Pantodon buchholzi (Regan, 1914)
|
Rząd >> Rodzina:
(Osteoglossiformes) – Kostnojęzykokształtne >> (Pantodontidae) – Motylowcowate
Występowanie:
Afryka Zachodnia
Wielkość:
10 cm
Synonimy:
* Pantodon buccholzi Peters, 1876
* Pantodon buccholzii Peters, 1876
* Pantodon buchholzi Peters, 1876
* Pantodon buchholzi macrolepis Brüning, 1911
* Pantodon buchholzi schizonotus Brüning, 1911
* Pantodon bucholzi Peters, 1876
Cechy charakterystyczne:
Drapieżnik pływający w powierzchniowych warstwach wody. Można trzymać go z innymi rybami, o ile zamieszkują one środkową i dolną część akwarium. Ryba ta z lada powodu wyskakuje z wody, choć mogą ją do tego zniechęcić pływające na powierzchni rośliny lub kawałki kory dębu korkowego. Płetwa odbytowa jest u samców wklęsła, a jej środkowe promienie układają się na kształt rurki. Samice mają prostą krawędź płetwy odbytowej.
Ryba drapieżna. Ryby, owady, robaki itp.; przyjmuje też pokarm mrożony, suchy i granulowany.
Warunki hodowlane:
Akwarium z możliwie dużym lustrem wody wyposażone w solidni umocowaną pokrywę, do dekoracji należy użyć dużo korzeni i kamieni, rośliny po bokach i z tyłu oraz kilka roślin pływających.
Temperatura wody: 23-30°C Parametry wody: pH: 6,0-6,5 dH: do 10°
Rozmnażanie:
Samica składa około dwustu jaj, pływających pod powierzchnią. W chwili złożenia są one przejrzyste, ale następnie ciemnieją, przybierając odcień ciemnobrązowy lub nawet czarny. Młode lęgną się po 36 godzinach. Bardzo trudno jest je wykarmić, trzeba im podawać zarówno niewielkie owady latające, jak i larwy skorupiaków morskich lub słodkowodnych.
Opis pochodzi ze strony: www. akwadrago.pl
Pantodon buchholzi
Systematyka :
Rząd
Kostnojęzykokształtne Osteoglossiformes
Rodzina
motylowate Pantodontidae
Nazwa :
Pantodon buchholzi Peters, 1876
Motylowiec
Synonim:
Pantodon buccholzi Peters, 1876
Pantodon buccholzii Peters, 1876
Pantodon buchholtzi Peters, 1876
Pantodon bucholzi Peters, 1876
Pantodon buchholzi schizonotus Brüning, 1911
Pantodon buchholzi macrolepis Brüning, 1911
FishBase
Występowanie :
Afryka – Kamerun, Czad, Benin, Gabon, Nigeria, Niger, Zimbabwe.
Wielkość :
Do 12 cm.
Dymorfizm płciowy :
Samice mają płetwę odbytową prostą lub łagodnie zaokrągloną, samce mają wciętą.
Woda :
Najważniejszym kryterium jest temperatura, jako że są to ryby wybitnie przypowierzchniowe. Więc woda w przypowierzchniowych warstwach nagrzana jest najbardziej dlatego powinna być ciepła, w zimniejszej stają się apatyczne.
twardość do 10°dH
pH 6,0 – 7,0
temperatura 25 – 30°C
Akwen :
Litraż w tym przypadku nie ma jakiegoś istotnego znaczenia, liczy się powierzchnia lustra wody. Akwarium powinno być długie i szerokie. Różne są opinie na temat minimalnej powierzchni tafli wody dla tych ryb, spotkałem się z bardzo radykalną opinią że dla jednego osobnika wystarczy 24 litry bo ma dużą powierzchnię dna. Po przeczytaniu tego musiałem potem kupować nowe klawisze bo rozwaliłem je sobie na łbie. Zastanawia mnie dlaczego akwarystyka tak przyciąga wszelkich sadystów, socjopatów i psychopatów i dlaczego nękanie tych zwierząt sprawia frajdę. Inna opinia głosi że dla dwóch osobników wystarczy 80 x 35cm. Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić, ludzie te ryby wykorzystują tylko powierzchnię więc dajmy im trochę tej przestrzeni życiowej, tym bardziej że nie są znowu takie małe. Jeżeli ktoś od początku nosi się z zamiarem kiszenia tych ryb to niech sobie lepiej kupi ogórki. Moim zdaniem dla jednego osobnika te 100 x 50 cm powinno się zapewnić. Dla pary tych ryb minimum akwarium chociaż 160 x 60. Wystrój podwodny nie ma dla nich żadnego znaczenia, natomiast na powierzchni powinny kłaść swoje liście rośliny zakorzenione. Oraz różne rośliny pływające, jednak najlepiej żeby nie były ściśnięte na kupie w jednym końcu akwarium. Powinny tworzyć na większej przestrzeni niewielkie pływające kępy miedzy którymi będzie wolne lustro wody. Najlepiej oddzielić je kładąc na powierzchnię dobrze wysuszone grubsze kawałki gałęzi, przy których motyle też lubią przebywać. Pozostała przestrzeń powinna pozostać wolna. Bardzo ważną rzeczą jest kaptur na akwarium, można to zrobić na dwojaki sposób.
1. Przykryć szybą, tutaj też panuje opinia że przestrzeń między wodą a szybą powinna wynosić 10 – 15 cm. Jakoby po to że ryby fruwają, ja u siebie nigdy tego nie zauważyłem. I nic w tym dziwnego płetwy piersiowe motyli nie są przystosowane do machania jak to ma miejsce u ryb z rodziny pstrążeniowatych. Po prostu mają zbyt małe mięśnie żeby poruszyć w ten sposób tak wielkie skrzydła. Lot u tych ryb jest trochę podobny jak u ptaszorów czyli ryb latających jednak tamte ryby używają płetwy ogonowej do rozpędu. Niestety motyle nie mają takiej możliwości i ich lot ślizgowy jest niezwykle krótki, i w dużej mierze zależy od siły wiatru. Według mojej teorii płetwy piersiowe wspomagane przez rozczapierzone płetwy brzuszne motylowcom podobnie jak skrzydlicy bardziej służą do zaganiania małych rybek podczas polowania i odstraszania innych ryb, niż do latania.
Podobno też płetwy promienie płetw brzusznych służą rybie do odbierania bodźców podobnie jak linia boczna. Potwierdzają to akwaryści którzy trzymali je z dużymi często drapieżnymi rybami. Gdy duża ryba zbliżyła się od spodu, motylowce wyczuwały potencjalne niebezpieczeństwo znajdujące się pod nimi i zastygały w bezruchu.
2. Można zrobić akwarium otwarte należy wtedy na drewnianą ramkę dopasowaną wymiarami na ścisk do zewnętrznych wymiarów szyb przymocować plastykową siatkę. Jednak przykrycie szybą jest lepsze ponieważ szyba zatrzymuje więcej ciepła które motylowce bardzo lubią. Jeszcze jedna istotna rzecz mimo że to typowe ryby wiszące pod powierzchnią co za tym idzie przyzwyczajone do jasnego oświetlenia, to jednak nie tolerują takiego. Oświetlenie powinno być zainstalowane tylko na połowie akwarium gdzie znajdują się kępy roślin i nie powinno być zbyt mocne, na drugiej połowie gdzie jest wolna powierzchnia oświetlenie jest zbędne. Lubią spokojną taflę wody przez którą lepiej widać potencjalny pokarm i łatwiej zlokalizować zwłaszcza żywy. Który poruszając się wydaje pluski i wytwarza fale koliste przez co jest łatwiejszy do namierzenia. Dlatego wylot z filtra trzeba ustawić tak aby było jak najmniej zawirowań i żadnych prądów wody, albo zamontować dużą kaskadę.
Zachowanie :
No tutaj też na ciekawe opinie można się natknąć, niektórzy spece proponują trzymać 3 a nawet 7 motyli które podobno bezkonfliktowo poradzą sobie na przestrzeni 100 x 40 cm. Z tym też pozwolę sobie się nie zgodzić, widocznie pisali to ludzie którzy albo mieli osobniki młode i dosyć krótko, albo szerzą zasłyszaną lub przeczytaną demagogię. Otóż te ryby są dość terytorialne wobec siebie jak i innych ryb przypowierzchniowych. Terytorializm w skrócie to forma instynktownych zachowań u zwierząt polegająca na obronie terytorium uznanego za własny. Oczywiście może być chwilowy np. w okresie godowym, lub stały jak to ma miejsce u motylowca. U którego wiąże się to ze zdobywaniem pokarmu gdzie głównym składnikiem diety są owady i małe rybki. Stąd też na niewielkim obszarze kila ryb nie było by w stanie się wyżywić dlatego zaciekle bronią swoich areałów osobniczych, gdzie mają wszystkie potrzebne do życia elementy. Nie widać tego w zbiornikach sklepowych gdzie poddawane są ciągłemu stresowi, co róż ganiane są siatką jak nie one to inne ryby pływające razem z nimi. Dlatego sprawiają tam wrażenie ryb bardzo przyjacielskich, kiedy siedzą pościskane ze sobą. Jednak to tylko pozory po wpuszczeniu ich do akwarium docelowego i zaaklimatyzowaniu zacznie dochodzić do starć. Zazwyczaj najsilniejszy osobnik zdominuje słabsze i będzie je nagminnie nękał zawsze kiedy się na nie natknie. Istnieje kilka rodzajów walk zwłaszcza między samcami, chociaż samice też od walki nie stronią i łapią się za włosy. Można tu wyróżnić wyskakiwanie i spadanie na grzbiet przeciwnika, wypychanie ze strefy terytorium na jego obrzeża, a jeżeli to nie przynosi rezultatów użycie siły. Dochodzić też może do bezpośredniego starcia zwłaszcza gdy spotkają się osobniki o takim samym temperamencie i poczuciu siły. Łapią się wtedy pyskami i szarpią, przypomina to zapasy dopóki ten który uzna że jest słabszy nie ucieknie. Potem słabszy osobnik jest ciągle przeganiany i niestety trzeba go odłowić bo nie będzie miał życia. Dlatego najlepiej w niewielkim zbiorniku trzymać jedną sztukę lub ewentualnie parę w większym. Dodatkowo motylowce nie tolerują innych gatunków ryb przebywających stale pod powierzchnią wody, które konkurują z nim o pożywienie. Dlatego strefa powierzchniowa powinna być przeznaczona tylko dla motyli, nie polecam trzymania z nimi np. szczupieńczyków. Które będą nieustannie nękane i przeganiane, lub silniejsze osobniki szczupieńczyka mogą zdominować słabsze motylowce i wtedy role mogą się odwrócić. Napaści mogą się też spodziewać ryby które zwykle pływają niżej ale podchodzą pod powierzchnię podczas jedzenia np. suchego pokarmu. Natomiast ryby zajmujące środkowe i denne partie wody są całkowicie ignorowane i nie widzę przeszkód żeby ich ze sobą nie łączyć, jak to sugerują niektórzy że motylowce powinny być trzymane w akwarium gatunkowym. Panuje też pogląd ze to ryba która siedzi cały czas w miejscu, to bzdura motyl nie jest co prawda pelagicznym ścigunem jak tuńczyk. Jednak swoje terytorium patroluje cały czas, co róż przystając na chwile w jednym miejscu. Zachowanie w którym ryba przesiaduje cały czas w miejscu uwidacznia jednoznacznie że jest zestresowana lub coś jej nie odpowiada, może zbyt silny prąd wody z filtra. Najbardziej ożywia się o świcie i pod wieczór.
Niektórzy twierdzą że u nich motylowce się nie biją na mniejszej powierzchni niż ja tu sugeruję, byłem to sprawdzić i faktycznie tak jest. Tylko że każdy osobnik siedzi w jednym rogu akwarium, wcale nie pływają i nie patrolują powierzchni wody. Po prostu strumień wody z filtra jest tak duży że tym rybom po prostu nie chce się z nim walczyć. Dlatego też nie widząc siebie, lub widząc sporadycznie, bo przesiadują prawie cały czas w jednym miejscu, nie dochodzi między nimi do konfliktów.
Dieta :
Co tu ukrywać jest to drapieżnik pobierający pokarm z powierzchni, nisko nad nią lub tuż pod nią. Najlepszym pokarmem którego nie powinno zabraknąć zwłaszcza w sezonie wiosenno letnim są wszelki owady. Na początku najlepiej podawać żywe ćmy, koniki polne, pająki, duże muchy bez skrzydła, oraz świerszcze najlepiej założyć hodowle. Potem można podawać martwe muchy zabite packą, dobre też są dżdżownice należy je trzymać w nieruchomej ręce lub pincecie tak żeby dotykały powierzchni wody i się poruszały. Z czasem motyle przyzwyczają się do tego tak bardzo że z ręki będą jadły także i inne pokarmy np. kostki mrożonek dla ryb, lub kawałki filetów rybnych. Jedzą też duże płatki i granulat pływający po powierzchni, jednak nie powinien to być pokarm podstawowy. Dobrze też trzymać w akwarium ryby jajożyworodne na których narybek będą polowały motylowce. Pokarm powinien być dosyć spory na małe kawałki nie zwracają uwagi.
Seks :
Parę ryb należy przenieść do obszernego ale płytkiego baniaka gdzie pomału będzie obniżany poziom wody a ryby obficie karmione dżdżownicami, narybkiem oraz owadami. Woda powinna mieć parametry
twardość 1 – 5°dH
pH 6,0 – 6,5
temperatura 29 – 31°C
Po mniej więcej trzech tygodniach należy pomału dolewać świeżej wody o takich samych parametrach. W takich warunkach powinno dojść do tarła. Samica składa po kilka jak które należy odłowić razem z wodą i przenieść do akwarium z woda zlaną z akwarium tarliskowego. Pisklaki legną się po około 30 godzinach, kiedy zresorbują woreczki żółtkowe należy zacząć karmienie larwami solowca lub drobnym planktonem. Młode muszą pływać wśród pokarmu, co dziennie należy podmieniać około 10 % wody na świeżą.
Wymagania :
Ciepła woda, odpowiednia przestrzeń, oraz odpowiedni pokarm.