W dniach 9-11.06.2023 odbył się VI Akwarystyczny Spływ Kajakowy. W tym roku uczestnicy spływu spotkali się w Stanicy PTTK Babięta. Część uczestników mieszkała w domkach druga cześć w namiotach na terenie stanicy. Byli i tacy, którzy mieszkali w innych noclegach ale w niedalekiej odległości. Większość przyjechała na miejsce już w czwartek późnym popołudniem. Wszyscy spotykali się przy posiłkach lub wieczorami przy wspólnym ognisku.Stanica wodna Babięta położona jest nad Babięcką strugą w bardzo malowniczym miejscu.Tutaj można było spędzić wolny czas nad wodą, gdzie można było obserwować pływające w niej ryby. Pierwszy dzień spływu rozpoczęliśmy na Jeziorze Krawienko. Start poszczególnych kajaków był bardzo rozciągnięty gdyż dojeżdżaliśmy turami później jeszcze wyczekiwanie na dowiezienie reszty kajaków. Ale byli i tacy którzy wykorzystali ten czas na kąpiel i pływanie. Ale wszyscy szczęśliwie wystartowali oraz dopłynęli do końca. Metę mieliśmy wyznaczona w miejscu noclegowym czyli w Babiętach. Trasa przebiegała przez trzy jeziora oraz przez Babięcką Strugę. Pierwsze i drugie jeziorko zostało pokonane w bardzo ładnym otoczeniu pośród drzew i trzcin w pełnym słońcu bez żadnych przeszkód. Jednak na odcinku łączącym drugie i trzecie jezioro okazało się że poziom wody jest tak niski, że trzeba było wysiąść i kajaki przeciągnąć za sobą. Na bardzo płytkiej wodzie można było wypatrzyć raki. Jeden z nich był z młodymi pod odwłokiem.Niestety były to raki pręgowate (Orconectes limosus), jest on gatunkiem inwazyjnym w naszych wodach.Na tym odcinku oprócz płytkiej wody napotkaliśmy też inne przeszkody w postaci zawalonych drzew, czy też zatopionych konarów. Mimo to dzięki wspólnej pomocy wszyscy dali radę pokonać ten trudny ale jak się okazało później bardzo fajny i miło wspominany odcinek trasy. Przed wypłynięciem na jezioro napotkaliśmy na odcinek, gdzie rośliny zarosły bardzo gęsto nurt rzeczki a błoto na nich osadzone oraz ich grubość warstwy pozwalały na przepłynięcie w tum błocie z dużymi trudnościami. Na jeziorku rozciągnęły się piękne widoki. to tam można było poobserwować z daleka siedzące na zatopionych konarach drzew kormorany (niestety nie zdążyliśmy im zrobić zdjęcia), oraz perkozy i kaczki, które prowadziły młode pisklaki. Wpływamy do rzeczki porośniętej na brzegach i nie tylko trzcinami, która ma nas doprowadzić do naszej stanicy. Widoki przybrzeżnych korzeni jakie ukazują porastające nad samą wodą drzewa to inspiracja do wielu aranżacji akwarystycznych. Na bardzo dużej długości rzeka jest porośnięta grążelami, które maja żółte kwiaty. Ale można tutaj spotkać także nielicznie rosnące grzybienie białe. Niedaleko za „skrzyżowaniem” rzek napotkaliśmy łabędzią rodzinę. Samica z młodymi znajdowała się na brzegu. Samca nie spotkaliśmy.
Ostatnia część trasy przebiegała wśród drzew ze spokojnym nurtem wody.
Wieczorem wszyscy spotkali się przy wspólnym ognisku. Do późnych godzin trwały rozmowy nie tylko akwarystyczne. Drugi dzień rozpoczynamy w Stanicy wodnej Bieńki na Jeziorze Białe.Rozpoczynamy kolejne wodowania. Okazuje się że na jeziorze wieje dość duży wiatr przez co utrzymuje się duża fala, która bardzo utrudnia wiosłowanie oraz manewrowanie kajakami. Mamy do przepłynięcia duży odcinek po jeziorze i trzeba jeszcze znaleźć kanał by dostać się na drugie jezioro. Okazuje się że łącznik jezior to bardzo spokojny i uroczy odcinek spływu.Wpływamy na Jezioro Gant, które musimy przepłynąć wzdłuż, aż do kanału dopływowego do Babięckiej Strugi.Przepływamy pod mostem na drodze do miejscowości Mahary Dopływamy do „skrzyżowania” rzek a tam na nas czeka tak jak wczoraj łabędzia rodzina. Samica na brzegu z młodymi, natomiast samiec patroluje okolice z nastroszonymi skrzydłami Próbuje podpływać do kajaka i odstraszyć intruzów ze swojego terytorium. Spokojnie płyniemy więc nie atakuje, jednak eskortuje nas przez pewien czas. Pozostawiony w spokoju odpływa do swojego rewiru.Szósty akwarystyczny spływ kajakowy trzeba uznać za bardzo udaną imprezę integracyjną. Pomimo ekstremalnych niektórych odcinków spływu wszyscy uczestnicy byli bardzo zadowoleni. W czasie rozmów przy ognisku na temat następnego spływu kajakowego większość opowiedziała się aby powtórzyć spływ na Grabi i Widawce, po których nie udało się nam popływać dwa lata temu, ze względu na wysoki poziom wody. Najprawdopodobniej na następny rok spływ odbędzie się pod koniec sierpnia.