Adam Latusek
Warszawa
PODŁOŻE W AKWARIUM, CZYLI WŁAŚCIWE URZĄDZENIE DNA
Wielu akwarystów skarży się, iż rośliny sadzone, jako zdrowe i dobrze rozwinięte okazy mimo zastosowania w akwarium odpowiedniego oświetlenia – nie przyjmują się tak, jak należałoby tego oczekiwać, ani też nie chcą dobrze rosnąć. Okazuje się, że przyczyna tkwi zazwyczaj w niewłaściwie dobranym i urządzonym podłożu.
Dobry rozwój roślin wodnych w akwarium uwarunkowany jest odpowiednio przygotowanym dla nich podłożem – jego składem i urządzeniem. Powszechne jest stosowanie w akwariach drobnego piasku rzecznego lub morskiego (znam fakt użycia piasku prosto z piaskownicy, bo innego nie było, przy urządzeniu akwarium w przedszkolu!?), w większym czy mniejszym stopniu przepłukanego, który po prostu kładzie się na dno zbiornika. Z zasady rośliny w takim podłożu rosną źle.
Podłoże w akwarium powinno spełniać szereg wymogów. Podstawowym z nich jest stworzenie warunków do łatwego zakorzenienia się roślin i rozwinięcia silnego systemu korzennego. Powinno ono również zapewniać debrą cyrkulacją wody w akwarium, także w partii tworzącej podłoże dla roślin, oraz musi zawierać właściwy zestaw składników odżywczych. W jego skład nie mogą wchodzić wapienie (wapno, kreda marmur i inne), jednak warto zadbać o to by byłej ono ciemne, ponieważ na ciemnym tle ryby i rośliny lepiej się prezentują W drobnoziarnistym piasku rośliny nie są w stanie ani łatwo zakorzenić się ani też dobrze rozwinąć korzeni. Piasek z czasem osiada, drobniutkie szczeliny między jego ziarenkami wypełniają się odchodami i organicznymi substancjami rozkładowymi, tworząc zbitą masę.
Najlepszym podłożem jest gruboziarnisty żwir, gdyż spełnia on wspomniane wymogi. Warto jeszcze zastanowić się nad sprawą cyrkulacji wody w podłożu Właściwość ta w warunkach sztucznej hodowli jest konieczna dla zapewnienia korzeniom roślin odpowiednich substancji odżywczych. . Jak wiadomo1) rośliny akwariowe dzielą się na: 1. pobierające składniki mineralne za pomocą liści 2. korzeni i liści, oraz 3. tylko korzeni. Do pierwszej grupy zaliczyć można np. wszystkie gatunki Myriophyllum, Elodea, Cabomba, Riccia fluilans, do dru giej – rodzaje Vallisnena, Ludwigia, Sagittaria czy Bacopa, zsś do trzeciej – gatunki rodzajów Aponogeton, Cryptocoryne, Echinodorus oraz Nuphar pumilum itd. Wydaje się jednak, że podział ten nie jest słuszny i wymaga rewizji
Rośliny wodne posiadające silne korzenie, m.in. zwartki (kryptokoryny) i żabienice (echinodorusy), rzeczywiście za ich pośrednictwem pobierają substancje odżywcze, jednak nie te, które zawarte są w podłożu, lecz będące rozpuszczone w wodzie. Składników odżywczych w podłożu akwarium praktycznie nie ma lub jest ich bardzo mało. Jeśli nawet przy zakładaniu akwarium w użytym materiale było ich pod dostatkiem dla rozwoju i przemiany materii roślin, to w wyniku dyfuzji następuje szybkie ich wypłukanie i rozpuszczanie się w wodzie. Wynika stąd, że rośliny odżywiają się substancjami, które znajdowały się w podłożu, ale już po krótkim czasie są one rozpuszczone w wodzie. Przekonać się o tym możemy przeprowadzając doświadczenie z kryptokorynami: 1. roślinę umieszczamy w zbiorniku bez gruntu, ale przytwierdzoną do dna, 2. inną roślinę sadzimy w dobrze przepłukanym gruncie żwirowym (najlepiej w doniczce) i umieszczamy w wodzie, 3. wyjmujemy roślinę nad wodę, jednak tak ją mocując, aby korzenie swobodnie pływały w wodzie, 4. sadzimy roślinę w drobniutkim piasku (także w doniczce) i stawiamy w wodzie, wymieniając od czasu do czasu jej część na świeżą tzn. taką, która zawiera potrzebne składniki mineralne. Zakładamy przy tym, że warunki świetlne i temperatura będą podobne dla wszystkich roślin. Oczywiście doniczki powinny stać w wodzie na „pustym” dnie (bez podłoża zbiornika doświadczalnego). Okazuje się, że wszystkie rośliny dobrze znoszą te zabiegi, oprócz tej posadzonej w drobnym piasku, która rośnie gorzej – lub nawet ginie! Hydroponiczne kultury naziemnych roślin ozdobnych także mogą być przykładem tego, iż rośliny mogą się obejść bez gruntu. Nie mogą natomiast żyć bez właściwych substancji odżywczych i oczywiście wody, w której się substancje te rozpuszczają.
Zakładając nowe akwarium, należy mieć na uwadze, aby najniższa warstwa podłoża była bogata w składniki mineralne. Chodzi o wzbogacenie wody w substancje odżywcze dla roślin, co w pierwszym okresie jest bardzo ważne dla nowo zasadzonych roślin, które mają je, jak gdyby „pod ręką”. Najprościej zastosować tu 1-2 tabletki „Flory”, umieszczonej w żwirze. Można stosować też niniejsze dawki w zależności od rozmiarów zbiornika.
Przygotowując żwir dla akwarium trzeba sprawdzić zawartość w nim wapieni. Dobrze przepłukany żwir (o rozmiarach ziaren i typach żwiru najlepszych dla akwarium będzie mowa poniżej) zalewa się 10-20% roztworem kwasu solnego. Silne wydzielanie się pęcherzyków wodoru świadczy o obecności wapieni. Jeżeli proces „gotowania” się żwiru prędko ustanie, to można uważać go za wolny od szkodliwych domieszek. Po wielokrotnym starannym przepłukaniu żwiru wodą z kranu oraz odstaniu w czystej świeżej wodzie przez 24 godziny można go uznać za dobry do urządzenia podłoża w akwarium.
Jeśli przy powtórnym dodaniu do żwiru roztworu kwasu solnego, wydzielanie wodoru nie ustępuje, oznacza to, że posiada on za dużo domieszek wapieni i nie nadaje się do użycia w akwarium.
Jako najlepszy dla potrzeb akwarystycznych należy uznać żwir, którego ziarna składają się z granitu, sjenitu, kwarcu lub bazaltu, Mogą to być ziarna w postaci wypolerowanego żwiru albo kamyczki używane przy pracach drogowych. Bazalt uważany jest za najlepszy materiał, bowiem posiada on dostatecznie ciemną barwę. Wg doświadczeń akwarystów niemieckich i radzieckich rośliny posadzone w podłożu z bazaltu rozwijają się szczególnie pięknie, co wytłumaczyć można wzbogaceniem wody przez bazalt w szereg soli mineralnych a szczególnie w sole fosforu.
Przygotowując podłoże dla akwarium, należy się liczyć z tym, że żwiru potrzeba dosyć dużo, zależnie zresztą od rozmiarów akwarium. Najlepiej, jeżeli dysponujemy żwirkiem różnego rodzaju: o rozmiarze ziaren 4-5 mm i 8-10 mm.
+ Zazwyczaj akwaryści stosują żwir drobniejszy i przeważnie jasny. Nie jest to najlepsze. Właściwy żwir pod względem jednolitego rozmiaru ziaren możemy otrzymać przesiewając go przez metalową siatkę o odpowiednich okach. Wygodnie jest to czynić od razu na miejscu pobierania żwiru, następnie żwir trzeba starannie i wielokrotnie przemyć pod bieżącą wodą (może być z kranu), a także zneutralizować znajdujące się w nim cząstki wapienne, stosując kąpiel w roztworze kwasu solnego. Nie można zapomnieć o powtórnym dobrym przepłukaniu żwiru i odstaniu w czystej wodzie. Najlepiej płukać żwir partiami, używając do tego zwykłego sita metalowego z kuchni, trzymając go pod bieżącą wodą (zimna-ciepła), oczywiście podkładając jakąś miskę, do której zbierać się będą wszelkie zanieczyszczenia i drobny piasek. W akwarium na dno kładziemy żwir o większych rozmiarach. Wystarczy tu warstwa 1-1,5 cm. Po starannym wyrównaniu gruntu i jego lekkim ubiciu w 5-8 miejscach w sposób nieregularny stawiamy np. dobrze wymyte i wyparzone buteleczki po lekarstwach o średnicy 3-5 cm. Teraz układamy drugą warstwę bardziej drobnego żwiru o grubości 4-6 cm. Dokładnie należy warstwę tą ubić i wyrównać, szczególnie w miejscach styku z wstawionymi buteleczkami. Następnie buteleczki ostrożnie wyjmujemy, otrzymując w warstwie drobniejszego żwiru swego rodzaju studzienki. Studzienki te starannie wypełniamy żwirem grubszym i ponownie całą powierzchnię dna pokrywamy trzecią warstwą gruboziarnistego żwiru wysokości 1,5-2 cm. Tak przygotowane podłoże posiada odpowiednią liczbę studzienek „wentylacyjnych” i zapewnia całkowity cyrkulację wody w podłożu. Oczywiście warstwy żwiru można kłaść różnie formując dno akwarium wg upodobania i potrzeb. Lepiej tworzyć grubsze słoje żwiru na tylnej ścianie zbiornika, tak, aby ukształtował się spadek dna w stronę przedniej szyby. Często, mając na uwadze specyficzne wymagania roślin, stosuje się „wzbogacenie” podłoża w dodatkowe składniki. Mogą to być jak już wspomniano, tabletki „Flory” lub pastylki dla hydroponicznej uprawy roślin doniczkowych albo specjalnie przygotowana glina. W tym celu należy wziąć ze starych wyrobisk cegielnianych, z warstwy powierzchniowej trochę zwietrzałej gliny. Glinę tę dosyć długo gotujemy w garnku emaliowanym, od czasu do czasu dobrze mieszając. Oczywiście glinę należy uprzednio pokruszyć i zalać sporą ilością wody. Przygotowaną glinę odstawiamy w tym samym garnku na parę dni, a po opadnięciu cząsteczek gliny na dno, wodę ostrożnie zlewamy. Osad w garnku winien pozostać, aż do częściowego lub całkowitego wyparowania wody i popękania na nieregularne płytki. Dają się one zebrać do osobnego naczynia (woreczek, pudełko) i łatwo się kruszą. Tak przygotowany materiał może być latami przechowywany i używany wg potrzeb. Ze sposobem tym zapoznali mnie koledzy akwaryści radzieccy z Moskwy, specjaliści w zakresie hodowli roślin w akwarium. Wg nich glina taka jest najlepsza jako pożywka dla większości roślin o bogato rozwiniętym systemie korzeniowym. Wystarczy w miejscu sadzenia rośliny, między korzenie, włożyć jej grudkę wielkości 1-1,5 cm. W tak przygotowane podłoże w akwarium można posadzić odpowiednie rośliny wg ogólnie przyjętych zasad.
Warto nadmienić, że niektórzy akwaryści stosują jako niższą warstwę podłoża w akwarium torf, używając go za pożywkę dla roślin. Praktyka taka nie ma racjonalnego uzasadnienia.
Czynione są też poszukiwania i składane zamówienia na „ziemię torfową dla akwarium”. Trzeba podkreślić, że znajdujące się w torfie substancje odżywcze, nie osiągają zwykle takiego stopnia mineralizacji, w jakim mogłyby one być przyswojone przez rośliny. Dodatek torfu do podłoża może mieć tylko wartość wyrażającą się w tym, że stanowi on środek czyniący glebę bardziej miękką dla korzeni roślin. Ale należy dodać, że torf wypełniając szczeliny między ziarnami żwiru, tamuje właściwą cyrkulację wody w podłożu. Za bardzo szkodliwe uznać należy stosowanie przez niektórych akwarystów mieszanie podłoża do akwarium z częścią ziemi ogrodowej lub darniowej, albo też dodawanie iłu pobranego ze zbiorników wodnych (stawy jeziora, rzeki). Stwarza się tym samym korzystne warunki dla nadmiernego zakwaszenia gruntu, a tym samym dla burzliwego rozwoju bakterii, co spowodować może nawet całkowite wyginięcie wszystkich roślin.
Mając zaś na uwadze ważność problemu podłoża dla ogółu akwarystów, sądzę, że warto byłoby pokusić się i poczynić odpowiednie starania mające na celu generalne zbadanie zagadnienia, gdzie i skąd akwaryści mogliby uzyskać dobry żwir dla swoich zbiorników? Może mogłoby tu przyjść nam z pomocą właściwe zjednoczenie, w którego gestii leżą sprawy kruszyw, kamieniołomów, lub geolodzy?
Na marginesie pragnę odnotować, że nawet u nas w kraju, można czasem w prywatnych sklepach zoologicznych nabyć „piasek” dla akwariów, pochodzący m.in. z USA. Sam widziałem takie zestawy, przy czym były to prawdopodobnie mieszanki skał krystalicznych swoiście zabarwionych (kolorowe, różowe, niebieskie!)? Wg mojego rozeznania „piasek” ten był jednak za drobny. Może Czytelnicy mają własne doświadczenia związane z przedstawionym problemem przygotowania odpowiedniego podłoża w akwarium? Prosimy o listy!
1) Por.: S. Gucweler, Rośliny w akwarium, albo Akwarium doskonałe (b autora) – obie publikacje wydane przez Spółdzielnię Inwalidów „Akwarium” w Warszawie (brak roku wydania).
Skalar (odm. złota) – Pterophyllum scalare
Skalar (odm. zebra) – Pterophyllum scalare
|