnie akwarium, by po pewnym czasie przeszukując rośliny i dno pożerać ikrę. Należy więc spoczywające po tarle ryby wyłowić oraz zaciemnić akwarium. Tarło odbywa się bardzo szybko, dlatego czasami trudno jest zaobserwować jego przebieg. Po upływie 24 godzin z ikry wylęga się narybek i wisi, wyglądając jak przeźroczyste przecinki na roślinach i ścianach akwarium lub leży na dnie. Po czterech dniach pływa już swobodnie i ugania się za drobniutkim jak pył pożywieniem. Najlepiej karmić go wtedy stawowym planktonem, to jest wrotkami i larwami oczlików. Karmienie musi być bezwzględnie regularne i obfite, by narybek pływał w pokarmie, a w żadnym wypadku nie musiał go szukać. Opóźnienie karmienia powoduje osłabienie narybku i masowe padanie. Po 14-18 dniach należy młode przełożyć do akwarium hodowlanego. Młode jarzeńce w tym okresie dość szybko rosną i przybierają barwy rodziców. Przy dobrym karmieniu po 2 – 3 miesiącach młode zwinniki jarzeńce są zdolne do rozrodu. Zdarza się, że dwa pierwsze mioty częściowo spleśnieją (ikra) ale następne już są dobre, przy czym 200 do 350 sztuk młodych z jednego miotu nie jest rzadkością.
Uwaga: Nie należy odławiać samców siatką gdyż ulegają uszkodzeniu ich narządy rozrodcze, co prowadzi do niepłodności.