Termin paludarium pochodzi od łacińskiego słowa (palus – błoto) Tak wiec paludarium możemy traktować analogicznie jak akwarium jako część osobliwego biotopu lub uprawa lub utrzymywanie błotnych czy tez nadwodnych roślin i zwierząt. Czym więc może nas zachwycić błotny biotop i jakie są korzyści z jego utrzymywania ?
Właściwie największa różnorodność gatunków w przyrodzie występuje na granicach różnorakich środowisk. Wody powierzchniowe bogatsze są w życie niż głębiny, a nadwodne środowisko im wyżej ziemi i wody tym uboższe w życie. Środowisko błotne jakim jest paludarium to świetne miejsce do uprawy roślin nie tylko typowo błotnych ale takich które mogą być uprawiane w akwarium lub typowo lądowych. Wiele roślin sprawia problemy w hodowli podwodnej natomiast w środowisku półzanurzonym lub całkowicie emersyjnym rosną wspaniale. Przykładem może być Anubias gracilis. Niejednokrotnie akwaryści borykają się z trudnościami aklimatyzacji roślin wodnych które wcześniej były uprawiane też w akwarium ale w innych warunkach. Łatwiej aklimatyzują się rośliny przeniesione ze środowiska błotnego do akwarium np.: żabienice czy tez zwartki. Wielokrotnie też można się spotkać z opisami roślin wodnych oraz wyglądu ich kwiatów i nasion. Jednak wiele z tych roślin może zakwitnąć tylko w warunkach nadwodnych. I to jest cały urok uprawy roślin w paludarium. Najlepszym paludarium jest model z dużą objętością gdzie łatwiej rozmieścić i uprawiać rośliny w stabilnych warunkach, które to łatwiej utrzymać w dużych objętościowo zbiornikach. Jednakże warunki mieszkaniowe oraz rozwiązania techniczne częstokroć zmuszają nas do ograniczania się z wymiarami paludarium. Zakładamy wiec najprostsze paludarium, które może funkcjonować długi czas przynosząc ogromna satysfakcję z roślin w nim uprawianych a takim jest najprostsze akwarium przykryte od góry szyba nakrywową.
Paludarium w zależności od tego gdzie ustawimy wybieramy sposób oświetlenia. W przypadku ustawienia na parapecie okiennym można zrezygnować z oświetlenia sztucznego. Trzeba się jednak liczyć z tym że w okresie zimowym gdy dni są krótkie wzrost roślin zostanie zahamowany, część z nich może paść, a część będzie tylko wegetować z braku dostatecznej ilości światła. Można w takim przypadku przedłużyć czas oświetlenia poprzez zamontowanie sztucznego oświetlenia. Jeżeli paludarium umieścimy z dala od okna to musimy oświetlać go światłem które jest barwą zbliżone do światła naturalnego. Najlepiej specjalistycznymi świetlówkami przeznaczonymi do hodowli roślin wodnych. Długość dnia świetlnego powinna wynosić w przedziale 10 – 12 godzin. Kiedy jednak chcemy aby rośliny doprowadzić do kwitnienia dzień świetlny powinniśmy wydłużyć do granicy 14 – 16 godzin, oczywiście w sezonie letnim. Mowa tu o roślinach pochodzących z tropików i strefy umiarkowanej, które przystosowane są do długiego dnia mocnego oświetlenia w okresie wegetacji. Przy wyłączeniu światła na noc temperatura w paludarium do rana może obniżyć się w zależności od warunków i umiejscowienia paludarium, w granicach 2 – 5°C. Takie warunki zbliżone są do naturalnych które obniżają straty zapasów roślin na oddychanie nocą, a sprzyjają wzrostowi i rozwojowi w dzień.
Paludarium może być ogrzewane lub nieogrzewane. Jednak rośliny w paludarium bez ogrzewania mogą rozwijać się prawidłowo tylko w sezonie letnim. Wtedy to tez może dojść do przegrzania powietrza wewnątrz zbiornika. Wówczas należy często wentylować wnętrze paludarium uchylając szybę nakrywową lub montując wentylator. Do wentylacji wnętrza paludarium możemy wykorzystać małe wentylatorki stosowane w sprzęcie komputerowym. Wentylacje możemy również stosować na co dzień aby pozbyć się zaparowywania przedniej szyby od strony wewnętrznej co utrudnia obserwacje roślin i mieszkańców paludarium sposobem jest podgrzewanie przedniej szyby. Jeśli temperatura latem wzrasta nawet do 35°C to paludarium powinno być dobrze oświetlone do 1 W na litr objętości, razem ze zwiększonym nawożeniem co pozwoli uchronić rośliny przed chlorozą, wywołana nadmiernymi procesami fotosyntezy w tkankach roślinnych. Należy je też spryskiwać co najmniej dwa razy dziennie. Paludarium możemy ogrzewać za pomocą grzałki lub specjalnych kabli grzewczych z termoregulatorami. Gdy stosujemy grzałkę to powinno się wywołać ruch wody aby ogrzewanie wyrównać w całym zbiorniku. Nie zawsze możemy to rozwiązanie zastosować. Ogrzewanie korzeni roślin bardzo dobrze wpływa na ich wzrost. Temperatura w paludarium nie powinna być niższe niż 24-26°C i nie powinna przekraczać granicy 30-35°C.
Są różne sposoby zagospodarowania wnętrza paludarium. Zacznijmy od tego że może to być połączenie akwarium z nadbudową gdzie będziemy hodować rośliny lądowe potrzebujące dużo wilgoci. Może to być zbiornik z miejscami gdzie zawsze jest woda a istnieje także część lądowa. Istnieje także kilka sposobów sadzenia roślin, a co za tym idzie różne rodzaje podłoża.
Pierwszy sposób to sadzenie roślin prosto w grunt. Taki sposób jest dość dobry i naturalny dla wszystkich roślin oraz pozwala im swobodnie się rozrastać. Jednak z czasem korzenie roślin przerastają się wzajemnie i niejednokrotnie sprawiają kłopot przy usuwaniu niepotrzebnych roślin lub porządkowaniu zbiornika.
Drugi sposób to sadzenie roślin w oddzielnych pojemnikach. Przy tym sposobie nie dochodzi do przerastania roślin i nie ma wpływu wzrost jednych na drugie rośliny. można do tego celu wykorzystać różnego rodzaju plastikowe pojemniki w których należy wykonać dość gęsto otwory które pozwalają na przepływ wody a niejednokrotnie pozwalają roślinom wypuszczać korzenie i gruntowe odrosty. Rozmiary i formy pojemników możemy dostosować do rodzaju roślin. Kryptokoryny najlepiej sadzić w dość szerokim a płytkim pojemniku aby mogły się swobodnie rozrastać ich korzenie. Do uprawy Anubiasów najlepiej wykorzystać dość długi pojemnik aby rosnące klacze rośliny miało miejsce do rozrostu na co najmniej pół roku.
Istnieje kilka przepisów na zastosowanie podłoża dla wzrostu roślin w paludarium. można stosować sam piasek lub bardzo drobny żwirek co stanowi dość ubogie podłoże, ale można go zasilić gliną podłożoną kawałkami pod korzenie roślin lub domieszać ziemie ogrodowa czy torf. Takie podłoża lubią małe Żabienice lub Zwartki. Jednak istnieje niebezpieczeństwo ze w takich podłożach szybko mogą się tworzyć strefy zagniwania co spowoduje gnicie także roślin. Inny sposób to zastosowanie mieszaniny ziemi ogrodowej ze zdrobnionym węglem drzewnym.
Może to być także podłoże dla kwiatów doniczkowych zmieszane z piaskiem. Dobrze jest tez zmieszać torf z piaskiem i glina. Dodatek węgla drzewnego do tych mieszanek hamuje rozwój procesów gnilnych, natomiast dodatek ziarnistego styroporu rozluźnia podłoże. Na wierzch takich mieszanin stosujemy warstwę żwirku. W paludarium możemy też stosować warstwę drenażową z grubszych kamyków, na nią dajemy właściwe podłoże i na koniec cienka warstwę drobnoziarnistego żwirku, którą najlepiej dosypać po posadzeniu roślin.
Przy stosowaniu torfu substrat najlepiej wcześniej zamoczyć. Korzenie roślin w czasie sadzenia najlepiej rozłożyć w górnej warstwie podłoża, rozrastając się w dół będą lepiej zasilane. Stożek wzrostu rośliny powinien pozostawać nad powierzchnią podłoża inaczej wzrost rośliny będzie niemożliwy. Przy roślinach drobnolistnych w podłożu powinno znajdować się co najmniej dwa węzły liściowe dla szybszego ukorzeniania się rośliny. Po posadzeniu pojemniki zanurza się w wodzie paludarium, przykładowo do połowy wysokości, chociaż nie jest to regułą. Wody może być mniej lub może całkowicie przykrywać pojemniki.
Jednym z problemów w paludarium są glony porastające powierzchnię podłoża i wody oraz pleśni pokrywające ozdobne korzenie czy też inne elementy paludarium. Same glony nie są niebezpieczne dla roślin, ale pokrywając sobą podłoże i stożki wzrostu roślin, naruszają wymianę gazową i wywołują procesy gnilne roślin, ale i niezbyt estetycznie to wygląda. Często bywa tak ze glony same się rozwijają i same zanikają jednak częściej bywa tak że należy zdjąć górna warstwę zaglonionego podłoża i po przepłukaniu położyć go od nowa. Czasami trzeba przesadzić roślinę w nowy pojemnik z innym podłożem. Trudniej jest walczyć z glonami w paludarium z podłożem bez pojemników. Pozostaje nam usuwanie glonów i regulację oświetlenia poprzez cieniowanie lub skracanie dnia świetlnego. Można stwierdzić że opieka nad paludarium jest łatwiejsza niż utrzymanie i opieka akwarium.
W paludarium możemy uprawiać takie rośliny jak:Acorus, Aglonema, Alternanthera, Caladium, Calamus, Chlorophytum, Cordyline, Cryptocoryne, Cyperus, Diffenbachia, Dracena, Echinodorus, Fittonia, Hemigraphis, Ophiopogon, Peliosanthes, Selaginella, Spathiphyllum, Syngonium, Trichomanes i wiele innych.
Moje paludarium
Moje pierwsze paludarium powstało na parapecie okiennym gdzie rośliny rosły w pojemnikach. Z lepszym lub gorszym skutkiem, biorąc pod uwagę że nie było doświetlane, to rośliny dobrze rosły a nawet wydały kwiaty: Cryptocoryne wendtii, Ludwigia oraz Lindernia.
Drugie paludarium to połączenie hodowli roślin wodnych w warunkach emersyjnych oraz roślin lądowych potrzebujących wysokiej wilgotności powietrza.
Dolna część podłoża to keramzyt, druga to ziemia ogrodowa zmieszana z torfem, piaskiem oraz węglem drzewnym. Wszystko to zostało przysypane cienką warstwą żwirku kwarcowego. Poziom wody na jednej połowie był taki aby keramzyt i ziemia były pod woda natomiast druga cześć był całkowicie zalana. Za grubym korzeniem z czarnego dębu umieściłem Roślinę która nosi miano owadożernej: (Sarracenia) czyli Kapturnica. Na pniu położyłem kępkę mchu jawajskiego , aby w sposób naturalny wrastał się w drzewo.
Zasadziłem także malutka szczepkę Płaskli łosiorogiej (Platycerium bifurcatum), Muchołówkę amerykańską (Dionaea muscipula) oraz Dzbanecznika (Nepenthes). Niestety nie są mi znane gatunki czy też odmiany tych roślin ponieważ kupiłem je w markecie OBI. Najprawdopodobniej to hybrydy.
Biorąc pod uwagę wielkość tych roślin dodałem nadbudówkę z pleksi nad akwarium, zdając sobie sprawę ze i tak z czasem to będzie za mało. Aby było dobre przewietrzanie zamontowałem mini wentylatorek z komputera włączany co kilka godzin na kilkanaście minut przez wyłącznik czasowy. Paludarium oświetlone przez dwanaście godzin na dobę dwoma świetlówkami po 18 W.
Woda stała w miejscu i zaczęły się w niej procesy gnilne z podłoża więc włączyłem mini pompkę ATMAN, podłączając do niej wężyk aby wylot wody odbywał się w innym miejscu. Woda spływa po korzeniu nawilżając go co stymuluje wzrost mchu na korzeniu.
Niestety pomimo tego wszystkiego wdała się jakaś pleśń na rośliny i wzrost został zahamowany. Alternatera wysadzona do paludarium z akwarium gdzie wcale nie rosła wypuściła malutkie listeczki ale później stanęła. Dopiero po wyniesieniu paludarium na balkon przy oświetleniu słonecznym zaczęła wypuszczać ładne czerwono-bordowe liście. Niestety wcześniej padły rośliny owadożerne pozostał tylko dzbanecznik.
W pierwszej fazie po wyniesieniu paludarium na balkon i podniesieniu poziomu wody, na powierzchni powstał gruby kożuch z glonu. Po usunięciu tego glonu wszystko się ustabilizowało, a wszystkie rośliny które pozostały zaczęły ładnie rosnąć.
Będąc nad stawem przyniosłem młode tataraki które natychmiast się przyjęły i zaczęły wypuszczać nowe liście. W wodzie poza ślimakami Ampularia zamieszkały dwie żabki Karliki szponiaste.
Dzbanecznik wypuszcza coraz większe liście a jego dzbanki nie mieszczą się już w paludarium. Przy korzeniu zauważyłem młodą roślinkę. Bardzo ładnie rośnie też Jaszczurzec pochylony. Mech wrośnięty w korzeń wypuszcza grube i ładne odrosty.
Postanowiłem jeszcze raz dodać rośliny owadożerne. Muchołówkę i kapturnice wysadziłem w łupinie orzecha kokosowego umieszczają go w plastikowym pojemniku aby stały w wodzie destylowanej. Podobno woda twarda źle wpływa na te rośliny, a pożywienie same łowią sobie w swoje pułapki.
Niestety po przeniesieniu akwarium do domu ze względu na niskie temperatury, niektóre rośliny w krótkim czasie zaczęły marnieć.
Paludarium jest oświetlone dwoma świetlówkami po 18W jednak zmiana rodzaju oświetlenia ma zły wpływ na wzrost roślin. Alternatery natychmiast zaczęły wzrost w górę ale po pewnym czasie na młodych listkach wystających ponad szkło pojawiły się małe robaczki.
Obawiając się o rozplenienie robaków na inne rośliny obcinałem wierzchołki roślin wraz z robaczkami. Niestety po pewnym czasie rośliny przestały rosnąć ze względu na zbyt niskie ich przycięcie. Dzbanecznik wypuścił młode roślinki więc zmuszony byłem rozsadzić dorosłą roślinkę i rozdzielić ją z młodymi odrostami.
Ampularie, mieszkające w tym paludarium, które ostatnio zmieniło się na akwarium z roślinami lądowymi, ostatnio złożyły ikrę na „Płaskli łosiorogiej”
Zimową porą paludarium traci coraz bardziej zielone kolory, a staje się obiektem zainteresowań mojej papugi.
Na wiosnę rośliny znowu ruszyły zwłaszcza strzałki i kryptokoryny. Także i rośliny lądowe zaczęły się rozrastać zwłaszcza Fikus pumilum
W maju 2007 zbiornik wystawiłem ponownie na balkon.
We wrześniu trzeba było paludarium schować do domu, zobaczymy jak rośliny będą dawały sobie radę przy jednej świetlówce 18 W, zamontowany fogger daje efekt mgiełki unoszącej się nad wodą.
Do wiosny pod wodą przetrwało troche strzałek. Świetnie ciągle rosnie i gęstnieje sitowie które trzeba sukcesywnie skracać oraz przecinać. Niestety „Muchołówka i Kapturnica” nie przezimowały. Dzbanecznik zahamował wzrost i stracił tylko dzbanki. Fikus pumilum dość dobrze dawał sobie rade przy sztucznym oświetleniu.

Barwniaki trafiły do paludarium z myślą o usunięciu żaby, jednak dają sobie świetnie radę razem.


W pełnym słońcu rośliny natychmiast ruszyły i górna pokrywa paludarium została zarośnięta fikusami, które utrzymywały swoje kształty nawet po zdjęciu nadstawki
Do powiększonej części nadwodnej przybyła rosiczka, a fikusy zyskały więcej miejsca do rozrastania się.