T E R R A R Y S T Y K A
Piotr Sura
GADY Z MOJEJ HODOWLI (cz. I)
Artykuł mój poświęcam kilku gatunkom gadów, które mam możliwość obserwować we własnych terrariach. Gady te reprezentowane są przez dwa gatunki żółwi Oraz dziewięć gatunków jaszczurek (patrz zastawienie „Akwarium” 6/76). Opisy moich okazów sporządziłem zgodnie z kolejnością zestawienia.
Geochelone carbonaria, Wenezuela
Z trzech gatunków żółwi lądowych (rodzaj Geochelone – dawniej Testudo) żyjących w Ameryce Południowej, dwa występują na terenie Wenezueli ( G. denticulata i G. carbonaria). Osiągają one spore rozmiary, bo długość ich dochodzi do 0,5 m. G. carbonaria jak i G. denticulata są do siebie bardzo podobne, co stwarza nawet podstawy do uważania ich za jeden gatunek. Karapaks mają czarny, z centralnymi jasnożółtymi plamami na płytkach oraz czerwonymi lub żółtymi tarczkami na przednich odnóżach
Geochelone radiata, Madagaskar
Osoonik, którego mam w swej hodowli reprezentuje gatunek Geochelone carbonaria. Jest jeszcze bardzo mały i długość jego plastronu wynosi 8 cm, a ciężar 175 g. W zakresie zachowania i spożywania pokarmów nie różni się od innych gatunków z tym jednak, że w spcsób typowy przejawia specjalne upodobania, żywieniowe. I tak na przykład przedkłada pokarm mięsny nad roślinny (surowa mięso, larwy mączniaków). Z owoców z dużym upodobaniem spożywa pomidory, czereśnie, kawon itp. Podstawą jego jadłospisu jest jednak sałata. Żółw ten, jak większość tropikalnych gadów, wymaga dość wysokiej temperatury, ale unika mocnego nasłonecznienia chowając się w cieniu. Dużo pije i z ochotą wchodzi cały do wody. Je chętnie z ręki, jest niezwykle żarłoczny i szybko rośnie.
Thecadactylus rapicauda, Wenezuela
Całkowitym jego przeciwieństwem jest pochodzący z Madagaskaru Geochelone radiata, mniejszy od niego prawie o połowę, waży bowiem zaledwie 90 g (dorosłe okazy osiągają podobną wielkość jak G. carbonaria). Jest płochliwy i do tej pory się nie oswoił, a je tylko wtedy, gdy odejdzie się od terrarium. Przynależność gatunkowa tego osobnika nie jest pewna. Hodowca czeski, od którego go otrzymałem, twierdził, że jest to z pewnością G. radiata, ale być może został on błędnie oznaczony i pomylony z podobnym gatunkiem G. elegans pochodzącym ze Sri Lanki (Cejlon). Sprawę tę wyjaśni jednak dopiero szczegółowe oznaczenie. Ten ostatni jest dużo częściej spotykany w sprzedaży w Europie i znacznie tańszy od swego madagarskiego krewniaka.
Hemidactylus mabuia, Kolumbia
Gekkony są bardzo wdzięcznymi obiektami hodowli terraryjnej, chociaż niektóre prowadzą „skryty” tryb życia i są przez to mniej efektowne. Dzienne gatunki gekkonów mają niekiedy piękne ubarwienie, u większości jednak przeważa kolor szary z różnymi odcieniami. Ich palce charakteryzują się dużą różnorodnością co stanowi cechę systematyczną. Wszystkie trzy gatunki z mojej hodowli są reprezentantami rodziny Gekkonidae, licznie występującej na kontynencie Ameryki Południowej.
Phylodactylus angustidigitus, Peru
Thccadactylus rapicauda to największy amerykański gekkon, jedyny przedstawiciel tego gatunku. Długość głowy i tułowia dochodzi do 13 cm. Występuje od Meksyku po północną część Ameryki Południowej. Przylgi obejmują całe jego palce. Zmienia ubarwienie od szaro-czarnego po prawie białe. Jest zwierzęciem nocnym, bardzo agresywnym, żywiącym się owadami. Wydaje głośne, szczekające dźwięki. Trzymany w ręce kąsa.
Hemidactylus mabouia – gatunek zawleczony do Ameryki Południowej, jak i pozostałe z tego rodzaju. Szalenie dziki, niezwykle szybki i trudny do oswojenia. Prowadzi nocny tryb życia. Przylgi obejmują połowy palców, począwszy od ich nasady.
Ablepharus kitaibeli stepanekei, Bułgaria
Phyllodactylus angustidigitus – to gatunek pochodzący z Peru, a opisany dopiero sześć lat temu. Występuje na południe od Limy w bezpośredniej bliskości oceanu; żyje na piasku plaży, chowając się pod przedmioty wyrzucane na brzeg. Dystalna część palca jest podzielona na dwie symetryczne płytki stanowiące przylgi. W terrarium prawie nic nie je i ciągle jest dziki. Prawdopodobnie źle znosi zmianę klimatu, a stworzenie mu warunków jakie panują nad Pacyfikiem nie jest proste. Kilka zakonserwowanych okazów znajduje się w Muzeum Przyrodniczym PAN w Krakowie. Są to prawdopodobnie nieliczne, jeśli nie jedyne egzemplarze w Europie.
Mabuya aurata septemtaeniata, Irak
Kolejną rodzinę w mojej kolekcji stanowią scynki (Scincidae). Ablepharus kitaibeli siepaeki to obecnie jedyny europejski gatunek w mojej hodowli. W Bułgarii szczególnie chętnie zamieszkuje niskie dębowe laski o dużych prześwitach. Unika jednak dużego nasłonecznienia. Jest bardzo delikatny, osiąga około 10 cm długości. Trudny do zauważenia. Złapanie go do ręki bez uszkodzenia, ze względu na kruchy ogon, nie jest proste. Nie wymaga specjalnych warunków. Za pożywienie wystarczają mu podane co jakiś czas larwy mączników i gąsienice. W niewoli żyje dość długo, ale bardzo rzadko się rozmnaża.
Dwa dalsze gatunki z rodziny scynków należą do bardzo licznego rodzaju Mabuya i złapane zostały w Iraku, skąd, notowane są dwa gatunki: Mabuya aurata i Mabuya vittata. Pierwszy z nich występuje w dwóch podgatunkach, a w mojej hodowli reprezentowany jest przez M. a. septemtaeniata. Scynki te są gadami z reguły bardzo wytrzymałymi. Dobrze znoszą transport jak i życie w wiwarium, do którego szybko się przyzwyczajają. Potrzebują dużo słońca, Są zwinne, potrafią nieźle skakać, dlatego też łatwo wydostają się z nieszczelnych terrariów.
Piotr Sura
Mabuya vittata, Irak
Wszystkie fot. autora
|